sobota, 13 lipca 2024

Atrakcje dla dzieci w województwie lubuskim. Park Krajobrazowy Łuk Mużakowa i Ścieżka Geoturystyczna "Dawna Kopalnia Babina".

Dla nas - mieszkańców Dolnego Śląska - określenie "kolorowe jeziorka" w pierwszej kolejności przywodzi na myśl cztery niewielkie akweny usytuowane w Rudawach Janowickich. Opisywałam Wam je zresztą TUTAJ, siedem lat temu (!) - kiedy nasz Junior był jeszcze małym rozkosznym Bąbelkiem, a jego ówczesne "bunty" stanowiły dopiero niewielki przedsmak i zalążek tego, co przeżywamy aktualnie ;) 

Tymczasem, prawdziwe królestwo "kolorowych jeziorek" znajduje się w województwie lubuskim - na terenie Parku Krajobrazowego Łuk Mużakowa oraz Ścieżki Geoturystycznej "Dawna Kopalnia Babina". Są to okolice docenione przez geologów i National Geographic,  a także wyróżnione odznaczeniem UNESCO - natomiast odnoszę wrażenie, że przez turystów nieco zapomniane lub jeszcze nieodkryte, traktowane trochę "po macoszemu". Sami dowiedzieliśmy się o nich zupełnym przypadkiem, przeglądając którąś z grup podróżniczych na Facebooku - ale ich piękno uchwycone na fotografiach sprawiło, że od razu zapragnęliśmy tam pojechać i podzielić się wrażeniami z Czytelnikami naszego bloga :)


Poza wszechobecną soczystą zielenią drzew, Park Krajobrazowy Łuk Mużakowa oferuje nam również bajecznie kolorowe i mieniące się w słońcu akweny wodne - których po stronie polskiej jest około 110, natomiast po stronie niemieckiej aż 340 (!) Dodatkowo teren o powierzchni ponad 18 tysięcy hektarów jest tu dość mocno pofałdowany w wyniku działalności lodowca oraz innych zawirowań natury geologicznej - w które jednak nie będę się szczegółowo zagłębiać, ponieważ nie czuję się w takich kwestiach wystarczająco kompetentna (więcej na ten temat opowie Wam zapewne "wujek Google" ;))

Okolice te były również areną intensywnej działalności człowieka, ponieważ odwiedzona przez nas 5-kilometrowa ścieżka geoturystyczna obejmuje sobą obszar dawnej Kopalni Babina - specjalizującej się głównie w podziemnej i odkrywkowej eksploatacji węgla brunatnego oraz iłów ceramicznych. Kolorowe jeziorka utworzyły się tu właśnie na terenie starych wyrobisk, a swoją nietypową barwę zawdzięczają skomplikowanym procesom biochemicznym, obecności związków żelaza oraz innych minerałów.

Największe jeziorko leżące przy ścieżce geoturystycznej to tak zwany "Zbiornik Afryka", który zarysem swojej linii brzegowej przypomina właśnie ten egzotyczny kontynent. Jego powierzchnia to ponad 20 hektarów, natomiast głębokość sięga miejscami nawet do 24 metrów. Tuż obok zbiornika znajduje się drewniana wieża widokowa z dwoma tarasami. Wprawdzie żeby dotrzeć na jej szczyt trzeba pokonać aż 120 stopni - ale zastane na miejscu widoki wynagradzają z nawiązką włożony w to wysiłek (w słoneczne i pogodne dni można dostrzec stąd podobno nawet "Królową Karkonoszy", czyli Śnieżkę). 

Podążając dalej świetnie przygotowaną i oznakowaną trasą, natkniemy się na różnego rodzaju formy erozyjne o fantazyjnych kształtach. Skarpy wokół jeziorek powstały z kwarcu, pyłu węgla brunatnego oraz z domieszki materiałów ilastych. Są poprzecinane licznymi żłobieniami i łączą się ze sobą, tworząc coś w rodzaju dolin lub korytarzy. Spacerując pomiędzy nimi odnosiliśmy wrażenie wędrówki po piaszczystych, malowniczych wąwozach.

Po drodze warto czasami zboczyć z głównego traktu, odwiedzić Rezerwat Przyrody "Nad Młyńską Strugą" oraz przyjrzeć się z bliska źródłom kwaśnych wód kopalnianych (te ostatnie wyglądają trochę jak malutkie gejzery wybijające z wnętrza ziemi). Spore wrażenie robią też zbiorniki o krwistym zabarwieniu, usiane w całości wystającymi kikutami obumarłych drzew. Sceneria jak z filmu grozy, nieprawdaż? ;)

Jeśli chodzi o kwestie bardziej techniczne, 
poniżej zostawiam Wam garść przydanych informacji:
  • Ścieżka Geoturystyczna "Dawna Kopalnia Babina" ma długość około 5 kilometrów, a na jej zwiedzanie (wraz z przystankami w kolejnych ciekawych punktach) warto zarezerwować sobie około 2-3 godzin;
  • Drogę można pokonać nie tylko na piechotę, ale również rowerem czy hulajnogą (jak nasz Junior). Myślę, że sprawdzą się na niej także sportowe dziecięce wózki.
  • Na terenie turkusowego jeziorka (położonego tuż za główną bramą, po lewej stronie) znajduje się podwodna trasa dla płetwonurków - z fragmentami zatopionego lasu, torowisk, wózków kopalnianych oraz innych górniczych sprzętów.
  • Wzdłuż ścieżki usytuowane są ławki, stoliki oraz drewniane wiaty, przy których można odpocząć czy też urządzić sobie rodzinny piknik.

A może znacie jeszcze jakieś inne kolorowe jeziorka w Polsce, które warto odwiedzić?
Będę wdzięczna za wszelkie polecajki w komentarzach :)

 

9 komentarzy:

  1. Ciekawe miejsce, też znam dużo atrakcji dla dzieci chociażby Ustroń, ale u Nas w Parku, też jest mnóstwo atrakcji

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne miejsce na długie spacery!

    OdpowiedzUsuń
  3. jako mieszkanka Dolnego Śląska znam oczywiście nasze kolorowe jeziorka - a tutaj widzę, że również są bardzo malownicze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto się tam wybrać. Uwielbiam odwiedzać takie miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ktoś chce zawsze może odkryć niezwykłe miejsca, a mamy ich w kraju niesamowitą ilość jak się okazuje

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam, że w Lubuskim są takie piękne miejsca. Ścieżka Geoturystyczna i kolorowe jeziorka na pewno znajdą się w naszych planach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne miejsce! Byliśmy tam rok temu i dzieci były zachwycone. Kolory wody są niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć! Dzięki za ten wpis, bo temat „kolorowych jeziorek” zawsze mnie fascynował, a o tych w Parku Krajobrazowym Łuk Mużakowa i Ścieżce Geoturystycznej "Dawna Kopalnia Babina" nigdy wcześniej nie słyszałem. Faktycznie, Dolny Śląsk przychodzi na myśl jako pierwszy, ale teraz widzę, że Lubuskie ma coś równie niesamowitego do zaoferowania. To, że te miejsca są docenione przez UNESCO i National Geographic, a jednak pozostają mało znane, tylko dodaje im tajemniczości. Zdecydowanie muszę się tam wybrać z rodziną, bo takie ukryte perełki zawsze robią największe wrażenie. Dzięki za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
  9. My też planujemy zrobić sobie takie małe wakacje i wyjechać na kilka dni za granicę :) Wcześniej zaczęłam też naukę angielskiego także myślę, że z komunikacją nie będzie problemu

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie opinie, sugestie, nieskrępowana wymiana zdań, a nawet konstruktywna krytyka - mile widziane :)