W przypadku najmłodszej kategorii Czytelników czasami sama książeczka nie wystarczy, by podtrzymać zainteresowanie maluszka. Dlatego bardzo często wraz z literaturą dla dzieci pojawiają się najróżniejsze pomysłowe dodatki - chociażby kolorowe magnesy, które można umieszczać na poszczególnych stronach książki postępując zgodnie z sugestiami w tekście lub tworząc swoją własną, zupełnie nową historię :)
Podobnie jest również w przypadku książki "Bing. Zabawa w parku" - gdzie poza krótką przygodą ulubionych dziecięcych bohaterów znajdziemy również ich sylwetki oraz inne obiekty, które można dowolnie wkomponować w przedstawione na ilustracjach krajobrazy. Mamy tutaj tytułowego Binga, a także towarzyszących mu: Pandę, Flopa i Sulę. Wszyscy wybierają się wspólnie do parku, na piknik oraz na plac zabaw. Obserwują również pływające po stawie kaczki, a uwieńczeniem tego ekscytującego dnia jest dla nich wieczorne przedstawienie i koncert na plenerowej scenie.
Każdy maluszek może wykazać się kreatywnością, wymyślić własne książkowe sceny oraz autorskie wersje ilustracji. Z całą pewnością udoskonali to jego zdolności w opowiadaniu historii, łączeniu ze sobą poszczególnych wydarzeń czy też określaniu położenia konkretnych postaci i przedmiotów - a przede wszystkim będzie świetną zabawą oraz czymś więcej,niż zwykłą tradycyjną lekturą :)
Wydawnictwo Harper Kids
tłumaczenie: Beata Żmichowska
stron: 10 / wiek: 3-7 lat
magnesy to zawsze sprawdzony patent na dzieci, a jak jeszcze są z ulubionymi bohaterami to już całkiem :-)
OdpowiedzUsuńPomysł na szalenie ciekawy prezent, z oryginalnymi przygodami czytelniczymi, chętnie podchwytuję. Dzieciaki z pewnością będą zachwycone. :)
UsuńTrzeba przyznać, że bardzo ciekawy pomysł na podnoszenie umiejętności kreatywności, jej ćwiczenie tak bardzo przydaje się później w dorosłym życiu. :)
OdpowiedzUsuńI z książki zrobiła się interaktywna zabawka :)
OdpowiedzUsuńtakie kolorowe magnesy to napewno fajna atrakcja która przyciągnie uwagę.
OdpowiedzUsuńPouczająca wersja dla dzieci jaka uczy i sprawia przyjemność.
OdpowiedzUsuńNie widziałam do tej pory takich książeczek z magnesami, także jestem szczerze zachwycona :)
OdpowiedzUsuńZośka na całe szczęście już dawno przeszła fazę na Binga ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam się z takim wydaniem, razem z młodszą kuzynką jesteśmy oczarowane.
OdpowiedzUsuńZachwyca mnie to, jak coraz ciekawiej zostają wydane książeczki dla dzieci.
OdpowiedzUsuńTak jak napisałaś w pierwszych zdaniach. Już sama książeczka nie wystraczy. Dokładnie zawsze jakiś mały dodatek jest miłej widziany. Bing to jedene z ulubionych bohaterów moich chłopców jak byli mali.
OdpowiedzUsuń