Jakie myśli zajmują leśne zwierzątka, ile kryją w sobie różnych skomplikowanych uczuć i co koi ich wrażliwe serduszka przed snem? Na wszystkie te pytania usiłują odpowiedzieć Autorki nowej serii "Educzytajki" od Wydawnictwa Skrzat - dając nam jednocześnie znakomity pretekst do rozmowy z dzieckiem na trudne, ważne i nurtujące niejednego małego Czytelnika tematy...
Obie książeczki są w pewnym sensie przewodnikiem po dziecięcych
emocjach. Opowiadają o mniejszych i większych troskach, rozczarowaniach, zmartwieniach - oraz o sytuacjach, w których dziecko potrzebuje mądrego wsparcia, nieograniczonych pokładów cierpliwości i rodzicielskiej czułości. W pierwszej z nich znajdziemy pięć leśnych bajeczek dotyczących kolejno: lęku przed ciemnością, porównywania się z innymi dziećmi, sensu prawdziwej przyjaźni, konfliktów pomiędzy dorosłymi i umiejętności oczekiwania na to, co jest dla nas istotne.
Bohaterowie poszczególnych historii borykają się z problemami, które są świetnie znane chyba wszystkim rodzicom, pod każdą długością i szerokością geograficzną. Katarzyna Wierzbicka zapewne również ich doświadczyła w swojej rodzicielskiej karierze - dlatego potrafi z wielkim wyczuciem i taktem prowadzić nas przez każdą z wymienionych sytuacji, podpowiadać konkretne rozwiązania oraz niezwykle trafne argumenty, jakich można użyć w rozmowie z kilkulatkiem.
"Duże troski małych zwierzątek" to idealna lektura do czytania przed snem - kiedy razem z dzieckiem podsumowujemy miniony dzień, a zapadający zmrok i bliskość rodzica sprzyja wszelkiej maści zwierzeniom. Najistotniejsze fragmenty zostały tutaj ujęte w ramki i wyróżnione inną czcionką - także główne przesłanie i morał płynący z opowiastek z całą pewnością nam nie umknie i bez trudu odnajdziemy słowa, na które powinniśmy położyć szczególny nacisk. Muszę Wam powiedzieć, że tkwi w nich wielka moc i działają naprawdę kojąco zarówno na dziecko, jak i na rodziców! W mojej opinii są prawdziwym balsamem dla małego rozżalonego serduszka oraz skutecznym plasterkiem na wszelkie smutki i zranienia.
Wcześniej miałam już okazję zapoznać się z twórczością Kasi, ale to właśnie ta książka urzekła mnie szczególnie swoim wartościowym przesłaniem, pięknymi ilustracjami i niezwykłą życiową mądrością płynącą z każdego akapitu. Gwarantuję Wam, że z jej pomocą przegonicie precz niejedną dziecięcą troskę i zagwozdkę - a dodatkowo zbudujecie w dziecku silne poczucie własnej wartości i nauczycie Wasze pociechy dostrzegać i doceniać to, co jest w życiu naprawdę ważne.
Druga książeczka jest już skonstruowana nieco inaczej, a bohaterowie wszystkich siedmiu bajek to mała niedźwiedzica Olmisia, jej misiowa rodzina i leśni przyjaciele. Ona również boryka się z wieloma dziecięcymi dylematami dotyczącymi swojego wyglądu, dorastania i braku akceptacji ze strony grupy rówieśniczej. Ma też problemy z jazdą na rowerze oraz trudności w zapamiętywaniu niektórych partii szkolnego materiału - a do tego bardzo nie lubi przegrywać we wszelkich formach rywalizacji. Po raz kolejny mamy tu zatem do czynienia z niezwykle częstymi sytuacjami, które każdy z nas z dużym prawdopodobieństwem zna z autopsji.
Tematyka jest tutaj dość poważna, a historie dłuższe i bardziej wielowątkowe - więc książkę poleciłabym raczej dla nieco starszej kategorii wiekowej, niż ta sugerowana przez Wydawcę. Myślę, że czytanie o cudzych negatywnych emocjach może pomóc dziecku poukładać własne uczucia, nauczyć je nazywać, rozpoznawać i radzić sobie z nimi w konstruktywny sposób. Dzięki rozwiązaniom podsuwanym przez Autorkę również rodzice lepiej zrozumieją wszystko to, co kłębi się w małych główkach - a chyba przyznacie mi rację, że czasami nie jest to łatwe zadanie...
Reasumując, "Educzytajki" to moim skromnym zdaniem bardzo potrzebna i ważna seria, która pomaga dziecku oswajać najróżniejsze stany emocjonalne i akceptować wszystkie uczucia - nawet te nieprzyjemne, trudne i niezbyt mile widziane. Bohaterowie książeczek budzą naszą sympatię od pierwszej do ostatniej strony, więc mali Czytelnicy na pewno chętnie zagłębią się w ich przygody i odnajdą w nich samych siebie, swoje własne kłopoty i rozterki.
Z przyjemnością skuszę się na Educzytajki, zapowiadają się fantastycznie.
OdpowiedzUsuńSame ilustracje w tych propozycjach mnie przekonują, bardzo fajne książki dla najmłodszych.
OdpowiedzUsuńZ pewnością chętnie skuszę się na te lektury w przyszłości. Zapowiadają się świetnie.
UsuńTo coś dla mojej 4-latki, czytamy każdego wieczora, już nie wyobrażam sobie inaczej :)
OdpowiedzUsuńTakie bajeczki edukacyjne i terapeutyczne - najlepiej przyswajane. A i dorosłych przy okazji naprowadzają na właściwe tory. To nic złego być zmęczonym, smutnym albo nieśmiałym. W każdym z nas siedzi myszka i nerwowo wykręca ogonek ;)
OdpowiedzUsuńAle cudownie napisane. Ten tekst o myszce i ogonku - kradnę! So true...
UsuńŚwietnie zapowiadająca się seria! Myślę, że szybko podbije serca przedszkolaków i ich nieco starszych kolegów.
OdpowiedzUsuńWidzę, że to wartościowo i edukacyjne książeczki - dla każdego dzieciaka będą jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie zapowiada się ta seria. Myślę, że te książeczki mogłyby się spodobać mojemu synkowi, a w szczególności "Duże troski małych zwierząt". :)
OdpowiedzUsuńObie zapowiadają się fantastycznie, więc z olbrzymią przyjemnością się z nimi zapoznam.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam chrapkę na te książeczki. Lubię czytać dzieciom mądre i pouczające książeczki, a te właśnie takie są.
OdpowiedzUsuńwidzę tu fajną lekturkę na dobranoc dla dzieciaczków. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńIlustracje są cudne 😍 książeczka w sam raz dla przedszkolaków.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać tych książeczek, aż wpadną w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńSliczne ilustracje, na pewno podbija serca wielu dzieci!
OdpowiedzUsuńja jestem totalnie zachwycona tą serią, bardzo często i chętnie po nią sięgamy :)
OdpowiedzUsuń