Poza kupowaniem kosmetyków w drogeriach czy sklepach internetowych, lubię czasami poeksperymentować sama i sporządzić w domu własne kosmetyki DIY. Internet jest pełen najróżniejszych gotowych receptur na domowe kosmetyki do ciała, twarzy oraz włosów - a świetne gatunkowo półprodukty i surowce kosmetyczne zamawiam zazwyczaj ze strony Ecoflores.eu, która zresztą została mi polecona jakiś czas temu przez jedną z Czytelniczek.
Dlaczego warto spróbować samodzielnej produkcji kosmetyków DIY ?
Po pierwsze, wychodzi to z reguły o wiele taniej. Można zamówić bazy kosmetyczne o pojemności znacznie większej, niż ta drogeryjna - do spółki z mamą, siostrą czy koleżanką - a potem podzielić je między sobą i rozlać do kilku mniejszych opakowań, oszczędzając naprawdę sporo gotówki.
Po drugie - zamawiamy dokładnie to, co chcemy. Jeżeli na przykład dbamy o równowagę PEH w pielęgnacji naszych włosów - nie musimy już studiować wnikliwie każdego składu na etykiecie w poszukiwaniu protein, emolientów czy humektantów. Możemy za to zdecydować się na jedną podstawową bazę maseczki do włosów - a następnie wzbogacać ją o konkretne olejki, masła czy inne składniki, które służą naszym włosom najlepiej, są dostosowane do ich potrzeb oraz stopnia porowatości.
Po trzecie - samodzielnie przygotowane domowe kosmetyki to również świetny pomysł na prezent ! Można podarować je chociażby z okazji zbliżającego się Dnia Matki - a wkład i serce włożone w ich sporządzenie na pewno zostaną docenione i spotkają się z wielkim entuzjazmem obdarowanej osoby :)
Jeszcze inna sprawa - to ogromne bogactwo i różnorodność oferty Ecoflores. Znajdziemy tu nie tylko bazy, masła i oleje kosmetyczne - ale również ogromny wybór olejków eterycznych, baz mydlanych, peelingów, glinek, maceratów i wszelkich możliwych kreatywnych dodatków do produkcji domowych mydełek, świec czy kul zapachowych.
Jednak przede wszystkim - produkcja domowych kosmetyków DIY to naprawdę świetna zabawa i ogromna satysfakcja, że stworzyło się jakiś specyfik samodzielnie niemal od podstaw ;) Dlatego już nie przedłużam - i zapraszam Was do skorzystania z kilku moich ulubionych przepisów :)
Domowy peeling cukrowy DIY
z pestek malin
5 łyżek cukru
4 łyżki pestek malin
1 łyżka oleju z pestek malin
1 łyżka oleju ze słodkich migdałów
1 łyżka rozpuszczonego oleju kokosowego
Wszystkie składniki wystarczy dokładnie ze sobą wymieszać, a następnie wcierać intensywnymi okrężnymi ruchami w skórę przez kilka minut aż do uzyskania odpowiedniego poziomu gładkości ;) Domowy peeling cukrowy pozostawia skórę jedwabistą i miękką w dotyku, dostrzegalnie ujednolica jej koloryt, poprawia krążenie, wpływa pozytywnie na jędrność i walkę z cellulitem. Dzięki dodatkowi pestek malin oraz kilku bogatych w wartości odżywcze olejków doskonale nawilża i sprawia, że skóra lepiej wchłania wszystkie dobroczynne substancje zawarte w aplikowanych po takim zabiegu kosmetykach. Szczerze polecam nie spłukiwać go bardzo dokładnie, a jedynie pozbyć się wszystkich złuszczających i ścierających drobinek - bo dzięki temu na naszym ciele jeszcze przez długi czas pozostanie przyjemna olejowa "powłoczka".
Szampon organiczny własnego pomysłu
z olejkami zapachowymi Sunday
Tutaj w zasadzie nie ma żadnej wielkiej filozofii. Baza organicznego szamponu Ecoflores wymaga jedynie dodania do niej ulubionych certyfikowanych olejków zapachowych (do 0,3 % objętości) albo olejków bazowych (do 2%). Ja zdecydowałam się na te pierwsze - i wybrałam dla siebie olejek Sunday o zapachu kokosowym oraz kompozycję zapachową "miód i mleko". W przypadku standardowej 200-mililitrowej butelki szamponu wystarczy dodać do niej około 12 kropelek olejku - a następnie mocno potrząsnąć zamkniętą butelką, intensywnie zamieszać i...gotowe ! :)
Trzeba też zaznaczyć, że szampon Ecoflores nie zawiera w swoim składzie sulfatów, SLS, SLES i parabenów - jest za to wzbogacony aloesem i może być stosowany również przez wegan.
Domowa maska do włosów DIY
ze spiruliną, masłem shea i olejem z czarnuszki
2 łyżki żelu aloesowego
2 łyżki oleju z czarnuszki
1 łyżka rozpuszczonego masła shea
4 łyżki bazy maski do włosów Ecoflores
1 łyżka rozpuszczonego masła kakaowego
2 łyżki spiruliny (mieszanka z algami różowymi - stąd jej jaśniejszy kolor)
Jak widać, jest to najbardziej skomplikowana i wieloskładnikowa ze wszystkich zaprezentowanych receptur - a jednak w praktyce jej wykonanie nadal jest dziecinnie proste i zajmuje mi każdorazowo dosłownie kilka minut. Obecność oleju rycynowego czy oleju z czarnuszki
nie powinna nikogo dziwić, ponieważ są one od lat znane ze swojego
dobroczynnego wpływu na włosy: ich wzmacniania, nabłyszczania,
dogłębnego odżywiania oraz skutecznego zapobiegania nadmiernemu
wypadaniu. Dodatkowo czarnuszka pomaga też usuwać łupież, łagodzić
świąd, podrażnienia i inne nieprzyjemne problemy skórne.
Jeśli chodzi o spirulinę - jej cudowne działanie na włosy odkryłam stosunkowo niedawno, ponieważ wcześniej postrzegałam ją głównie jako tzw. superfood
oraz składnik silnie ujędrniający, antycellulitisowy i
przeciwzmarszczkowy. Okazuje się jednak, że jest ona również niezwykle
bogata w biotynę - dzięki czemu przyczynia się do odbudowy i regeneracji
włosów oraz ich wyraźnego wzmocnienia.
Domowe odmładzające serum do twarzy malinowo-różano-aloesowe
kosmetyczna witamina E (naturalny konserwant)
W tym przypadku nie podam Wam dokładnych ilości, ponieważ serum sporządzam sobie metodą "mniej więcej" i "na oko" (moja skóra ma się po nim wyjątkowo dobrze - więc wygląda na to, że jednak udaje mi się utrafić ;) ) Staram się mieszać olej z malin i olej różany w stosunku 1:1 - i podobnie ma się sprawa z proporcjami kwasu hialuronowego oraz aloesu. Odnośnie witaminy E - jej zawartość jest raczej symboliczna i zazwyczaj stosuję ilość odpowiadającą 2-3 kapsułkom.
Oba oleje polecane są przede wszystkim skórze przesuszonej, poszarzałej i zmęczonej - ze skłonnością do zmarszczek i z pierwszymi oznakami starzenia (to o mnie!) Serum ma być dla niej niczym prawdziwa bomba witaminowa - poprawiać jej koloryt i gęstość, działać odświeżająco i odmładzająco. Osobiście jestem z niego bardzo zadowolona - ale pamiętajcie, by zużywać je w miarę na bieżąco i najlepiej przechowywać buteleczkę w lodówce, bo to podobno jeszcze bardziej intensyfikuje działanie.
do samodzielnego przygotowywania domowych kosmetyków DIY :)
A może już od dawna je robicie -
i znacie jakieś ciekawe przepisy, którymi chcecie się podzielić ?
***
Partnerem wpisu jest Ecoflores.eu
- rodzinna firma z Nowego Targu,
największy w Polsce dystrybutor baz do produkcji kosmetyków.
Ale narobiłaś mi ochoty na eksperymenty :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie takie zamówię.
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda cudnie, pewnie oprócz dobrego działania jest jeszcze masa frajdy ;-)
OdpowiedzUsuńJeśli już sama coś mieszam to zazwyczaj z domowych składników spożywczych. Jednak podoba mi się taka forma tworzenia kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńwygląda cudnie
OdpowiedzUsuńmiło u ciebie
Świetny wpis, z ciekawością przeczytałam,
OdpowiedzUsuńzajrzę do tego sklepu, takie świetne propozycje
i wygląda ,że łatwo będzie skomponować :-)
Chociaż używam naturalnych,
to jednak brakowało mi szamponów...
Uwielbiam domowe peelingi. Mój faworyt to kawa z pomarańczą 😁
OdpowiedzUsuńNie korzystałam jeszcze z kosmetyków przygotowanych samodzielnie. Chętnie zagłębie się w ten temat
OdpowiedzUsuńDomowe kosmetyki są super, kiedyś uwielbiałam takie tematy. Muszę przyznać, ze chętnie bym sobie porobiła jakieś fajne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten pomysł. Super zabawa dla mnie. Peeling z malin skradł moje serducho.
OdpowiedzUsuńWygląda to ciekawie, ale przyznam szczerze, że nie znalazłabym czasu na zrobienie takich kosmetyków. Tym bardziej, że nie robi się ich z produktów, które są w domu, lecz trzeba zamawiać półprodukty :-) Fajne, ale zostaję przy kupnych ;-)
OdpowiedzUsuńCzas przygotowania każdego to max. 10 minut ;) A przesyłka z Ecoflores też ekspresowa :) Rozumiem Cìę, ale do mnie jednak to przemawia - ze względu na znacznie niższe koszty i możliwość indywidualnego doboru składników :)
UsuńAle świetna sprawa! Lubię kosmetyki diy, ale do tej pory ograniczałam się tylko do peelingów albo maseczek. :)
OdpowiedzUsuńRobienie własnoręcznie kosmetyków to super sprawa. Lubią bawić się w div, ale rzadko to robię
OdpowiedzUsuńZdarzało mi się kupować półprodukty kosmetyczne. Żeby samemu przyrządzać kosmetyki trzeba się trochę na tym znać. Z powodu braku czasu straciłam cierpliwość, ale wciąż mi się zdrza kupić np masło shea i jakiś olejek i to mieszać. To może wciagnąć:)
OdpowiedzUsuńNigdy sama nie robiłam kosmetyków w domu, ale to świetna sprawa! Zachęciłaś mnie tym wpisem
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam takie różne mikstury, a teraz po tym wpisie znów nabrałam ochotę na jakiś peeling :)
OdpowiedzUsuńTo jest świetne na prezent :) możesz zrobić coś sama dla kogoś bliskiego :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię domowej roboty kosmetyki :) Ostatnio bardziej zwracam uwagę na skład produktów.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam kosmetyków domowej roboty, no oprócz maseczek z koleżankami jak byłam w liceum. A przepisy, ktróe polecasz wydają się proste. Spróbuję zrobić domową maskę do włosów :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj mieszam z tego co mam w domu.Czasem robię np. peeling z fusów z kawy!
OdpowiedzUsuńNa Ekotykach ostatnio widziałam stoisko z surowcami do kosmetyków, ale chyba nie jestem na to gotowa ;)
OdpowiedzUsuńRówneiż wydaje mi się, że bardzo fajnie to sprawdziłoby się jako prezent :)
OdpowiedzUsuńGdyby mi się tak chciało jak mi się nie chce to bym robiłą w domu :)
OdpowiedzUsuńKocham domowej roboty kosmetyki, ostatnio nawet zrezygnowałam z wszelkich szamponów, żelów i płynów na rzecz jednego dobrego mydła. Zainteresowała mnie jednak baza do szamponu, chyba sprawdzę temat :) Bardzo lubię też wszelkiego rodzaju peelingi cukrowe, sama mieszam garść cukru, oleju kokosowego i dla zapachu cytrynę, zioła czy olejki eteryczne.
OdpowiedzUsuńWOW! Świetny pomysł z samodzielnym robieniem kosmetyków, może kiedyś sama się na to zdecyduję:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaintrygował ten peeling z malin i kosmetyki do włosów 😉
OdpowiedzUsuńna peeling z malin bym się skusiła :D
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale ich opakowania są cudowne. Najbardziej kusi mnie peeling z malin :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mieszać w domu! Zawsze lubiłam Chemię 😉
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa czy mi by coś z tego wyszło. :)
OdpowiedzUsuńGdybym ja tylko miała czas na robienie czegoś takiego to chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńUwielbiam DIY - chociaż przeważnie robię je do włosów :)
OdpowiedzUsuńCzęść kosmetyków robię sama - im prostszy skład tym lepiej.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo podoba się to, że można samodzielnie stworzyć coś ciekawego, jeśli oczywiście korzysta się ze sprawdzonych produktów, no i takich, które są ekologicznego pochodzenia. Myślę, że propozycji jest naprawdę wiele, więc warto korzystać!
OdpowiedzUsuńDlatego chętnie zaglądam na różnego rodzaju blogi. Można w nich znaleźć wiele porad, wskazówek oraz inspiracji. Wam też polecam.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że próbowałam korzystać z domowy kosmetyków DIY, ale niestety nie wychodziło mi to na dobre. Wolę stawiać na kosmetyki z odpowiednim składem, profesjonalnie wykonane. Teraz mam w planach przetestować kosmetyki firmy https://www.24fitclub.pl/kategoria-produktu/kosmetyki-herbalife/ , bo mają dobre opinie.
OdpowiedzUsuńDziś na rynku jest bardzo dużo różnego rodzaju kosmetyków. Zaczynając od zwykłego dezodorantu po lakier do włosów. Wielu sprzedawców na polskim rynku sprzedaje kosmetyki z Francji lub Anglii np. https://chemialux.pl/ . Wiadomo nie od dziś, że te kosmetyki są znacznie lepsze i wydajniejsze niż nasze krajowe, które są rozcieńczane.
OdpowiedzUsuń