Dziewięć lat to już przeważnie taki okres, w którym klasyczne zabawki są dla dziecka zdecydowanie mniej atrakcyjne, niż bywało to w młodszym wieku. Coraz częściej pojawia się zainteresowanie grami komputerowymi, konkretnym sportem, elektroniką czy innymi modnymi gadżetami, na punkcie których szaleje cała klasa i wszyscy koledzy z podwórka. A zatem, pytanie brzmi: co kupić 9-latkowi, który coraz rzadziej sięga po tradycyjne zabawki? Poniżej lista kilku pomysłów, zgromadzonych na bazie naszych własnych doświadczeń z Juniorem i z jego kolegami w podobnym wieku :)
foto: pixabay.com/erikawittlieb |
Minecraft i Roblox to wprawdzie tematy, w których osobiście jestem raczej mało obeznana - ale za to moje dziecko orientuje się w nich coraz lepiej, odkąd zaczęło uczęszczać na lekcje informatyki. Pomimo moich początkowych obiekcji, ostatecznie uważam te gry za bardzo rozwijające. Można tworzyć w nich swoje własne unikatowe uniwersum, postaci i miejsca akcji - czyli wpływać na wygląd otaczającego nas świata, projektować nowe budynki i wynalazki. Dodatkowo obie gry sprawdzają się znakomicie na zajęciach z matematyki, kodowania czy programowania.
foto: pixabay.com/victoria_watercolor |
Głośniki, słuchawki, mikrofony i inne gadżety muzyczne to coś, co nasz aspirujący młody DJ kocha najbardziej na świecie! Nic nie cieszy go tak mocno, jak następny rekwizyt do jego muzycznej kolekcji - aczkolwiek jeszcze większą frajdę sprawiły mu kursy pod czujnym okiem zawodowców, na profesjonalnym sprzęcie. Oczywiście, bardzo chętnie towarzyszy nam również w różnego rodzaju koncertach i festiwalach - w trakcie których zawsze zajmuje honorowe miejsce w pierwszym rzędzie.
foto: pixabay.com/bottomlayercz0 |
Zestawy plastyczne, jeśli Wasze
dziecko ma w sobie coś z artysty :) W naszym przypadku absolutnym hitem
są ostatnio farbki do malowania po szkle oraz pisaki akrylowe do
zdobienia kamieni - ale bardzo polecamy również gipsowe odlewy i krosna
tkackie. Wszystkie te produkty kupiliśmy akurat z myślą o wykonaniu
upominków DIY dla bliskich nam osób - ale ostatecznie Junior wkręcił się
w nie tak mocno, że już na stałe zagościły w naszym domu :)
Wspomnienia zamiast prezentów.
Jeżeli odnosicie wrażenie, że Wasze dziecko ma już wszystko i że żaden
prezent rzeczowy nie będzie dla niego satysfakcjonujący - po prostu
spędźcie wspólnie czas, odwiedźcie razem jakieś ciekawe miejsce albo
zorganizujcie sobie "Dzień Piżamowca" i poleniuchujcie rodzinnie z
daleka od reszty świata ;)
______________________
*współpraca komercyjna
Zawsze gdy czytam Twoje wpisy, to wszystko jest mi bardzo bliskie.
OdpowiedzUsuńOtóż w domu mam właśnie 9 latka i wszystko się zgadza. ;) My jesteśmy na etapie poszukiwania dobrych słuchawek, ale fajnie sprawdziłyby się klocki lego tematyczne, czy różne dodatki do Minecraft i Roblox. Te gry rozwijają naszego syna i chętnie dokładamy 'cegiełkę' do Jego rozwoju przy każdej okazji. Poza tym ostatnio inwestujemy też w naukę matematyki, bo to jak się okazało -ulubiona przez Alexandra dziedzina nauki. A do tego traktuje ją też jako zabawę. :)
Kolekcjonujemy też wspomnienia! To nigdy się nam nie znudzi.
Myślę, że zakup Lego jest dobrym rozwiązaniem niezależnie od wieku dziecka.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od danego dziecka. Ja ostatnio mojej córce kupiłam nowe obuwie, ponieważ stare było już za małe. Zdecydowałam się na zdrowe buty dla dzieci, które znalazłam w internecie. Podobno idealnie dopasowują się do dorastającej stopy i nie powodują dyskomfortu.
OdpowiedzUsuńDziecko zawsze szczerze pokaże czy prezent mu się podoba. :) Więc, dobrze byłoby trafić w gust! Przydatny wpis. :)
OdpowiedzUsuńU nas jak na razie doskonale sprawdzają się zestawy Lego Technics ewentualnie Lego Architecture i wszelkie akcesoria związane z uprawianymi dyscyplinami sportu. Ciągle cieszą książki (szczególnie pilkarskie) i planszowki. Gier komputerowych unikamy - niestety widzę bardzo zły wpływ na emocje i skłonność do uzależnienia.
OdpowiedzUsuńMy też unikamy - dlatego Młody poznał je dopiero na informatyce i tylko na niej grywa czasami. W domu nie mamy żadnych takich gier, konsoli czy co tam jeszcze jest potrzebne. Ale jeśli nawet ktoś pozwala dziecku grać - to wszystko jest kwestią umiaru, zachowania zdrowego rozsądku i limitowania czasu spędzonego przed komputerem.
UsuńJak dziecko się naprawdę wkreci to nie jest takie proste. Limity czasu na gry nie rozwiązują wszystkich problemów- bo czekanie "na ten czas" potrafi być naprawdę trudne a rozpacz jeśli trzeba zmienić plany też potrafi być wielka... tak samo jak konieczność skończenia zabawy.
OdpowiedzUsuń