Letnie miesiące najbardziej kojarzą się z czasem słodkiego lenistwa, beztroski oraz myśli wolnych od wszelkich rozterek. Jednak dla bohaterów książki "Pisklak" Zuzanny Orlińskiej lato ma smak gorzki jak piołun i cierpki niczym dojrzałe owoce aronii - a wszystko to za sprawą dorosłości, która przyszła zdecydowanie zbyt wcześnie, odbierając im spokój, niewinność oraz młodzieńczą radość życia...
Braciszek nastoletniej Klary przychodzi na świat ciężko chory, więc jej mama spędza większość czasu w szpitalu, a wszyscy domownicy pogrążeni są w głębokim smutku i rozpaczy. Każdego dnia towarzyszy im uczucie niepewności odnośnie dalszych losów maleństwa oraz całej rodziny - co zdecydowanie nie wpływa pozytywnie na psychikę dziewczyny i jej relacje z otoczeniem.
Ulubionym miejscem Klary i jej przyjaciółki Hani jest opuszczona rudera w lesie, znana powszechnie jako "Dom Wariatki". Pewnego dnia koleżanki natrafiają tam na ślady świadczące ewidentnie o czyjejś obecności - i faktycznie już wkrótce spotykają w swojej kryjówce nastoletniego Cyryla i jego kilkuletniego brata Nikodema...Chłopcy okazują się mocno pokiereszowani i doświadczeni przez los - ponieważ ich rodzice przestali walczyć już nie tylko o siebie nawzajem, ale również o własne dzieci. Opuszczeni i samotni, uciekają z domu i podążają za mamą aż w kierunku odległej Irlandii...
"Pisklak" to powieść, która swoim klimatem bardzo przypomina mi książki, jakimi sama zaczytywałam się w swoich nastoletnich czasach - a zwłaszcza twórczość Ireny Jurgielewiczowej, "Tego obcego" i "Niespokojne godziny". Jest tak samo nieoczywista, pełna niedopowiedzeń i skrywanych tajemnic - ale gdzieś pomiędzy wierszami aż buzują w niej skrajne młodzieńcze emocje, zalążki buntu i niezgody na zastaną rzeczywistość.
W książkach obu autorek dorosłość puka do drzwi bardzo nieoczekiwanie i zupełnie nie w porę - kiedy bohaterowie akurat bardzo chcą nacieszyć się kolejnym gorącym i pełnym fascynujących przygód latem, a tymczasem spotyka ich bolesne zderzenie ze światem, własnymi uczuciami i problemami, które nawet dla rodziców bywają zbyt ciężkie i trudne do udźwignięcia.
Wersja Zuzanny Orlińskiej jest rzecz jasna uwspółcześniona - wzbogacona o wątki emigracji zarobkowej, eurosieroctwa i wychowywanej bezstresowo nowobogackiej młodzieży, której przedstawiciele uważają się za nietykalnych "panów świata". Jednocześnie zawiera w sobie historyczne nawiązania do II wojny światowej oraz piękne przesłanie dotyczące przyjaźni, dojrzewania, przewrotności losu i brania odpowiedzialności za własne czyny oraz podejmowane decyzje.
Właśnie w takim kontekście i pod wpływem wielu następujących po sobie wydarzeń główna bohaterka z nieopierzonego kilkunastoletniego "pisklaka" staje się wrażliwą młodą kobietą - bardziej świadomą siebie, swoich pragnień oraz życiowych priorytetów. Myślę, że taka lektura jest w stanie ubogacić praktycznie każdego czytelnika, niezależnie od jego wieku - a także być pewnego rodzaju drogowskazem i wsparciem, kiedy znajdziemy się na życiowych rozstajach.
Tekst: Zuzanna Orlińska
Ilustracje: Wanda Orlińska
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
przedział wiekowy:10-14 lat
stron: 224
Przygoda czytelnicza zapowiada się ciekawie, może moja córka jeszcze się na nią załapie wiekowo, zatem chętnie podrzucę jej tytuł pod rozwagę.
OdpowiedzUsuńKsiążka wiekowo może już nie dla mnie, ale zapowiada się bardzo ciekawie i ma super okładkę. Ten obcy to jedna z moich ulubionych lektur z czasów szkoły podstawowej. Mam podobne skojarzenia jeśli chodzi o lato. Słońce, beztroska i trochę luzu.
OdpowiedzUsuńJakie piękne wydanie - musimy ją mieć 😍
OdpowiedzUsuńWartościowe książki dla dzieci, zawsze warto mieć pod ręką
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka warta polecenia dla innych i do przeczytania,
OdpowiedzUsuńdawno nie czytałam książki dla młodzieży, ale tę chętnie bym przeczytała...
szkoda ze bohaterowie przeżywają bolesne zderzenie... jednocześnie jest to ciekawe jak sprawa sie zakończy
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej ksiazki.
OdpowiedzUsuńMoże nie należy do lekkich, ale i takie warto serwować dzieciom.
Dzieci też powinny czytać takie książki nie tylko SF i bajki...
UsuńTeż jestem wielką fanką Tego obcęgi i powiem Ci, że mimo iż nastolatka już od dawna nie j Śrem, chętnie przec,ytam tą książkę, bo zwyczajnie j Śrem ci kawa, jak potoczą się losy bohaterów.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja mnie bardzo zaciekawiła. Z przyjemnością sięgnę po tę pozycję. Myślę, że nie tylko nastolatki mogą być nią zainteresowane.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna. My teraz z Kubusiem zaczęliśmy czytać koszmarny Karolek - polecam. Usmiejecie się
OdpowiedzUsuńSama chętnie przeczytam tą książkę. Jestem pewna, że i mnie pomoże się rozwinąć. I może znajdę tam coś dla moich nastolatków (chłopców)
OdpowiedzUsuńMyślę że książka nie tylko jest pozycja obowiązkowa dla dzieci
OdpowiedzUsuńMyślę, że dorośli także chętnie po nią sięgną :) pamiętam jak sama zaczytywalam się w Ten Obcy, więc wiem o jaki styl powieści chodzi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Z chęcią sama przeczytam tę książkę
OdpowiedzUsuńKurde, wkrecilam się. Może jednak nie jestem aż taka stara
OdpowiedzUsuńZainteresowalas nas ta książka, chętnie przeczytamy 👍
OdpowiedzUsuńZ tego co piszesz to cudna pozycja, musimy po nią sięgnąć tej jesieni
OdpowiedzUsuńMyślę, że to nie książka dla każdego, wymaga odpowiedniej wrażliwości i dojrzałości, myślę, że do mojego sna przekaz by jeszcze nie trafił w odpowiedni sposób.
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo ciekawa, chociaż smutna, ale myślę że warto takie wartościowe książki mieć w swojej biblioteczce. Wydanie piękne, te rysunki w środku cudowne
OdpowiedzUsuńLubię takie mocno emocjonalne książeczki dla dzieci.
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o piołun - to w wersji Zielona Wróżka, gorycz nie jest najważniejsza ;) a aronię to się dodaje dla koloru - nie dla smaku 💚
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje mi się dość ciekawa i myślę, że warto ją przeczytać. Dorosłym też powinna się spodobać. Okładka i rysunki dopracowane.
OdpowiedzUsuńwydaje sie bardzo interesujące, obrazki są ekstra! :)
OdpowiedzUsuńjaka życiowa i przydatna książka
OdpowiedzUsuńŚwietne ilustracje
OdpowiedzUsuńczytałam dużo pozytywnego o tej książce, musze po nią sięgnąć
OdpowiedzUsuńrudera w lesie, znana powszechnie jako "Dom Wariatki"... przy ostatnich dyskusjach o znaczeniu słowa "świrowanie" - mogą się wziąć potem za wariatki
OdpowiedzUsuńPodążają w kierunku Irlandii - to moje strony :) Książka dedykowana młodszemu ode mnie pokoleniu, ale bardzo mnie zainteresowała
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę w wakacje. Byłam nią poruszona. Pięknie napisana, również dołączam się do polecajki! 🙂
OdpowiedzUsuńKsiążeczka wydaje się być ciekawa. Może watro zapoznać ją z pociechami.
OdpowiedzUsuńMia łam pisać, że książka przypomina mi ksiązkę ten Obcy Jurgielewiczowej. Fajnie, że na rynku pojawia się tyle ciekawych książek skierowanych do młodych ludzi, które opisują nie tylko słodkie i cudowne życie, ale również te trudne i ciężkie emocje, z którymi trzeba się zmierzyć
OdpowiedzUsuń