Dlaczego pielęgnacja i regeneracja włosów po zimie
jest nam w ogóle potrzebna ?
Zimą powietrze jest suche i mroźne - przez co nasze włosy stają się matowe i pozbawione blasku. Dodatkowo często nosimy czapki i opaski, narażając fryzurę na liczne uszkodzenia mechaniczne. Dlatego nasze włosy po zimie mogą być nadmiernie przesuszone, łamliwe i naelektryzowane - albo z kolei przetłuszczać się mocno u nasady lub mieć tendencję do wzmożonego wypadania. Już wkrótce wiosna, więc trudno będzie ukryć wszystkie te problemy pod czapką czy kapturem kurtki - i udawać, że żaden "bad hair day" absolutnie nas nie dotyczy. Warto zatem zadbać o odpowiednią pielęgnację i regenerację włosów po zimie - i w moim przypadku opiera się ona na kilku (mniej lub bardziej czasochłonnych) filarach.
zdjęcie : pixabay |
Odżywianie od wewnątrz -
czyli odpowiednia dieta dla zdrowych, mocnych włosów.
Co lubią jeść nasze włosy? Przede wszystkim kochają składniki mineralne - takie jak krzem, miedź, cynk i żelazo. Ich sprzymierzeńcami są również : witamina A, C, E, witaminy z grupy B, kwasy tłuszczowe omega-3 oraz bogate źródła pełnowartościowego białka (nabiał, chude mięso, drób i jajka). W diecie dla zdrowych, pięknych włosów nie powinno zatem zabraknąć między innymi : zielonych warzyw, orzechów, pełnoziarnistego pieczywa, drożdży, ryb i owoców morza, oleju rzepakowego, lnianego i oliwy z oliwek.
Skrzyp i pokrzywa -
herbatki i suplementy na piękne włosy.
Skrzyp i pokrzywa to dwie najbardziej sprzyjające włosom rośliny
lecznicze. Można łączyć je ze sobą i zaparzać w formie herbatki,
przygotowywać z nich płukanki po każdym myciu włosów - albo też
przyjmować je w postaci aptecznych suplementów. O ile generalnie nie
wierzę w jakiekolwiek "cudowne tabletki" na odchudzanie czy cellulit - o
tyle w przypadku suplementacji dedykowanej włosom faktycznie dostrzegam
bardzo zadowalające efekty już po pierwszym miesiącu REGULARNEGO
stosowania.
Profesjonalna kuracja trychologiczna Trychoxin
przeciwko wypadaniu włosów
O profesjonalnej kuracji trychologicznej Trychoxin opowiadałam Wam już kiedyś w TYM WPISIE - więc nie chciałabym powtarzać się i powielać po raz kolejny tych samych informacji. Faktem jest, że byłam do tego stopnia zadowolona zarówno z ampułek, jak i z szamponu - iż postanowiłam przeprowadzić pełen cykl kuracji po raz kolejny.
Również tym razem jestem bardzo zadowolona z efektów. Moje włosy są dostrzegalnie zdrowsze, mocniejsze, bardziej lśniące i miękkie w dotyku - a przede wszystkim mniej wypadają, co było głównym celem i założeniem zafundowanych im 24 aplikacji. Na skroniach zaczęły pojawiać się też nowe, króciutkie "baby hair" - co daje nadzieję na jeszcze większe zagęszczenie mojej fryzury, na przekór towarzyszącym mi problemom hormonalnym.
Niezmiennie zadziwia mnie też łatwość i wygoda, z jaką można przeprowadzić całą kompleksową kurację Trychoxinem . Szampon zachęca aromatem i posiada niezawodną pompkę - natomiast ampułki mają bardzo praktyczny atomizer, ułatwiający dotarcie nawet w najtrudniej dostępne partie skóry głowy. Mówiąc zupełnie szczerze: nawet jeśli czasami zapomniałam o wtarciu ampułki w konkretnym, wyznaczonym dniu - to taka krótka przerwa w niczym moim włosom nie zaszkodziła i absolutnie nie zniweczyła całego włożonego trudu.
Generalnie rzecz biorąc, kurację Trychoxin określam nie tylko jako bardzo skuteczną - ale również luksusową, niesamowicie przyjemną w stosowaniu i zaprojektowaną z dbałością o najmniejsze detale. Włosy nie są po niej nadmiernie obciążone i nie tracą przedwcześnie swojej świeżości - dzięki czemu nie muszę myć ich częściej niż zwykle ani borykać się z jakimikolwiek innymi "skutkami ubocznymi" ;)
Odżywianie od zewnątrz - olejowanie i kremowanie włosów
oraz odpowiednio dobrane
kosmetyki pielęgnacyjne.
Z własnego doświadczenia wiem, że
skompletowanie optymalnego zestawu kosmetyków może trochę potrwać i
nastręczyć pewnych trudności - bo jest to kwestia bardzo indywidualna,
zależna od stopnia porowatości naszych włosów i wielu innych czynników.
U mnie w tym sezonie zdecydowanie najlepiej sprawdza się...końska
odżywka The Original Mane'n Tail. Dlaczego "KOŃSKA"? Ponieważ pierwotnie
kosmetyki tej amerykańskiej marki były przeznaczone właśnie do
pielęgnacji grzyw i ogonów zwierząt w stadninach :) Z biegiem czasu
zaczęły być stosowane również przez pasjonatów i pasjonatki jeździectwa -
a ich formuła została odpowiednio zmodyfikowana i dostosowana do
potrzeb ludzkich włosów. W Polsce dostępne są na ten moment stacjonarnie
w sieci Hebe - w cenie (bodajże) 29 złotych.
Oprócz tego raz w tygodniu kuszę się na maseczkę Crema al Latte Serical, olejowanie olejem kokosowym lub kremowanie masłem shea oraz zabieg laminowania Marion w
formie praktycznych saszetek z dołączonymi foliowymi czepkami. Wprawdzie
z profesjonalnym laminowaniem w salonie fryzjerskim ma on raczej
niewiele wspólnego - ale cena saszetki jest śmiesznie niska, a moje
włosy po aplikacji są zdecydowanie gładsze, bardziej błyszczące i o niebo
łatwiejsze do rozczesania.
Domowe sposoby na piękne włosy.
Istnieje całe mnóstwo mikstur, maseczek i
płukanek na piękne włosy, które można przygotować we własnym zakresie w
domu - wykorzystując zawartość lodówki i kuchennych szafek. Szczególnie
polecam Wam maseczkę z siemienia lnianego - które samo w sobie
zaliczane jest do grupy "superfoods" ze względu na bardzo wysoką
zawartość witamin, minerałów, nienasyconych kwasów tłuszczowych i
innych składników odżywczych.
Maseczkę z siemienia lnianego przygotowuję, zalewając 2-3 łyżki nasion
szklanką wody - a następnie gotując całość przez 10 minut na niewielkim
ogniu (i ciągle mieszając). W rezultacie otrzymuję konsystencję gęstego
kisielu - którą trzeba dokładnie przecedzić przez sitko, by pozbyć się
grudek i ziaren. Gotową miksturę nakładam na włosy, przykrywam
foliowym czepkiem i owijam ręcznikiem - a po godzinie obficie
spłukuję.
***
Mam nadzieję, że stosowane przeze mnie kosmetyki i metody na piękne włosy
w jakiś sposób Was zainspirują :)
Jeśli tylko macie ochotę -
podzielcie się w komentarzach własnymi sprawdzonymi patentami
i...CZAPKI Z GŁÓW ! ;)
Wiosna tuż, tuż - czas pomyśleć o włosach. Moje są lekko przesuszone, więc muszę działać
OdpowiedzUsuńJa już od dłuższego czasu mam swój plan pielęgnacji włosów i tfu tfu, lubię to, w jakiej są kondycji :)
OdpowiedzUsuńSuplementów w postaci tabletek nieprzyjęcia, ponieważ niespecjalnie widziałam rezultaty. Natomiast zakupiłam sobie skrzyp polny w sprayu. Po ciąży choć od porodu mienęlo pół roku, włosy wypadały mi garściami. Od miesiąca używam skrzypu i widzę różnicę. Włosy ładnie błyszczą, nie przetluszczają się tak, a przede wszystkim, nie zostawiam ich wszędzie :)
OdpowiedzUsuńW sprayu jeszcze nie używałam - ale też jest to jakaś opcja :) Może kiedyś spróbuję, skoro tak zachwalasz :)
UsuńJa na jesień przeszłam prawdziwą tragedie z włosami, temat zakończył się ścięciem włosów :-(
OdpowiedzUsuńTeraz też nie jest lepiej, włosy co prawda już tak nie lecą, ale masakrycznie suche są i strach czesać je.
Straszna szkoda :( Mam nadzieję, że moje sposoby Ci się do czegoś przydadzą - i że stan Twoich włosów się poprawi.
UsuńTrychoxin jest rewelacyjny. Właśnie go używam. Włosy mniej wypadają i są mocniejsze.
OdpowiedzUsuńU mnie to już druga kuracja - i na pewno jeszcze niejeden raz do niego wrócę :)
UsuńJakoś nie miałam szczęścia do tej pory znaleźć tej odżywki w hebe:(
OdpowiedzUsuńJa jestem właśnie po miesięcznym piciu skrzypu i pokrzywy i jestem zachwycona, włosy jak całkiem z innej głowy!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, stan moich też bardzo się poprawił - a w smaku taka herbatka jest niezwykle przyjemna :)
UsuńJa właśnie od miesiąca intensywnie zajmuję się moimi włosami, które były w bardzo złym stanie i musiałam je mocno skróci. Ale teraz jest coraz lepiej. :)
OdpowiedzUsuńJa tej zimy rzadko zakładałam czapę :-)
OdpowiedzUsuńJa muszę nawet przy stosunkowo łagodnej zimie - bo inaczej od razu łapię zapalenie zatok :(
UsuńDbam o włosy cały rok i nie odczuwam sezonowych spadków formy.
OdpowiedzUsuńOstatnio byłam u fryzjera podciąć w końcu włosy, aby dać im trochę odpocząć. Ale o takiej kuracji muszę też pomyśleć. :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy po tej zimie wyglądają bardzo dobrze, na szczęście.
OdpowiedzUsuńa i jeszcze drożdże świetnie działają na włosy - ja wole te w tabletkach ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie Humavit też ma w sobie drożdże :) Takich normalnych kiedyś próbowałam - ale nie byłam w stanie przekonać się do ich smaku.
Usuńo! moje włosy właśnie szukaja wsparcie i zastanawiałam się jak im pomóc!
OdpowiedzUsuńJa na wiosnę skrocilam moje wlosy do pasa i wrocilam do dlugosci do ramion.
OdpowiedzUsuńZrobiłam tak kilka lat temu - bo jednak krótsze są zdecydowanie łatwiejsze w pielęgnacji. Teraz mam za łopatki.
UsuńNie widziałam nigdzie tej odżywki ale poszukam ��
OdpowiedzUsuńZnam kurację Trychoxin całkiem dobrze u mnie spisała. Teraz na zimowy czas była ze mną suplementacja na włosy, pewnie ją przedłużę na wiosenną porę.
OdpowiedzUsuńJa właśnie po biotebal będę się wybierać :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie po zimie przyda się regeneracja włosów
OdpowiedzUsuńPo ciąży bardzo mi wypadały włosy, wtedy stosowałam skrzyp polny. A teraz podstawą mojej pielęgnacji jest dobra odżywka :)
OdpowiedzUsuńPokrzywę staram się pić na bieżąco, żeby chociaż trochę podratować włosy i paznokcie. Faktycznie moje włosy po zimie nie są w najlepszym stanie. Obecnie używam masek od Kallosa oraz Nacomi i widzę dużą różnicę w kondycji mojej czupryny :)
OdpowiedzUsuńMi to już chyba nic nie pomoże...
OdpowiedzUsuńUwielbiam to masło z nacomi <3
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Zaczynam działać!
OdpowiedzUsuńTrychoxin stosowałam. Fajnie się sprawdził u mnie, choć ja to wymagałabym od produktu naprawdę sporo i chyba żaden nie spełni moich oczekiwań w 100 % :p
OdpowiedzUsuńTeż mamy ale jeszcze oceniamy działanie
UsuńŁadna ta Pani Wiosna. Jesi wiosna to ok ale jesli od razu bedzie 50 stopni to ja się nie cieszę :)
OdpowiedzUsuńJa mam problem z wysuszonymi włosami - efekt ciągłego rozjaśniania.... ;/ Z tym już chyba niewiele zrobię, bo mam wrażenie, że końcówki moich włosów są martwe :(
OdpowiedzUsuńO włosy trzeba dbać. Banał, ale włosy są naszą wizytówką.
OdpowiedzUsuńU mnie pokrzywa na razie tylko w formie herbatki, ale jak już w miarę moje włosy wróciły do normalnego stanu, to chyba faktycznie mocniej o nie zadbam!
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku faktycznie miałam problem z kondycją wlosów po zimie, ale w tym mnie to jakoś ominęło, może dlatego, że mimo śnieżnej zimy nie było wielkich mrozów i mniej nosiłam czapki :)
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy polubiłam się z olejkami- z czarnuszki, jojoba i kokosowy. Jak dla mnie bomba :) Z racji posiadania czerwonego koloru na włosach, używam też różowej płukanki, po której włosy są świetne :)
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw Trychoxin i jestem w trakcie kuracji
OdpowiedzUsuńSkrzyp kiedyś systematycznie łykałam, po kilku miesiącach widoczna była poprawa w kondycji skóry i włosów. :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, najwyższy czas zadbać o włosy! :)
OdpowiedzUsuńWypadanie to u mnie problem jedynie pociążowy, gorzej z codzienną pielęgnacją, która mam wrażenie, nie przynosi pożadanych skutków.
OdpowiedzUsuńI znowu się zaczyna, wiosna idzie a włosy wyglądają koszmarnie. Trzeba coś z tym zrobić:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że przyjmujesz jakieś środki, a ja nie ukrywam, że interesuje się taką kwestią, jak białko podczas odchudzania. Czytam sobie właśnie o tym na stronie https://fitrepublic.pl/bialko-na-odchudzanie-jakie-wybrac-i-czy-warto-je-stosowac-na-redukcji/ , więc koniecznie zerknijcie sobie, czy to dobra propozycja. Coraz więcej osób wybiera takie propozycje.
OdpowiedzUsuńOpieka nad grobami bywa trudna i nie zawsze każdy ma na nią czas. Dlatego gdybyście potrzebowali pomocy w sprzątaniu na grobach waszych bliskich, których już nie ma możecie zgłosić się do https://opiekanagrobkowa.pl/sprzatanie-grobow-gdansk/ To profesjonalna firma, bardzo pomocna z przystępnymi cenami.
OdpowiedzUsuń