Kubuś Puchatek i Przyjaciele od lat bawią, śmieszą i uczą dzieci - a w
swoich najnowszych przygodach dają im kolejną wspaniałą lekcję
bezinteresownej pomocy, wsparcia i przyjaźni. W obu "Opowieściach o życzliwości" od Wydawnictwa Egmont bohaterowie bardzo szybko przekonują
się, że czynione dobro zawsze do nich wraca i daje im ogromną
satysfakcję - a uszczęśliwiając innych uszczęśliwia się również samego
siebie.
"Kubuś i kaczątko" to historia małego kaczorka, który wykluł się z jajka nieco później i
został przez to rozdzielony ze swoją mamą oraz rodzeństwem. Kubuś,
Tygrysek, Prosiaczek i pozostali mieszkańcy Stuwiekowego Lasu bez
wahania przyjmują go do swojego grona, otaczają troskliwą opieką, dzielą
się z nim jedzeniem i miejscem do spania, a nawet próbują nauczyć go
swoich ulubionych zabaw. Choć czas mija im wspólnie bardzo wesoło i
beztrosko - przychodzi wreszcie wielka tęsknota i moment, kiedy trzeba odnaleźć zaginioną kaczą rodzinę...
"Kubusiowa lekcja życzliwości" to z kolei opowieść, która zaczyna się niezwykle pechowo. Ogon
Kłapouchego zostaje uwięziony pod ogromnym, ciężkim głazem - a
Przyjaciele muszą dołożyć wszelkich starań, żeby wybawić osiołka z
opresji. Jednak - jak to zwykle bywa w Stuwiekowym Lesie - nie ma tego
złego, co by na dobre nie wyszło. Niefortunny zbieg okoliczności pociąga
za sobą cały szereg miłych, przyjacielskich gestów w ramach zainicjowanej przez Puchatka "gry w życzliwość"...Miś o małym
rozumku znów udowadnia nam, że w gruncie rzeczy drzemie w nim wielka
życiowa mądrość - choć być może sam jej sobie jeszcze nawet nie
uświadomił ;)
W książeczkach autorstwa Nancy Parent tkwi niesamowicie cenna nauka dla małych czytelników - a w dodatku
przekazana w wyjątkowo ciepły, przystępny i "Puchatkowy" sposób. Mówiąc
najprościej - warto być prawdziwym przyjacielem: traktować innych z
szacunkiem, troską i dbałością o ich potrzeby. Nie brakuje tu pięknych ilustracji, zabawnych dialogów i powiedzonek
charakterystycznych dla poszczególnych postaci. W tekst zostały
wplecione również ulubione misiowe "mruczanki", zamykające każdą z
książeczek i stanowiące jej zgrabne, wierszowane podsumowanie.
***
P.S. Cytując Puchatka : "Jeśli coś ma się wydarzyć - musi być do tego miodek".
Jeśli miodek - to pszczoły. A jeśli pszczoły - to kwiaty.
Właśnie w ten sposób "Opowieści o życzliwości" zainspirowały nas
do bardzo prostych zabaw nakrętkowych, które możecie obejrzeć na poniższym filmiku :)
Uwielbiałam zawsze Kubusiowe opowieści :) Zabawy nakrętkowe rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńKubusia Puchatka darzę miłością bezgraniczną od dzieciństwa. Z wiekiem ta sympatią bynajmniej nie osłabła. Mamy wiele książeczek z tym uroczym misiem. Te również 😁 Nie mogło być inaczej. Świetny pomysł na zabawę nakrętkami. Swoje których mamy cały worek, również wykorzystujemy do wielu zabaw. Ale Wasz pomysł-doskonały!
OdpowiedzUsuńKubuś Puchatek to z pewnością najmilsza postać literacka. Jest przyjacielski, troskliwy, a przede wszystkim - nieszkodliwy. Może i nie jest zbyt bystry, ale nadrabia uroczym uspodobieniem. U nas szal na Kubusia minoł ale te dwie pozycje wspaniale sprawdzaja sié jako książki do samodzielnego czytania.
OdpowiedzUsuńDzieci bardzo lubią przygody Kubusia Puchatka, fajnie ze mogą je poznać nie tylko z telewizji, ale również z książek.
OdpowiedzUsuńPiękne książeczki, uczą dzieci tego, co najważniejsze :) A wiadomo, ze nikt tak nie nauczy dzieci życzliwości, jak Kubuś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kubusia Puchatka i to jest chyba postać, którą wszystkie dzieci kochają.
OdpowiedzUsuńMamy te książeczke. Uwielbiamy ja;) uwielbiamy wszystkie książeczki o kubusiu
OdpowiedzUsuńPiękne ilustracje, uwielbiam taki styl. A te zabawy nakrętki wentyle widziałam już u Ciebie na FB i jestem pod wrażeniem! :-)
OdpowiedzUsuńKubuś Puchatek to jedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńKubusiowe opowieści dobre na wszystko! <3 Uwielbiam sama, chłopcy również. Zaraz mi się dzieciństwo przypomina <3
OdpowiedzUsuńKubuś Puchatek to moje dzieciństwo, fajnie że takie bajki przetrwały do dziś :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne ilustracje! Uwielbiam Kubusia Puchatka, chętnie wracam do tych historii.
OdpowiedzUsuńDziś mamy w planie zacząć je czytać z dziećmi
OdpowiedzUsuńPiękne wydanie Kubuś Puchatek uwielbiany zawsze przez dzieci
OdpowiedzUsuńSympatyczne i wartościowe są te wszystkie Kubusiowe mądrości, a przy tym, jaki sympatyczny bohater. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się zabrać za te nakrętki, chociaż już od dawna mam ochotę coś z nich zrobić! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńZawsze uwielbiałam Kubusia Puchatka. Cudne wydania i obrazki jakże urocze. Takie książeczki powinno mieć każde dziecko, które lubi Kubusia. :)
OdpowiedzUsuńPięknie opowieści o przygodach ponadczasowych bohaterów!
OdpowiedzUsuńKsiążeczki z Kubusiem Puchatkiem zawsze są fantastyczne.
OdpowiedzUsuńKubusia Puchatka uwielbiam, młodszy tak samo i idę poszperać w księgarni, może znajdę te pozycje 😉
OdpowiedzUsuńKlasyka, można do niej wracać w nieskończoność :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem nawet czemu, ale jakoś nigdy nie przepadałam za Puchatkiem, choć jest przez większość uwielbiany :)
OdpowiedzUsuńO Kubusiu i przyjaciołach mogę czytać nawet bez dzieci 😉 to są zawsze piękne historię, kiedyś bardzo zapadła mi w pamięć taka, w której Tygrysek i Maleństwo przypadkiem niszczą stołek u Sowy i powoli dochodzą do tego, że zawsze należy się przyznawać i mówić prawdę, bo wtedy można liczyć na wsparcie innych przy rozwiązywaniu problemów.
OdpowiedzUsuńTych książek nie znamy.
OdpowiedzUsuńWydają się być bardzo ciekawe.
Lubimy Puchtka