Jak zapewne wiecie, jesteśmy wielkimi miłośnikami planszówek - ale od pewnego czasu zainteresowanie Bąbla coraz częściej kieruje się również w stronę gier karcianych. Dzisiaj przedstawiamy Wam trzy z nich - bardzo łatwe i nieskomplikowane, a jednocześnie niewielkie rozmiarowo, więc można z powodzeniem zabrać je ze sobą na rodzinny piknik albo w dłuższą samochodową podróż.
W tej grze dziecko ma do dyspozycji aż 80 kart z bardzo różnorodnymi - i niekiedy dość nietypowymi - zawodami. Cała zabawa polega na tym, że jeden z graczy opowiada o danej profesji - natomiast drugi musi ją odgadnąć, nie widząc wylosowanej karty.
Żeby jednak nie było tak zupełnie prosto i banalnie, wprowadzono również pewne utrudnienia. O zawodzie można opowiadać jedynie bez używania słów pochodnych - i trzeba zmieścić się w limicie czasu, wyznaczanym przez piasek przesypujący się w klepsydrze. Wedle instrukcji wygrywa ten, kto pierwszy odgadnie 10 zawodów - ale tak naprawdę można grać aż do wyczerpania wszystkich kart, a przy okazji dyskutować z dzieckiem o poszczególnych postaciach, opowiadać o ich pracy, obowiązkach i kompetencjach.
Momentami gra bywa naprawdę zabawna - zwłaszcza kiedy Bąbel myli ze sobą jakieś rzadziej spotykane zawody i opisuje je, nieco rozmijając się z rzeczywistością ;) Jest to też świetna okazja, by naprowadzić go na właściwe tory - i opowiedzieć o danej pracy zgodnie ze stanem faktycznym.
Tutaj karty zostały podzielone na dwie grupy: te z pytaniami oraz te stricte rysunkowe. Do wyboru mamy również dwa tryby rozgrywki - lecz generalnie chodzi o to, żeby na kartach obrazkowych (oznaczonych kolorem fioletowym) znaleźć jak najszybciej rysunkową odpowiedź na zadane pytanie.
Gra uczy dzieci przede wszystkim refleksu, koncentracji i spostrzegawczości - ponieważ działa się pod presją czasu i trzeba udzielić prawidłowej odpowiedzi, zanim zrobią to przeciwnicy. W pierwszym trybie gry zwycięża "mistrz kolekcjonowania" - czyli osoba, która zebrała najwięcej kart z całej talii. W drugim natomiast zawodnicy podrzucają sobie "kukułcze jaja" - czyli swoje wylosowane karty, których druga osoba nie zdążyła odgadnąć (i tu z kolei zwycięzcą jest ten, kto jak najszybciej się wszystkich kart pozbędzie).
To kolejna gra od Artyk, w której poza kartami w zestawie znajduje się również klepsydra. Jak się łatwo domyślić, tu także liczy się szybkość, refleks i zachowanie zimnej krwi - bo wraz z ubywającym piaskiem ubywa nam też szans na wygraną.
Każda z 84 kart ma na swoim awersie o jeden obrazek więcej, niż na rewersie. Trzeba zatem mocno się skoncentrować i wzrokowo zapamiętać wszystkie rysunki - by po przełożeniu karty umieć wskazać, którego przedmiotu brakuje na odwrocie. Dodatkowo karty zostały pogrupowane na trzy zbiory - i oznaczone różnymi kolorami według poziomu ich trudności. Karty zielone, niebieskie i czerwone - to odpowiednio 5, 6 i 7 obrazków. Z młodszymi i nieco mniej zaawansowanymi graczami możemy zacząć od tych najłatwiejszych - a potem stopniowo komplikować rozgrzewkę w miarę nabierania wprawy :)
Mam nadzieję, że propozycje karcianek od Artyk przypadły Wam do gustu.
Z własnego doświadczenia zapewniam,
że świetnie sprawdzają się w trakcie wszelkich rodzinnych wycieczek -
kiedy dziecko zaczyna się już nudzić w aucie i potrzebuje jakiejś dodatkowej rozrywki :)
Po więcej edukacyjnych gier, zabawek i puzzli odsyłam Was do oficjalnego sklepu >>>KUPZABAWKE.PL
Fajne, takie w sam raz do auta, nawet starsza dzieci powinny się dobrze bawić.
OdpowiedzUsuńŚwietne karcianki. Myślę, że mojemu Toskowi przypadłyby do gustu. Zapisuję. Być może zaopatrzymy się w nie w najbliższym czasie i zabierzemy na wakacje 😁
OdpowiedzUsuńświetne zabawy dla najmłodszych!!! idealne by spędzić z dziećmi więcej czasu
OdpowiedzUsuńW kwestii pamięciówek i sprytnego oka zawsze przegrywałam z corka :)
OdpowiedzUsuńPrzy takich pomysłach na zabawę nie można się nudzić, a grać można w każdych warunkach. :)
OdpowiedzUsuńSprytne gierki, szkoda, ze u nas w rodzinie nie ma już takich małych dzieci :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że gry karciane są idealne na każdą porę. Lubimy bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne gry dla dzieci, a czapeczka z uszami Miki rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńO to mam już pomysł na prezent dla mojej chrześnicy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne proste gry dla młodszych dzieci, myślę że sprawdzą się nie tylko w podróży ale i w domu.
OdpowiedzUsuńNasze dzieci bardzo lubią gry planszowe. Liderem są Pedzace Żółwie.
OdpowiedzUsuńPiękne gry, wspaniałe na rozwijający prezent.
OdpowiedzUsuńIdealne gry na prezent dla najmłoszych ;) Zawsze staram się kupować jakieś rozwijające gry gdy idę odwiedzić znajomych/rodzinę z dziecmi.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne! Lubimy karcianki. Idealnie sprawdzają się w podróży czy na deszczowe popołudnia.
OdpowiedzUsuń"Mały Tropiciel" - bardzo fajna. Nie widziałam jej wcześniej.
OdpowiedzUsuńSuper gra nie znałam jej wcześniej
OdpowiedzUsuńOjej, ale super propozycja. Idealna żeby połączyć naukę z zabawą
OdpowiedzUsuńświetne zabawy dla najmłodszych!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe. Akurat córka jest na etapie fascynacji zagadkami i opowiadaniami więc pewnie bardzo by jej się spodobały.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące propozycje na zabawę z dzieckiem.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię gry karciane
OdpowiedzUsuńO! Gry wyglądają świetnie, myślę, że znajdą wielu amatorów.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają te karciane gry! Idealne na wspólne spędzenie czasu z dziećmi :)
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie. I mały rozmiar na plus - rzeczywiście do zabrania ze sobą i zajęcia malucha. Fajne!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, przyda się na podróż :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne gry tu widzimy :D A my kochamy wszelakie gry!
OdpowiedzUsuńUwielbiamy z synkiem wszelkiego rodzaju gry. U nas ostatnio dominuje klasyczny Chinczyk :)
OdpowiedzUsuńSuper te gry. Musze kupic moim szkrabom😍
OdpowiedzUsuńŚwietne gry! I na biwak idealne. :)
OdpowiedzUsuńsuper! mój syn byłby zachwycony, muszę kupić którąś
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wyglądają te gry!
OdpowiedzUsuń