Wycieczka do Trójmiasta to w moim odczuciu temat-rzeka, długi jak nasza Wisła :) Najróżniejszych atrakcji jest tam tyle, że naprawdę trudno się zdecydować i wybrać tylko kilka konkretnych - zwłaszcza, jeżeli do dyspozycji ma się zaledwie dwa dni. Dzisiaj zapraszam na relację z naszego weekendowego pobytu w Gdańsku, Gdyni i Sopocie - oraz na opisy miejsc, które ostatecznie postanowiliśmy odwiedzić...
***
1. Molo i "Monciak" w Sopocie. Akurat Sopot był naszą bazą wypadową do dwóch pozostałych miejscowości, więc siłą rzeczy spędzaliśmy tam głównie wieczory i noce w hotelu. Pierwszego dnia trafiliśmy na bardzo wietrzną, sztormową pogodę i niespokojne morze. Mimo wszystko udało nam się pospacerować po molo i "Monciaku", pokazać Juniorowi charakterystyczny "Krzywy Domek", Dom Zdrojowy oraz złożyć wizytę Misiowi Wojtkowi, którego pomnik znajduje się na skarpie przy kościele Świętego Jerzego.
2. Klify w Gdyni-Orłowie. Klif Orłowski to jedno z najpiękniejszych miejsc polskiego wybrzeża, w
którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia już jakieś 15 lat temu.
Tutejsze widoki zapierają dech w piersiach, a sam spacer po plaży jest
okazją do wyciszenia i nawiązania bliskiego kontaktu z naturą (nawet
jeżeli ze względu na przypływ nie uda się podejść bezpośrednio do samego
klifu). Moim zdaniem najlepiej przyjeżdżać tu właśnie poza sezonem,
unikając dzikich tłumów i chłonąc tę wyjątkową atmosferę wszystkimi
zmysłami.
3. Gdyńskie Akwarium. Na widok długich kolejek do wejścia Akwarium można się trochę zniechęcić
- ale na szczęście ekspozycja jest ogromna i rozmieszczona aż na trzech
piętrach, więc raczej nie odczuwa się zbyt dużego ścisku, a całe
zwiedzanie przebiega bardzo sprawnie i bezproblemowo. Na kolejnych
poziomach możemy podziwiać egzotyczne ryby, płazy oraz gady z
najróżniejszych odległych rejonów świata - natomiast w części muzealnej
zgłębić zagadnienia dotyczące ekologii, geografii, ukształtowania dna
Bałtyku i eksploatacji morskich zasobów.
4. Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku. Na zwiedzanie tego miejsca musieliśmy przeznaczyć zdecydowanie najwięcej
czasu. Zaczęliśmy od eksplorowania statku "Sołdek" - jedynego na
świecie rudowęglowca z napędem parowym, który przetrwał aż do naszych
czasów. "Sołdek" odbył łącznie niemal 1500 rejsów, przetransportował 3,5
miliona ton węgla i rud żelaza - a obecnie turyści mogą zejść do jego
kotłowni i maszynowni, zajrzeć do kajut dla załogi czy też stanąć za
sterem na kapitańskim mostku. Sam budynek muzeum to natomiast
kilkanaście sal wystawowych na trzech piętrach: mnóstwo eksponatów
związanych z żeglugą morską, a do tego kilka interaktywnych makiet i
stanowisk multimedialnych, które stanowią ciekawe urozmaicenie dla
najmłodszych gości (choć przyznam szczerze, że pod koniec naszej wizyty
Junior był już nieco znużony i przytłoczony ogromem tego miejsca).
5. Gdańska Starówka - ulica Mariacka i Długi Targ. Po tegorocznej wizycie Gdańsk uplasował się w ścisłej czołówce naszych ulubionych polskich miast! Tutejsza Starówka jest po prostu przepiękna: bajecznie kolorowa, tętniącą życiem, na każdym kroku zaskakująca nas czymś nowym! W trakcie zwiedzania nie można przejść obojętnie obok bogato zdobionych zabytkowych kamienic, symbolicznej Fontanny Neptuna, starego żurawia portowego czy stoisk z bursztynowymi cudeńkami na ulicy Mariackiej. Jedyny minus to ceny w większości sklepików, kawiarni i restauracji, które najczęściej są mocno zaporowe - dlatego na obiad lepiej wybrać się gdzieś poza ścisłym centrum.
6. Interaktywna wystawa "Ludzie-Statki-Porty" to miejsce, które zostawiliśmy sobie na koniec naszego pobytu, jako
przysłowiową "wisienkę na torcie". Nasz ośmiolatek był zachwycony
możliwością przeprowadzenia najróżniejszych morskich doświadczeń i
eksperymentów: zanurzaniem łodzi podwodnej, samodzielnym wywoływaniem
fal i wiatru oraz wprawianiem w ruch wiru wodnego. Ogromną frajdę
sprawiła mu też symulowana podróż batyskafem, poszukiwanie wraków na
dnie morza oraz praca przy portowych przeładunkach - chociaż i tak
największym hitem okazało się schodzenie specjalnym "rękawem ewakuacyjnym". Dużym plusem jest fakt, że przygotowane
stanowiska dostosowano do potrzeb różnych grup wiekowych - a zatem
zarówno maluchy, jak i starszaki znajdą tam coś dla siebie :)
dzięki za przypomnienie :) pora odwiedzić morze
OdpowiedzUsuńTa ostatnia tematyczna wystawa naszym harcerzom również bardzo przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńsuper wycieczka, jak ja dawno nie byłam w tym rejonie .... chyba z 10 lat
OdpowiedzUsuńNa wystawie "Ludzie-Statki-Porty" byłyśmy dwa labo trzy razy. Jest genialna!
OdpowiedzUsuńSama muszę zorganizować sobie taki wypad, ale na południu naszego kraju.
OdpowiedzUsuńOh, morze! Dawno nie byłam, ale chyba pora nadrobić zaległości!
OdpowiedzUsuńMolo i "Monciak" tam bardzo miło można spędzić czas. W Sopocie dużo fajnych miejsc jest:) Morz po za sezonem ma klimat:)
OdpowiedzUsuń"Krzywy Domek" fajnie wygląda, sporo osób fotografuje ten ciekawy budynek
OdpowiedzUsuńW trójmieście zdecydownie nie da się nudzić. Mieszkałam tam 7 lat jest co zwiedzać :)
OdpowiedzUsuńTrójmiasto to niestety pamiętam z wycieczek szkolnych i kolonii, musze tam kiedyś wrocic ♡
OdpowiedzUsuńNiebawem wybieramy się do Gdańska. Na pewno znów odkryjemy coś nowego.
OdpowiedzUsuńChyba w każdym dużym mieście jest zawsze coś nowego do zobaczenia. W Trójmieście omijam turystyczne szklaki i zdecydowanie wolę boczne uliczki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Trójmiasto! Ostatnio miałem przyjemność jechać tam w ramach pracy. Zajmuję się projektowaniem systemów automatyki, czyli specjalistyczną dziedziną, która zajmuje się tworzeniem i opracowywaniem systemów kontroli i automatyzacji procesów przemysłowych. Celem jest uzyskanie optymalnej wydajności, niezawodności i bezpieczeństwa procesów, poprzez zastosowanie nowoczesnych technologii i urządzeń.
OdpowiedzUsuńTrójmiasto w dwa dni? Szacunek...na prawdę, bo wiem ile to kosztowało was czasu i pracy, a i tak pewnie nie zwiedziliście wszystkiego co chcieliście. Kinga
OdpowiedzUsuńTrójmiasto uwielbiam. Chyba Gdynia jest dla mnie najbardziej atrakcyjna, a szczególnie Molo w Orłowie. Teraz pierwszych raz jedziemy na Majówkę do Chorwacji. Naszym celem jest region Istria. Na https://istria.pl/ już sporo czytałam na ten temat. Jedziemy ja, mąż, dwójka dzieci i pies. Będzie ciekawie.
OdpowiedzUsuń