Na ruchome wydmy w Łebie - leżące w granicach Słowińskiego Parku Narodowego - można dostać się na kilka różnych sposobów: pieszo, meleksem, statkiem po Jeziorze Łebsko oraz na rowerach. My zdecydowaliśmy się na tę ostatnią opcję i to był naprawdę świetny wybór! Dlatego dzisiaj postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami z rowerowej wycieczki na Wydmę Łącką. Z wpisu dowiecie się, gdzie w Łebie można wypożyczyć rowery na tyle sprawne, by dowiozły Was do celu - a także jakie inne miejsca w okolicy są warte odwiedzenia :)
Zacznijmy jednak może od kilku zdań na temat samego Słowińskiego Parku Narodowego - utworzonego w 1967 roku i zajmującego łączną powierzchnię ponad 327 kilometrów kwadratowych. Jego największą wartością jest właśnie przyroda nieożywiona: ruchome wydmy, moreny, mierzeje, jeziora, torfowiska oraz plaże. Na terenach tych zachodzą dynamiczne procesy niszczenia i tworzenia oraz nieustanne metamorfozy - czego przykładem może być chociażby odsłonięcie wiosną 2016 lasu zasypanego przez wędrujący piasek kilka tysięcy lat temu (!)
Jedną z największych i najczęściej odwiedzanych atrakcji Słowińskiego Parku Narodowego jest Wydma Łącka,
której wysokość ocenia się obecnie na około 30 metrów. Żeby do niej
dotrzeć, należy udać się z Łeby w kierunku miejscowości Rąbka. Jest to
trasa o łącznej długości około 8 kilometrów - a pokonaliśmy ją rowerami z
wypożyczalni "Ciułałła" przy ulicy Sienkiewicza. Początkowo jedzie się asfaltową, a następnie dobrze ubitą szutrową drogą - jednak oba te odcinki bywają miejscami dość wyboiste, przed czym warto przestrzegać najmłodszych kolarzy. Wypadałoby również zaopatrzyć się w spore ilości wody do picia, jakieś kanapki czy przekąski - a także w skuteczny preparat przeciwko komarom, które upodobały sobie ścieżkę prowadzącą na wydmy jeszcze bardziej, niż turyści ;) UWAGA również na jeżdżące w tę i z powrotem meleksy - bo nie odnotowałam faktu, by podczas mijania pieszych i rowerzystów jakoś specjalnie zwalniały...
Po dotarciu na miejsce pamiętajcie, że po ruchomych wydmach nie wolno jeździć rowerami (zresztą, nawet za bardzo się nie da). Można natomiast zabezpieczyć swoje jednoślady przed kradzieżą, przyczepiając je do drzew lub ławek - zapięcia dostaniecie na pewno od obsługi wypożyczalni. Potem nie pozostaje Wam już nic innego, jak tylko kontemplować niesamowite, iście pustynne krajobrazy! Z ruchomych wydm z jednej strony roztacza się piękny panoramiczny widok na Jezioro Łebsko, natomiast z drugiej strony na bezkresny Bałtyk. Przestrzeń jest w pełni otwarta, raczej nie uświadczymy na niej nawet kawałka cienia - a zatem przydałoby się zadbać o jakieś nakrycia głowy dla całej rodziny.
Na ruchomych wydmach w Łebie rzesze zwiedzających pojawiają się już wcześnie rano - więc jeśli chcecie uniknąć dzikiego tłumu i zrobić sobie jakieś sensowne zdjęcia bez innych turystów w tle, musicie choć na ten jeden dzień włączyć "tryb skowronka" ;) Moim zdaniem zdecydowanie warto - sądząc po zadowolonej minie naszego Bąbla i innych dzieci oraz po tym, jak wspólnie dokazywały w tej największej w Polsce "piaskownicy" :) Jeśli podobnie jak my wybierzecie się na wydmy poza ścisłym sezonem wakacyjnym - na bank spotkacie tam przynajmniej kilka szkolnych wycieczek.
Jeszcze jedna ważna informacja dotycząca wejścia na teren Słowińskiego Parku Narodowego! Przy rowerowej trasie na ruchome wydmy znajduje się gospoda oraz kasa dla osób korzystających z meleksów - natomiast bilety wstępu na teren wydm można obecnie kupić wyłącznie składając zamówienie online, za pośrednictwem strony eParki.pl (i nie jest to z mojej strony absolutnie żadna reklama, tylko po prostu przydatna informacja :)) Cena biletu normalnego to 7 złotych, natomiast za bilet ulgowy zapłacicie 3,50 - a konieczność uiszczenia takiej opłaty obowiązuje z tego co nam wiadomo od maja do września. W przypadku ewentualnej kontroli bilet można okazać zarówno w postaci papierowego wydruku, jak i w formie elektronicznej.
Po drodze na ruchome wydmy znajduje się też Muzeum Wyrzutnia Rakiet w Rąbce - jednak my akurat zastaliśmy tam jedynie zamkniętą bramę i brak możliwości zwiedzania. Sytuacja wyglądała podobnie również w kwestii rejsów statkiem po Jeziorze Łebsko. Po kilkunastominutowym oczekiwaniu na rzekomy statek pofatygowaliśmy się, by zadzwonić pod numer Łebskiego Serwisu Turystycznego - gdzie poinformowano nas, że obecnie statki nie kursują z powodu braku armatora, który podjąłby się świadczenia takiej usługi. Nieczynna jest także tamtejsza drewniana wieża widokowa (stan na czerwiec 2021) - ale być może wszystkie te atrakcje ruszą wraz z oficjalnym rozpoczęciem wakacji, a chwilowe obsuwy w ich funkcjonowaniu spowodowane są pandemią koronawirusa (???)
Dla odmiany, czynna jest Latarnia Morska Stilo - położona jakieś 23 kilometry od Łeby, w miejscowości Osetnik. Latarnia znajduje się na wierzchołku wydmy o wysokości 41 metrów n.p.m. Jest ona największą metalową latarnią nad Bałtykiem - oraz jedną z dwóch wybudowanych ze stalowych płyt. Poza nietypową konstrukcją wyróżnia się również charakterystyczną kolorystyką (czerwone, białe i czarne pasy) - a przy wejściu znajdziemy popiersie jej dawnego kierownika, pana Romualda Łozickiego. Pokonując kręte schody prowadzące na szczyt latarni, mamy okazję zapoznać się z tematycznymi tablicami informacyjnymi oraz podziwiać płótna z morskimi pejzażami. Najpiękniejszy widok czeka na nas jednak - rzecz jasna - na samej górze :)
A może dopiero zamierzacie się tam wybrać?
Dajcie znać w komentarzach :)
Fajne miejsce do odwiedzenia. Jaka radość u dziecka. Widać, że ma frajdę i dobrze się bawi.
OdpowiedzUsuńByłam dwa razy nad morzem, ale ruchomych wydm nie widziałam
OdpowiedzUsuńwyjazd oczywiście fantastyczny, ale bardziej zachwycam się Twoim bąbelkiem, który z relacji na relację jest coraz większy ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki,Kochana :* Dzisiaj ten coraz większy Bąbelek rękę złamał w zerówce - to znaczy pękła mu kość częściowo - i dostał gips na 10 dni :(
UsuńPiękna wycieczka i piękny park narodowy. Podoba mi się opcja z wypożyczalnią, bo nie trzeba brać ze sobą swoich jednośladów. :)
OdpowiedzUsuńByłam w Łebie 20 lat temu i te ruchome piaski bardzo mnie urzekły. Kiedyś na pewno chciałabym tam wrócić.
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam w Łebie ale teraz wiem, że jest to miejsce, które koniecznie muszę odwiedzić
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś wybrać na ruchome wydmy. Sezon na wycieczki rowerowe można uznać za otwarty.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Swego czasu mieszkałam na Pomorzu, jednak ani Łeby, ani Słowińskiego Parku nie miałam okazji zobaczyć. Muszę to koniecznie nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńCzasem żałuję że do naszego Morza mam tak daleko, to drugo koniec Polski - pięknie tam :)
OdpowiedzUsuńOj z chęcią bym się tam wybrała :-) Cudne miejsce
OdpowiedzUsuńO super, kolejne fajne miejsce na rodzinny wypad ;)
OdpowiedzUsuńBąbel zachwycony a to najwazniejsze ♡ za dzieciaka jeździłam do Łeby na kolonie i dobrze wspominam to miejsce :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny klimat ma to miejsce!
OdpowiedzUsuńKilka lat temu odbyłam podobną podróż! Była to jedna z moich ostatnich podróży rowerem...:D
OdpowiedzUsuńmój to jeszcze za mały na takie wyprawy, na razie wsadzamy go do auta na akumulator dla dziecka i wozimy po okolicy ;)
OdpowiedzUsuń