Książek o Basi nigdy zbyt wiele, więc prezentujemy Wam kolejne tomy opowiadające o przygodach tej zaradnej i rezolutnej dziewczynki. Tym razem są to propozycje dla kilku różnych kategorii wiekowych: zarówno całokartonowe książeczki dla maluszków,jak i te z nieco większą ilością tekstu dla starszych czytelników w wieku przedszkolnym oraz wczesnoszkolnym :)
Chyba każdy rodzic zdaje sobie sprawę z tego, że na takiego targanego skrajnymi emocjami maluszka czasami naprawdę trudno znaleźć skuteczny sposób ;) Nie pomaga kołysanka, butelka pełna mleka, ani nawet ulubiony kocyk czy przytulanka u wezgłowia łóżeczka. Podobnie jest zresztą w trakcie posiłków,kiedy to najbogatsze w witaminy owoce i warzywa lądują praktycznie wszędzie,tylko nie w małej dziecięcej buzi ;) Mimo to nasza bohaterka okazuje się w swoich działaniach niesamowicie konsekwentna i efektywna, służąc swojemu młodszemu braciszkowi za godny naśladowania przykład.
"Basia i chorowanie"
tekst: Zofia Stanecka
ilustracje: Marianna Oklejak
stron: 24 / wiek: 3-7
W przypadku tej książki mamy do czynienia z bardzo aktualną i szeroko komentowaną w ciągu całego minionego roku tematyką - czyli z wszelkiego rodzaju wirusami i chorobami...Pobyt w szpitalu z całą pewnością nie należy do okoliczności łatwych i przyjemnych (zwłaszcza, jeśli dotyczy kilkulatka) - ale może przytrafić się tak naprawdę każdemu z nas i warto oswoić dziecko z tą przykrą sytuacją.
Pewnego razu Basia czuje się na tyle słabo,że tato postanawia zawieźć ją na pogotowie. Tam zapada decyzja, że dziewczynka musi zostać przez kilka dni na szpitalnym oddziale - by poddać ją wnikliwej obserwacji oraz wzmocnić jej organizm lekami i kroplówkami. Początkowo nasza bohaterka jest przerażona i trudno jej odnaleźć się w nowych szpitalnych realiach - jednak z czasem zaczyna rozumieć,że to po prostu wyższa konieczność i że niekiedy potrzeba dość drastycznych rozwiązań,by móc szybko wrócić do zdrowia oraz do pełni sił. Na szczęścia Basia ma przy sobie kochających rodziców i ulubionego stryja,który regularnie odwiedza ją w szpitalu i pomaga przetrwać najtrudniejsze chwile. Zaprzyjaźnia się również ze swoją sąsiadką ze szpitalnej sali - więc ostatecznie dochodzi do wniosku,że "nie taki diabeł straszny,jak go malują" :)
"Opowieści Miśka Zdziśka"
tekst: Zofia Stanecka
ilustracje: Marianna Oklejak
stron: 192/ wiek: 3-7
W przypadku "Opowieści Miśka Zdziśka" mamy już do czynienia ze zdecydowanie bardziej rozbudowaną fabułą. Okazuje się,że ulubiona maskotka Basi nie tylko towarzyszy dziewczynce w jej codziennych perypetiach - ale również przeżywa własne,zupełnie autonomiczne przygody! Misiek Zdzisiek podzielił przywoływane przez siebie historie na cztery różne kategorie tematyczne. W dwóch pierwszych rozdziałach opowiada nam o tym,co porabia w domu ze swoją rodziną oraz innymi pluszowymi przyjaciółmi - natomiast w dwóch kolejnych mówi o swoich wyprawach w daleki świat oraz o wszystkich tajemniczych zdarzeniach,jakie mają miejsce w dziecięcym pokoju po zapadnięciu zmroku ;)
Poza opowiadaniami pisanymi prozą znajdziemy tutaj również krótkie wierszyki,nawiązujące do istotnych dla Basi osób, wspólnych zabaw,świątecznych i rodzinnych tradycji. Już wcześniej doskonale zdawałam sobie sprawę, że Zofia Stanecka odnajduje się znakomicie w obu tych literackich formach - a "Opowieści Miśka Zdziśka" jeszcze bardziej mnie w tym przekonaniu utwierdziły :)
Wszystkie historie zawarte w tomiku są niezwykle ciepłe,pełne humoru i odnoszą się do sytuacji,z którymi niemal każde dziecko będzie mogło się bez trudu utożsamić. Wszak każdy z nas miewa senne koszmary,celebruje swoje urodziny i inne ważne okazje,robi pranie,bawi się w chowanego,od czasu do czasu podróżuje autobusem,spędza wakacje w górach lub na plaży...Właśnie o takich zupełnie zwyczajnych i prozaicznych rzeczach opowiada Misiek Zdzisiek - a jednocześnie robi to w sposób na tyle zajmujący i ciekawy,że już nigdy nie będą się nam one wydawały czymś nudnym,banalnym czy niegodnym uwagi ;)
a za kolejną owocną współpracę recenzencką dziękuję Wydawnictwu Harper Kids :)
Seria z basia to jedno z lepszych odkryc tego roku dla mnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy takie książeczki.
OdpowiedzUsuńMy szczegolnie lubimy Basie do sluchania, w wykonaniu Marii Seweryn, goraco polecam!
OdpowiedzUsuńDużo czytaliśmy Basi jakiś czas temu. Tymczasowo zbiera kurz na półce 😂
OdpowiedzUsuńBasia jest fenomenalna. U nas w bibliotece praktycznie nie można jej dostać, bo ciągle jest wypożyczona.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że takie ciepłe historie spodobają się młodym czytelnikom. Pomysł na ksiązkowe prezenty podchwytuję. :)
OdpowiedzUsuńZnamy, lubimy i.... dawno nie czytałyśmy. A rzeczywiści pojawiły się tematy, które dobrze jest oswajać z dziećmi. No i kuszę mnie przygody Miśka Zdziśka :)
OdpowiedzUsuńBasia to jednak z ulubionych bohaterek mojego syna, wciąż czekamy na nowe jej przygody :)
OdpowiedzUsuńSłyszeliśmy dużo o Serii Basia, jednak jeszcze nie było powodu do kupienia owych książek, może święta będą ku temu okazją.
OdpowiedzUsuńu nas Basia może nie jest faworytką, ale też ją bardzo lubimy i chętnie czytamy o jej przygodach :-)
OdpowiedzUsuń