Dziś na blogu temat,który raczej nikogo nie zwaśni - bo chyba większość z nas lubi gry planszowe i karciane w ich najróżniejszych odsłonach. Nasza Księgarnia przygotowała ostatnio sporo ciekawych nowości dla małych i dużych,a prezentację trzech z nich znajdziecie właśnie w poniższym wpisie :)
"Z kwiatka na kwiatek" to gra,która nawet w najbardziej pochmurne i deszczowe listopadowe dni przeniesie nas znowu na wiosenne ukwiecone łąki ;) Będziemy mogli wcielić się w rolę ogrodnika,który stara się stworzyć jak największe i najpiękniejsze kwiatowe rabatki oraz przyciągnąć na nie jak najwięcej barwnych motyli. Przez rabatkę rozumiemy tu grupę kwiatów w takim samym kolorze,które sąsiadują ze sobą bokami. Każdy z zawodników kupuje je na znajdujących się w centralnym miejscu stołu straganach, a następnie układa wokół swojej ogrodowej altanki. Na kolejnym etapie może też "zwerbować" któregoś z drewnianych motyli - ponieważ ostatecznie punkty przyznaje się zarówno za odpowiednio skomponowaną rabatkę,jak i za liczbę pojawiających się na niej skrzydlatych owadów.
Tak wygląda przykładowa plansza do gry, przygotowana dla czterech zawodników. W drugim wariancie dodatkowym utrudnieniem mogą być też karty,na które wymienia się zdobyte przez siebie wcześniej motyle. Każda z nich działa w określony sposób - a jej posiadacz może otrzymać konkretną liczbę punktów,zapisaną w prawym górnym rogu. Kiedy już znudzi nam się ścisłe podążanie za zasadami zawartymi w instrukcji,możemy wykorzystać poszczególne tafelki z kwiatami do ćwiczenia kategoryzacji według koloru albo układania i odtwarzania z dzieckiem określonych sekwencji.
Generalnie rzecz biorąc,gra uczy przede wszystkim spostrzegawczości,refleksu,planowania i obierania określonej strategii. Trzeba uważać na to,by nasi rywale nie sprzątnęli nam sprzed nosa kwiatów,na których najbardziej nam zależy - a także komponować swoje rabatki w rozważny i prowadzący do zwycięstwa sposób.
Stefan Dorra, Oliver Freudenreich
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
liczba graczy: 3-5 / wiek: 10+
"Idzie fala!" i zbliża się straszny sztorm! Gracze muszą postarać się o to,żeby woda nie zalała zamieszkiwanych przez nich wysp. Używając odpowiednich kart oznaczających pogodę starają się skierować najniższe fale ku sobie,natomiast najwyższe i najbardziej wzburzone - ku przeciwnikom. Jeśli zaczną tonąć,mogą też skorzystać z dostępnych kół ratunkowych.
Gra składa się z tylu rund,ilu jest zawodników. Na początku wykładamy ze stosu dwie karty przypływu - a im wyższa jest ich wartość,tym wyższy poziom wody prezentują. Następnie wszyscy gracze wybierają po jednej ze swoich kart pogody i ujawniają ją w tym samym czasie. W każdej rundzie fale przypływu docierają do dwóch zawodników,którzy wyłożyli karty pogody opisane największymi liczbami. Jeden z nich traci też swoje koło ratunkowe - lecz może nadal brać udział w rozgrywce,aż do wyczerpania wszystkich kart.
Do zestawu dołączony został ołówek i notes,w którym zapisuje się imiona zawodników oraz zdobywane przez nich w każdej rundzie punkty. Mogą być one przyznane za nieutracone koła ratunkowe albo karty przypływu z najniższym poziomem wody. Gra wymaga sporej koncentracji i skupienia uwagi,z pewnością okaże się też przydatna w nauce liczenia i doskonaleniu umiejętności szacowania.
Antoine Bauza,Corentin Lebrat,Ludovic Maublanc,Theo Riviere, Roman Kucharski
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
liczba graczy: 2-5 / wiek: 8+
Nazwa "Draftozaur" nawiązuje do określonego sposobu gry,czyli tak zwanego draftu. Polega on na równoczesnym wyciąganiu kart czy tafelków przez wszystkich graczy. W tego typu grach nie ma żadnych przestojów - nikt nie musi oczekiwać na swoją kolejkę,każdy jest w tym samym czasie i w równym stopniu zaangażowany. W przypadku tej konkretnej propozycji od Naszej Księgarni karty bądź tafelki zastąpiono drewnianymi figurkami dinozaurów w sześciu różnych kolorach.
Drewniane dinozaury wsypuje się do materiałowego woreczka,zgodnie z rozpiską (określona liczba figurek dla określonej liczby graczy). Następnie składa się specjalne papierowe miseczki według pokazanego na rysunku schematu - by potem każdy zawodnik mógł wylosować po sześć dinozaurów i umieścić je w swojej miseczce.
Cały zamysł gry polega na tym,że dinozaury wędrują po świecie w poszukiwaniu optymalnych dla siebie terenów. Żaden z graczy nie powinien pokazywać pozostałym,jakie figurki wylosował - bo ich wykładanie na plansze odbywa się w tym samym momencie,po rzucie drewnianą kostką. Wynik gry zależy od tego,w jakich miejscach zatrzymają się dinozaury i czy ich skupiska będą należały do tego samego,czy do innego gatunku. Każde miejsce na planszach jest dokładnie opisane i omówione w instrukcji - lecz na pewno potrzeba trochę czasu,żeby zapamiętać ich znaczenie i obrać konkretną taktykę bez korzystania z podpowiedzi. Gra przebiega dość dynamicznie i poza planowaniem swoich ruchów trzeba też uważnie obserwować poczynania przeciwników,by ostatecznie zgromadzić na swoim koncie największą liczbę punktów.
Jak myślicie,która gra najbardziej przypadłaby do gustu Wam i Waszym dzieciom?
A może już w nie graliście? Dajcie znać w komentarzach!
Bardzo lubimy gry z NK, teraz męczymy ,,Smoki".
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam tych gier, wszystkie na swój sposób są ciekawe :) Na jesienne wieczory taki spędzony czas jest super! :)
OdpowiedzUsuńLubię taki gry, szczególnie w jesienne wieczory jest to dobry pomysł na spędzenie czasu w rodzinnym gronie. Chętnie pograłabym w Draftozaura. :)
OdpowiedzUsuńDraftozaur nas najbardziej interesuje, chętnie byśmy zagrali.
OdpowiedzUsuńWieczory z dzieckiem i taką grą to coś wspaniałego. Warto na to postawić.
OdpowiedzUsuńTym postem uświadomiłaś mi jak dawno nie grałam w żadną grę bez prądu. Z prądem zresztą też... Zatęskniłam. Przez tą pandemię kompletnie nie mam z kim grać :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Lubię zarówno planszówki, jak i karcianki, więc wszystkie propozycje mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńJA jestem jak najbardziej za jeśli chodzi o różnego typu planszówki :)
OdpowiedzUsuńGry planszowe to my uwielbiamy i nie tylko jesienią, często zasiadamy całą rodzina i gramy godzinami.Ten zestaw wygląda bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuń"Z kwiatka na kwiatek" i "Draftozaur" to zdecydowanie moje typy. Uwielbiamy tego typu gry!
OdpowiedzUsuńNie grałam w żadną i po zastanowieniu każda z nich jest warta uwagi:) A wieczory jesienne powinno się właśnie spędzać na takich grach bo to najlepszy sposób dla całej rodziny.
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiałam osoby, które tworzą te gry, wszystko takie kolorowe, zachęcające do zabawy. Super.
OdpowiedzUsuńDraftozaur to mój zdecydowany faworyt.
OdpowiedzUsuńKażda z propozycji warta uwzględnienia w wolnym czasie, najlepiej z całą rodzinką, na przyjemne granie. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam planszówki, sama chętnie bym w takie pograła :D
OdpowiedzUsuńKochamy planszówki, gramy w nie niemal w każdej wolnej chwili. Bardzo ładnie wydane są te produkty, fajne mają elementy i ciekawą fabułę
OdpowiedzUsuńWszystkie wyglądają ciekawie. Myślę, że kupimy przynajmniej jedną z nich.
OdpowiedzUsuńGdy wyglądają bardzo kolorowo i ciekawie, ale moim dziewczynom już się dosłownie półki uginają :)
OdpowiedzUsuńMam już zamówienie na Draftozaura od córki koleżanki, ona uwielbia wszystko, co związane z dinozaurami, nieźle się w nie wkręciła, zatem taki prezent sprawi jej mnóstwo radości. :)
OdpowiedzUsuńu nas bardziej planszówki, ale tak naprawdę nigdy nie wiem, czy jakaś karcianka nie przypadnie do gustu moim dzieciakom, także obie musiałabym wypróbować ;-)
OdpowiedzUsuń