sobota, 20 lutego 2021

Bałtyk zimą - czyli nasze rodzinne Walentynki nad morzem.

Morze kojarzy się nam wszystkim głównie z letnimi,wakacyjnymi wyjazdami. Tymczasem,nasz Bałtyk potrafi zachwycić również zimą - kiedy wygląda jak prawdziwa Kraina Królowej Śniegu,kusi białymi plażami i lodowymi rzeźbami utworzonymi przez fale.Tak właśnie prezentowało się tydzień temu molo w Kołobrzegu,gdzie postanowiliśmy spędzić rodzinny walentynkowy weekend. Widoki niepowtarzalne - choć trzeba było uważać,żeby nie wpaść w poślizg i nie trafić przypadkiem pod nieprzyjemny zimny prysznic ;)



Wiadomo,że część nadbałtyckich atrakcji w sezonie zimowym nie funkcjonuje wcale albo funkcjonuje tylko w ograniczonym zakresie. Mniejsze miejscowości są wtedy niemal jak wymarłe,natomiast w Kołobrzegu nadal tętni życie: kursują dwa rejsowe statki, można wejść na latarnię morską,odwiedzić tamtejsze muzea - a od momentu zniesienia niektórych covidowych obostrzeń skorzystać również z bazy noclegowej (chociażby w naszej ulubionej Poznaniance - z basenem,strefą SPA i dwudaniowymi zestawami obiadowymi w promocyjnej cenie 15 pln).


Tradycyjnie spotkaliśmy kilka zaprzyjaźnionych łabędzi,które bywają w tych okolicach niezależnie od pory roku - a zimą szczególnie garną się do turystów w oczekiwaniu na jakiś łakomy kąsek. Spacery w ich towarzystwie wyjątkowo spodobały się naszemu Bąblowi - podobnie zresztą jak walentynkowy happening zorganizowany na plaży przez pewną morsującą grupę.


Przy okazji wybraliśmy się też do Sianożęt,gdzie plaża była jeszcze bardziej wyludniona,a śnieg niemal nienaruszony. Zamiast piaskowych babek zawsze można ulepić bałwana - albo przynajmniej zrobić sobie sesję zdjęciową z tym ulepionym wcześniej przez kogoś innego,którego już zastaliśmy na brzegu :) Nadmorskie powietrze zimą też jest zupełnie inne:jeszcze bardziej rześkie,wyraziste i nasycone jodem. Nie pozostaje mi nic,jak tylko polecić Wam wszystkim taki weekendowy zimowy wypad - zwłaszcza jeśli nie przepadacie za dzikimi tłumami i podobnie jak my uważacie,że najpiękniejsze dzieła sztuki to te stworzone przez naturę :)

 
Zdarza się Wam czasami podróżować nad morze zimą -
czy może raczej preferujecie takie wycieczki w szczycie wakacyjnego sezonu?

16 komentarzy:

  1. Zdedydowanie wole okres wakacyjny na wycieczki. Jednak myślę, że skusiłabym się na taki wypad zimą na weekend nad Bałty.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na polskie morze jestem przygotowana mentalnie w każdej porze roku, jest coś niezwykłego w każdym odcieniu tych scenerii, a zima to wyjątkowa artystka, jej mroźne obrazy zachwycają. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bałtyk zimą wygląda to pięknie. Ja jednak wolę lato zdecydowanie. Zimy nie cierpię.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam nasze morze, Zimy taż nie cierpię. wolę lato zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny wpis. Nad morzem rzeczywiście o każdej porze roku jest cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  6. piekny wpis :) a zdjecia swietnie. nie byłam nigdy zima nad morzem jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  7. Raz byłam w Gdyni zimą... Ale wtedy zabrakło mi czasu na spacer nad morzem :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie to wygląda. Szkoda, że w tak cudną zimę akurat mamy pandemię. Zazdroszczę tym, którzy mieszkają nad morzem teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie byłam nad polskim morzem zimą, a w tym roku wygląda wyjątkowo pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne zdjęcia, Bałtyk zimą jest cudowny. Chociaż ja też jestem za ciepłymi wiosennymi/letnimi dniami.
    Zgadzam się z Tobą, że najpiękniejsze dzieła sztuki to te stworzone przez naturę ❤.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna relacja. Zima tez potrafi być cudowna, niezależnie gdzie jesteśmy.
    Bałtyk to nie moja bajka.
    Ale rozumiem i szanuję.
    Irena - Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  12. marzy mi się taki wyjazd, to nie musza być walentynki, ale miło by było pobyć gdzieś z rodziną i powdychać jod ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie nie, jak morze to tylko latem! Dorastalam w Gdyni, zaliczylam setki takich zimowych spacerow (nie z wlasnej woli - zmuszana przez matke) i pamietam tylko urywajacy glowe wiatr, przeszywajace zimno i marzenie, zeby juz wrocic do domu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba zależy właśnie od pogody i okoliczności ;) My akurat trafiliśmy na taki moment,że nad morzem było (o dziwo!) cieplej i mniej wietrznie,niż na naszym Dolnym Śląsku ;)

      Usuń
  14. Nigdy nie byłam zimą nad morzem. Chciałabym być na wiosne albo jesienią, gdy sa sztormy i można znaleźć bursztyny.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie byłam nad morzem zimą, pewnie byłoby to ciekawe doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie opinie, sugestie, nieskrępowana wymiana zdań, a nawet konstruktywna krytyka - mile widziane :)