Ferie zimowe sprzyjają wszelkim rodzinnym wyjazdom, wycieczkom i wyprawom w nieznane. Niestety, wiążą się również ze wzmożonym ruchem na drogach, większymi korkami, częstszymi kolizjami i wypadkami - dlatego w tym urlopowym okresie warto szczególnie zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo swoich bliskich oraz przypomnieć sobie podstawowe zasady bezpiecznego przewożenia dziecka w aucie.
 |
| foto: www.carsguide.com.au |
Bezpieczne przewożenie dziecka w aucie -
co mówią na ten temat przepisy prawa?
Jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, Polska musiała dostosować zasady przewożenia dzieci w aucie do powszechnie obowiązujących przepisów unijnych. Oznacza to między innymi, że:
- obowiązuje bezwzględny zakaz przewożenia dzieci poniżej 3 lat w pojazdach, które nie są wyposażone w fotelik i pasy bezpieczeństwa;
- w foteliku samochodowym musi podróżować każde dziecko, które nie osiągnęło 150 centymetrów wzrostu (bez względu na wiek - choć wcześniej to właśnie on był traktowany jako podstawowe kryterium);
- dzieci o wzroście 135 centymetrów, które nie mieszczą się w dostępnych fotelikach - mogą podróżować na tylnym siedzeniu przypięte jedynie pasami;
- jeżeli z tyłu nie da się zamontować więcej niż dwóch fotelików - trzecie dziecko może być przewożone pomiędzy swoim rodzeństwem i zapięte tylko pasami, lecz warunkiem koniecznym jest ukończenie przez małego podróżnika 3. roku życia;
- zabronione jest również przewożenie malucha na przednim siedzeniu w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy, jeżeli samochód został wyposażony w aktywną poduszkę powietrzną dla pasażera;
- bez fotelika mogą podróżować dzieci, których rodzice bądź opiekunowie posiadają zaświadczenie lekarskie, potwierdzające występowanie przeciwwskazań do stosowania tego typu środków bezpieczeństwa.
 |
| foto: www.3kiwi.pl |
Bezpieczne przewożenie dziecka w aucie -
jaki fotelik samochodowy wybrać?
Obecnie foteliki samochodowe dzielą się na trzy zasadnicze grupy, natomiast podstawę ich klasyfikacji stanowi waga przewożonego dziecka. Grupa 0 przeznaczona jest dla dzieci do 13 kilogramów, grupa I - od 9 do 18 kilogramów, a grupy II i III dedykowane są pasażerom o masie od 15 do 36 kilogramów.
Podczas zakupu fotelika należy sprawdzić, czy posiada on wszelkie najważniejsze atesty i certyfikaty bezpieczeństwa - a także zorientować się, jak wypadł w niezależnych testach zderzeniowych organizacji konsumenckich (np. ADAC w Niemczech, OAMTC w Austrii czy AA TRUST w Wielkiej Brytanii). Dla fotelików typu RWF warto kierować się rezultatami uzyskanymi w szwedzkim Test Plus.
Za najbezpieczniejsze i najlepiej skonstruowane uważa się obecnie foteliki typu RWF, w których dziecko przewożone jest tyłem do kierunku jazdy. W ich przypadku siła uderzenia podczas ewentualnej kolizji rozkłada się równomiernie na całe ciało - a szyja, nogi oraz kręgosłup podróżującego malucha są mniej podatne na poważne urazy i narażone na kilkukrotnie mniejsze przeciążenie.
Warto również zadbać o to, by kupowany przez nas fotelik samochodowy był montowany przy pomocy systemu ISOFIX - ponieważ zapewnia to nie tylko większy komfort montażu, ale również bardziej stabilne zespolenie z samochodem. Mówiąc kolokwialnie, taki fotelik lepiej "przylega" i "trzyma się" samochodowego siedzenia - a jego wpięcie i wypięcie z bazy na zasadzie jednego kliknięcia nie stanowi żadnego problemu, jest dziecinnie proste i nie wymaga od nas użycia tradycyjnych pasów. (Jeżeli jednak wybierzecie fotelik zabezpieczony pasami - najlepsze będą te pięciopunktowe, z dodatkowym pasem biodrowym).
Ze wszystkich wyżej wymienionych powodów zdecydowaliśmy się na fotelik Cybex, który wypada świetnie we wszelkich crash-testach, gwarantuje dziecku podróż w odpowiedniej komfortowej pozycji i pod właściwym kątem nachylenia, a ponadto posiada wiele dodatkowych zabezpieczeń i rośnie wraz z dzieckiem, dostosowując się na bieżąco do jego potrzeb.
 |
| foto: www.3kiwi.pl |
Bezpieczne przewożenie dziecka w aucie -
samochodowe ponczo zamiast zimowej kurtki
Jak zapewne wiecie, pasów fotelika samochodowego nie powinno zapinać się na grubych zimowych kurtkach czy kombinezonach. Okazują się wtedy zbyt luźne, a pod wpływem silnego uderzenia i śliskiego materiału dziecko może się z nich po prostu wyśliznąć (to naprawdę nie są żarty!)
Z drugiej strony, raczej trudno wyobrazić sobie transport dziecka w okresie zimowym w nieogrzanym samochodzie bez jakiegokolwiek wierzchniego okrycia - i tutaj z pomocą przychodzi nam samochodowe ponczo, wykonane najczęściej z ciepłego polaru i pozwalające przemieszczać się dziecku bezpiecznie, a jednocześnie ciepło i przytulnie. Na pewno znajdziecie mnóstwo tego typu okryć, wpisując w wyszukiwarkę odpowiednią frazę :)
Życzę Wam szerokiej drogi, bezpiecznych wyjazdów i powrotów -
oraz bezcennych wspomnień, które zostaną z Wami już na zawsze ! :)
W nieogrzanym samochodzie? Coraz trudniej o takie cudo... Zazwyczaj rodzice jednak fundują swym pociechom przegrzanie.
OdpowiedzUsuńPozdr
M
My staramy się ogrzewać (nie przegrzewać! ;) ) - ale czasami Młody ma wyjątkowo zły dzień, długo się ze wszystkim ogarniamy albo trzeba gdzieś podjechać w trybie na cito i wsiadamy do zimnego auta. Wtedy takie okrycie lub chociaż zwykły kocyk bardzo się przydaje.
UsuńO to! To jest to... Kocyk w aucie to bardzo praktyczna rzecz. Należy taki mieć bez względu na porę roku.
UsuńI coś do picia.
Bardzo przydatny wpis, na pewno przyda się wielu rodzicom!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o samochodowym ponczo :) Ciekawe i na pewno przydatne rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńA dodatkowo te poncza są takie cudne - ostatnio widziałam gdzieś modele z kapturami a'la zwierzątka. Dla mniejszych dzieci mogą przydać się też jako okrycia do wózka - a bardziej sportowe modele na rower (kiedy dziecko jeszcze jeżdzi w foteliku).
UsuńDobry fotelik to podstawa w transporcie dziecka.
OdpowiedzUsuńna pewno przyda się wielu rodzicom!
OdpowiedzUsuńFotelik dla dziecka to podstawa. Dobre informacje dla rodziców, na pewno się przydadzą.
OdpowiedzUsuńWiele osób wciąż o tym zapomina a dobry fotelik i prawidłowe zapięcie mogą uratować zycie naszej pociechy
OdpowiedzUsuńKorzystałam też z fajnych adapterów do pasów, dla starszych dzieci, które jakby obniżają pasy, dzięki czemu można lepiej zapiąc dziecko, które już nie musi mieć koniecznie fotelika.
OdpowiedzUsuńKilka informacji warto by zweryfikować:
OdpowiedzUsuń1) norma ECE R44/04 nie jest szczególną normą bezpieczeństwa, tylko homologacją, która dopuszcza foteliki do sprzedaży na terenie Unii Europejskiej. Czyli muszą ją mieć wszystkie dobre i słabe foteliki.
2) fakt, że fotelik montowany jest na isofix, nie oznacza, że jest bezpieczniejszy. Po prostu montuje się go znacznie wygodniej. Od roku korzystamy z jednych z najlepiej ocenianych RWFów montowanych na pasy kotwiące.
3) foteliki FWF oraz RWF oceniane są w innych testach. Dla RWF ważne są wyniki szwedzkiego Test Plus.
Dzięki Aga za cenne informacje - wiem, że jako ambasadorka "Kocham - zapinam" świetnie się na tym znasz. Korzystałam z ogólnodostępnych informacji na stronach producentów, zweryfikuję i edytuję.
UsuńWiele osób uważa, że wystarczy tylko wybrać fotelik, a na przykład wożą potem dziecko przypięte w pasach niedostosowanych do jego wielkości.
OdpowiedzUsuńprzydatny wpis dla młodych rodziców, ja póki co nie szukam takich informacji, ale jak coś to będę pamiętać który blog odwiedzić!
OdpowiedzUsuńDobry fotelik i znajomość zasad to podstawa:)
OdpowiedzUsuńPrzydatny wpis. W ten temat zagłębiałam się podczas wyboru fotelika do samochodu, ale to było ponad dwa lata temu. Myślę jednak, że zbyt dużo przez ten czas się nie zmieniło. :)
OdpowiedzUsuńMoże warto jeszcze wspomnieć o tym żeby dobierać fotelik do auta i dziecka i naprawdę warto oddać się tutaj w ręce specjalistów - w większości dużych miast są sklepy, które świadczą taką usługę. Zazwyczaj są też w stanie dobrać foteliki tak aby 3 mieściły się na tylnej kanapie jeśli jest taka potrzeba.
OdpowiedzUsuńPonczo wygląda fajnie - chociaż my w tym celu używamy po prostu koca albo na chwilę przykrywamy młodzież kurtką - zdecydowanie tańsza opcja ;-) . A.
Oczywiście, w każdym sensownym sklepie obsługa potrafi świetnie doradzić odnośnie wyboru odpowiedniego fotelika - dlatego warto kupować w sprawdzonych i polecanych miejscach, najpierw zrobić odpowiedni internetowy reaserch.
Usuń*research ;)
UsuńBardzo fajny wpis. Ostatnio byłam świadkiem sytuacji, jak rodzic jechał do babci z dzieckiem i twierdził, że więcej czasu zajmie mu zapinanie dziecka niż sam dojazd :(
OdpowiedzUsuńWybranie odpowiedniego fotelika który biedzie wygodny i bezpieczny to nie proste zadanie
OdpowiedzUsuńSama nie mam dzieci, ale myślę, że post będzie przydatny dla wielu rodziców, szczególnie tych młodych, niedoświadczonych :)
OdpowiedzUsuńBardzo ważny temat dla rodziców :) póki co jeszcze tego nie potrzebuje, ale wiem, ze warto takie tematy czytać
OdpowiedzUsuńmoje dzieciaki niestety szukają różnych sposobów na pasy, ale takie foteliki to wyższa półka, bardzo fajnie się prezentują :-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem dużo złego robią same podkładki pod pupę, które wiele osób używa zamiast fotelika, bo są tanie i nie zabierają dużo miejsca. Ale przecież nie dają one żadnego zabezpieczenia bocznego, jakie daje fotelik. Dlatego dopóki mój junior mieści się w foteliku, dopóty będzie w nim jeździł.
OdpowiedzUsuńBezpieczny fotelik to podstawa, sama przy wyborze zwracałam uwagę na każdy szczegół.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje dla rodziców. To ważne, żeby swoje dzieci chronić w stu procentach...Dobór fotelika itd.
OdpowiedzUsuńZapomniałaś o taksówkach. Tam dzieci nie muszą podróżować w foteliku bez względu na wiek.
OdpowiedzUsuńWybór fotelika bywa trudny, szczególnie gdy rodzice kupują pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńOd wielu lat korzystam z fotelików RWF, moim zdaniem najlepsze dla naszych pociech!
OdpowiedzUsuńTo jest ciężki temat, bo prawo nie mówi jaki fotelik jest dobry, a przed mandatem chroni i marketowy syf. Ludzie nie wiedzą, gdzie szukać rzetelnej wiedzy, a co gorsze, przez 10 lat mojego rodzicielstwa, w czasie licznych podróży i wielu rutynowych kontroli sprawdzano mi np. stan oświetlenia tablic, ale NIGDY policjant nie zajrzał na tylne siedzenie, gdzie siedzi zwykle wcale nie cicho trójka moich dzieci.
OdpowiedzUsuńdobrze, że o tym piszesz- jak czasem widzę jak dzieciaki są przewożone... makabra!
OdpowiedzUsuńU nas już powoli syn dobiega do wzrostu i wagi, kiedy pożegnamy się z fotelikiem i nie może się już tego doczekać, bo uważa, że jest już za duży na fotelik ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz patrzeć też na to, czy masz koniecznie wszystkie ubezpieczenia wykupione, bo wiem, że wiele osób może o tym zapominać, co aktualnie może sprawiać niestety problemy. Koniecznie wejdźcie sobie na stronę Specjalistka , bo możecie tam znaleźć konkretne informacje.
OdpowiedzUsuń