Nie bez powodu mawia się,że potrzeba jest
matką wynalazku. Kiedy w 2020 roku pojawił się koronawirus, wszystkie
związane z nim obostrzenia oraz ograniczenia kontaktów społecznych -
automatycznie wymyślono też kilka cudownych inicjatyw, mających na celu
walkę z pandemiczną izolacją, marazmem i osamotnieniem.
Jedną z takich charytatywnych akcji
jest "Mikołaj w koronie" - czyli projekt wspierający dzieci z placówek
opiekuńczych, rodzinnych domów dziecka i rodzin zastępczych. W obliczu
pandemii ich sytuacja stała się szczególnie skomplikowana - nie tylko z
powodu wydłużonych procedur adopcyjnych, ale również ze względu na
utrudniony dostęp wolontariuszy i dotychczasowych darczyńców. Na
szczęście znalazły się osoby, które postanowiły temu zaradzić - i to
właśnie dzięki nim każdy z nas może zostać Świętym Mikołajem :)
1. Śledzimy fanpage Mikołaj w koronie - ale naprawdę uważnie, żeby nie przegapić kolejnych
postów! Kilka razy dziennie pojawiają się tam adresy domów dziecka i
rodzin zastępczych z imionami dzieci oraz ich marzeniami, które możemy
spełnić.
2. Szukamy prezentu dla konkretnego wybranego przez nas dziecka. (Teoretycznie kwota przeznaczona na prezent nie powinna przekraczać 150 złotych, ale my zawsze dorzucamy jeszcze jakieś książki, zestawy gier planszowych albo puzzli do użytku wszystkich dzieci w placówce.)
3. Pakujemy prezent, dołączamy do niego świąteczną kartkę z życzeniami i dedykacją dla wybranego przez nas malucha/starszaka. Ja pokusiłam się nawet o list od Mikołaja, na którym ślady swoich kopytek zostawiły renifery. (Stary sprawdzony numer, który kiedyś wykorzystywałam w przypadku naszego Bąbla. Przepadał za tym patentem! ;))
4. Nadajemy paczkę na poczcie i cieszymy się, że możemy wywołać uśmiech na czyjejś buzi :)
My oczywiście też bierzemy udział w tegorocznej akcji - bo z wiadomych względów jest ona szczególnie bliska naszemu sercu! Doskonale zdajemy sobie sprawę, że to właśnie nasz Bąbel mógł być na miejscu tych wszystkich dzieci: wciąż oczekiwać na nową rodzinę albo chociaż na drobny gwiazdkowy upominek i ciepłe, wspierające słowa...
P.S. Jakby tego było mało - ekipa odpowiedzialna za inicjatywę działa nie tylko w tym wyjątkowym, przedświątecznym czasie. Oprócz typowo mikołajkowych akcji gromadzi również książki i szkolne wyprawki dla dzieciaków oraz paczki dla samotnych mam.
To jak? Wy też zostaniecie Świętymi Mikołajami? :)
Wspaniała inicjatywa! Super, że są takie akcje, w których można pomóc dzieciom i dać im trochę ciepła i uśmiechu
OdpowiedzUsuńBardzo fajna inicjatywa!
OdpowiedzUsuńZnam, śledzę i popieram całym serem!
OdpowiedzUsuńWspaniała akcja, popieram.
OdpowiedzUsuńTakich akcji powinno być więcej bo to szlachetny cel - chyba każdy się z nas zgodzi:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa inicjatywa, pierwszy raz o niej słyszę i wspieram całym swoim sercem :D
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja! Przyznam jednak, że w dzisiejszych czasach za 150 złotych trzeba się trochę naszukać. Widzę po prezentach dla własnych maluchów. Dla młodszego synka zmieściłam się w tej kwocie, dla nieco starszej córki już przekroczyłam.
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam, że "teoretycznie" trzeba się zmieścić. A z drugiej strony jak popatrzysz na listy marzeń to dzieci z DD nie proszą też o jakieś cuda - niektóre chcą dostać coś drobnego albo nawet po prostu paczkę ze słodyczami.
UsuńFantastyczna akcja, chętnie bierze się udział w tego typu przedsięwzięciach, nie ma nic piękniejszego niż czynić dobro, a zostać Świętym Mikołajem to cudowne przeżycie. :)
OdpowiedzUsuńWspaniala akcja i tak dzisiaj (i zawsze...) potrzebna. Nie tylko w okresie Swiat :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna inicjatywa.Mam pełno gier,książek- chętnie sprezentuję je dzieciakom.
OdpowiedzUsuńNie dalej, jak dzisiaj przeczytałam świetne hasło: "skoro jako dorośli wierzymy w kremy antycelullitowe, to czemu dzieciom zabraniamy wierzenia w Mikołaja?" :D
OdpowiedzUsuńDla mnie odrobina magii w codziennym życiu jest rewelacyjna!
Gdyby kremy antycellulitowe faktycznie były tak skuteczne i intensywne, jak dziecięca wiara w Mikołaja - występowałabym na wybiegach z aniołkami Victoria's Secret ;)
UsuńNie słyszałam o tej akcji, ale warto wziąć w niej udział i wywołać uśmiech na twarzy tych najbardziej potzrebujących :)
OdpowiedzUsuńCudownie, że są takie inicjatywa, szkoła moich dzieci tez bierze udział w takiej akcji
OdpowiedzUsuńbardzo fajna akcja, my już zostaliśmy Mikołajami <3
OdpowiedzUsuńPiękna akcja, na pewno warto stawiać na dzielenie się dobrem!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie akcje charytatywne!
OdpowiedzUsuńPlay Free Coin Casino Games Online for Free - Casinowoworld
OdpowiedzUsuńWith a $1000 no deposit 바카라 사이트 bonus and a kadangpintar huge selection of Bitcoin games at top-rated online casinos, it's no surprise 인카지노 that the online casino world is filled with players
Macie psiaka w domu? My niedawno zakończyliśmy budowę i zastanawiamy się nad psem tej rasy https://rozpieszczony.pl/pinczer-miniaturowy/ Mieszkajac w bloku na wynajmie nie było nawet mowy o psie. Teraz gdy jesteśmy na swoim możemy sobie na niego pozwolić.
OdpowiedzUsuńAkcje charytatywne są super i nie tylko w okresie świąt. Warto pomagać.
OdpowiedzUsuń