W ostatnich latach bardzo popularne stały się kalendarze adwentowe DIY. Na wszelkich kreatywnych grupach i forach internetowych rodzice wręcz prześcigają się w pomysłach,tworząc niejednokrotnie prawdziwe świąteczne dzieła sztuki. Powiedzmy sobie jednak szczerze,że nie każdy ma tyle czasu,cierpliwości czy artystycznego zacięcia, by taki misterny kalendarz adwentowy przygotować. Dlatego dzisiaj pokażę Wam moją banalnie prostą propozycję i inspirację,jak zrobić kalendarz adwentowy dla dziecka przy bardzo niskim nakładzie pracy i pieniędzy - a jednocześnie uzyskać (tak mi się przynajmniej wydaje) całkiem przyjemny dla oka efekt :)
Nasz tegoroczny kalendarz adwentowy to po prostu stara płyta pilśniowa z antyramy,w której kiedyś - jeszcze przed remontem - wisiał jakiś obraz w Bąblowym pokoju. Równie dobrze może być to duży kawałek twardego kartonu,pomalowany farbą akrylową na dowolny kolor (u nas - jak widać - intensywna świąteczna czerwień :)) Do stworzenia takiego kalendarza DIY potrzebujemy jeszcze dwudziestu czterech pudełek po zapałkach,które przyklejamy do płyty klejem na gorąco we względnie równych odstępach - oraz opakowania okrągłych płatków kosmetycznych, imitujących ośnieżony dach.
Co znajduje się wewnątrz takiego łatwego i szybkiego w przygotowaniu kalendarza adwentowego? W każdym wysuwanym pudełku umieściłam jedno z zadań,których przykładową listę znajdziecie na końcu tego wpisu. Codziennie rano odczytujemy z Bąblem jedno zadanie i realizujemy jedną z przedświątecznych tematycznych aktywności. Oprócz tego każde opakowanie zawiera jeden element zrobionych przeze mnie i zalaminowanych "puzzli" - które będziemy sukcesywnie naklejać na kartkę, by pod koniec miesiąca utworzyły ładny świąteczny obrazek. Dla mnie dodatkową zaletą takich kalendarzy adwentowych z zadaniami jest fakt,że są one BEZsłodyczowe - i że dziecko nie znajduje w nich codziennie jakichś łakoci,które w nadmiarze chyba nikomu nie służą ;)
KOSZT KALENDARZA:
czerwona farba akrylowa w tubie - 10 pln;
płatki kosmetyczne - 4 pln;
zapałki - 12 pln;
RAZEM: 26 pln
***
Inny niskobudżetowy pomysł na kalendarz adwentowy DIY to po prostu wykonana z brystolu broda Świętego Mikołaja,podzielona na 24 równe części. Każda z nich to oczywiście kolejny dzień grudnia,który dziecko odcina nożyczkami - śledząc na bieżąco,ile czasu zostało jeszcze do Świąt. Im broda staje się krótsza,tym bliżej do Wigilii - a pod koniec naszego oczekiwania Mikołaj zostaje elegancko gładko ogolony ;) Propozycja oczywiście dla dzieci,które już dość sprawnie posługują się nożyczkami. Górną część postaci można podkleić od spodu dwustronną taśmą klejącą i przymocować chociażby do drzwi - tak żeby brodę można było swobodnie unosić i przy niej manipulować ;)
I jeszcze obiecana przykładowa lista zadań do kalendarza adwentowego. Punkt ostatni - lecz moim zdaniem najważniejszy - dotyczy pomocy komuś potrzebującemu (choć rzecz jasna taka pomoc przyda się nie tylko od święta!) Gdybyście nie znaleźli w swoim otoczeniu żadnej takiej osoby,a jednocześnie chcieli ten punkt z dzieckiem zrealizować - podrzucam Wam dwa szczytne cele,które wsparliśmy w tym roku:
którego serce przestanie bić,jeśli nie doczeka się kosztownej operacji w Genewie!
rodzin zastępczych oraz placówek pogotowia opiekuńczego.💗💗💗
Bardzo podobają mi się własnoręcznie zrobione kalendarze! To świetny pomysł na atrakcję dla dziecka:)
OdpowiedzUsuńNo i jaka to może być wspaniała rodzinka tradycja! Ja z kalendarzem jestem trochę spóźniona, ale jakoś nadrobię, bo robię dzieciom każdego roku. 😊
UsuńTa mikołajowa broda to fantastyczny pomysł, codziennie dziecko odcina po pasku i wie, że święta tuż, tuż:) A na koniec Mikołaj gotowy do Świąt:)
OdpowiedzUsuńI takie kalendarze najbardziej mi się podobają, nie te gotowe, ale te własnoręcznie wykonane. :)
OdpowiedzUsuńW taki sposób idea świąt rozprzestrzenia się, codziennie dobry uczynek, zadanie, które pomaga zdobyć wiedzę, sympatyczna aktywność, a i dodatkowo, fragment obrazka. :)
UsuńJestem chyba jedyną matką w Internecie, która nie czuje potrzeby robienia takiego kalendarza:)
OdpowiedzUsuńJa mam pierwszy raz kalendarz adwentowy i dla mnie to super sprawa i super zabawa!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje propozycje kalendarzy adwentowych. Ja w tym roku zrobiłam taki kalendarz dla mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze znajduję ciekawe pomysły na wszelkiego rodzaju ozdoby DIY i prace plastyczne z dziećmi. Chyba czas, żebyśmy znowu coś zmalowali razem!
OdpowiedzUsuńU nas już dawno zrobione kalendarze adwentowe. Odsłaniamy kolejne kartki
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiałam Twoją kreatywność. Tym razem nie jest inaczej. Ten kalendarz a'la domek jest prześliczny! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńpodziwiam! u nas za to czekoladowy- radości nie było końca :D :D :D
OdpowiedzUsuńja w tym roku jeszcze się nie decyduję, może uda mi się w przyszłym osiągnąć odpowiednią motywację przed czasem ;-) bo teraz po prostu zaspałam ;-)
OdpowiedzUsuńSuper jest ten kalendarz :) Wielkie brawa za kreatywność :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kalendarz! Moje dzieciaki jeszcze za małe, żeby tak się bawić, ale w przyszłym roku na pewno coś wymyślimy :)
OdpowiedzUsuń