Deli Park w Rosnówku - V Festiwal Dyni
Mój mąż jako przedstawiciel handlowy często kursuje po całej Polsce - i przy okazji swoich delegacji zdarza mu się wypatrywać różnych ciekawych miejsc, do których moglibyśmy wybrać się potem całą rodziną. Tak samo było właśnie z Deli Parkiem : jednego dnia zobaczył w trasie afisze reklamujące ten wielkopolski park rozrywki, a już nazajutrz byliśmy tam we trójkę na V Festiwalu Dyni :) Co zabawne : okazało się, że już znacznie wcześniej zdarzało nam się jadać w znajdującej się tuż obok restauracji Hotelu Delicjusz - ale było to ładnych kilka lat temu, kiedy Deli Park jeszcze nie istniał. Dopiero w miniony weekend pokojarzyliśmy i połączyliśmy ze sobą wszystkie fakty ;)
Skoro Festiwal Dyni - to nie mogło zabraknąć w Deli Parku przeróżnych jesiennych, dyniowych dekoracji. Największe wrażenie robił chyba znajdujący się przy głównym wejściu traktor - ale ogromny krokodyl i cała dyniowa wioska również prezentowały się bardzo imponująco, a dynie wyrzeźbione misterną techniką carvingu to był dla mnie prawdziwy majstersztyk !
Nasz Bąbel oczywiście także postanowił wpisać się w całą koncepcję Festiwalu Dyni swoim pomarańczowym strojem. Dlatego na niektórych zdjęciach nieco zlewa się z otoczeniem - ale jak widać radość była wielka, a wrażenia z wizyty w Deli Parku bardzo pozytywne ;)
Pojawiło się w Deli Parku również kilka bezpośrednich nawiązań do Halloween - a więc dekoracje w postaci pająków, kapelusze dla wiedźm czy inne tego typu gadżety. Osobiście nie mam nic przeciwko takim przebierankom - i sami również je każdego roku uskuteczniamy - więc nie dorabiam sobie do tego żadnej życiowej pseudofilozofii ;)
Najbardziej cieszę się z tego, że do Deli Parku przyjechaliśmy tuż po jego otwarciu - czyli po godzinie 10tej - bo dzięki temu udało nam się na spokojnie wszystko obfotografować, obejść cały rozległy (sześciohektarowy !) teren i skorzystać z interesujących nas atrakcji, unikając tłumu innych zwiedzających.
Co bardzo ważne - biorąc udział w festiwalu, mogliśmy też dorzucić swoją własną malutką cegiełkę do dzieła Fundacji Equus - która niesie pomoc zarówno małym, jak i dorosłym pacjentom.Na jej stoisku można było wybrać sobie kolorowy wiatraczek, maskotkę albo biżuterię - a w zamian za datek wrzucony do puszki sympatyczny animator tworzył dla dzieci różne cuda z baloników.
Dla chętnych nie zabrakło też kramów z rękodziełem, zajęć z robotyki, zabaw z chustą animacyjną, mydlanych baniek, malowania buziek oraz wspólnego tworzenia kredą na asfalcie. W połączeniu z innymi regularnymi rozrywkami na terenie Deli Parku - dawało to wiele godzin wspaniałej rodzinnej zabawy ; a w drodze powrotnej i tak mieliśmy wrażenie, że z powodu naszych ograniczeń czasowych nie skorzystaliśmy w pełni ze wszystkich możliwości ;)
Placów zabaw oraz dmuchańców jest w Deli Parku całkiem sporo - a poszczególne z nich dostosowano do konkretnych kategorii wiekowych. Bliżej wejścia bawią się gównie maluchy - natomiast dalej mamy stanowiska dla starszaków, które już lepiej radzą sobie na większych wysokościach i bardziej zaawansowanych urządzeniach. Przy każdym z nich znajdują się też rattanowe stoliki i sofy dla rodziców - a więc można się w nich wygodnie rozsiąść i zerkać na dziecko z bardzo komfortowego punktu obserwacyjnego ;)
Natomiast takie wejście w postaci dwóch pochylonych ku sobie żyraf prowadzi do stacji, z której odjeżdża kolorowa elektryczna kolejka. Okrąża ona dwukrotnie położone obok wzgórze - a rodzice mogą w tym czasie albo jechać w wagoniku z dzieckiem, albo robić zdjęcia ze szczytu ;) Nasz Bąbel chciał jechać sam - "bo w końcu jest już taaaki duży" - więc nas przejażdżka niestety ominęła ;)
Nietypowym elementem w Deli Parku - a w zasadzie placem zabaw samym w sobie - jest też ten drewniany krokodyl ze ściankami wspinaczkowymi , zjeżdżalniami i drabinkami umieszczonymi po obu stronach. Oczywiście można wejść również do jego otwartej paszczy - a tam pełno ukrytych przejść, tuneli i mini-labiryntów, które na pewno zachwycą małych miłośników przygód i wielbicieli adrenaliny ;)
Żeby ochłonąć po spotkaniu z krokodylem - polecam spędzić trochę czasu w bardzo pomysłowej piaskownicy z drewnianą konstrukcją, kołowrotkami, metalowymi rurami i taśmociągami. Wszystko to sprawia wrażenie prawdziwych żwirowni i wyrobisk, które nasz synek uwielbia obserwować z oddalenia - a tutaj ma je w zasięgu ręki :)
Deli Park - mini park linowy
i podniebna Eko-Wioska
i podniebna Eko-Wioska
Dla młodszych dzieci przygotowano w Rosnówku park linowy, po którym maluszki mogą poruszać się razem z rodzicami - ponieważ jest przystosowany do większego ciężaru i nie ma tutaj tak restrykcyjnych ograniczeń wagowych, jak w innych znanych nam miejscach. Na większej wysokości i bardziej w głębi parku znajduje się natomiast podniebna Eko-Wioska wśród drzew - gdzie poza samą frajdą z jej pokonywania urozmaiceniem jest również rozwiązywanie umieszczonych na trasie rebusów, zagadek i korzystanie z interaktywnych dotykowych ekranów.
Po takim spacerze z całym przekonaniem stwierdzam, że Deli Park wspaniale łączy w sobie świetną zabawę i elementy edukacyjne - skłaniając dzieci do zadawania wielu przyrodniczych pytań oraz poszukiwania na nie odpowiedzi :) Sama trasa jest zresztą bardzo widowiskowa i relaksująca - więc na pewno spodoba się każdemu, kto lubi przebywanie na łonie natury :)
Deli Park - ekspozycja bajkowych figur
Nie sposób też nie uśmiechnąć się na widok ulubionych bajkowych bohaterów - Pinokia, Shreka i Fiony, Freda Flinstone'a czy strachliwego Scooby-Doo :) Nawet biorąc pod uwagę fakt, że w innych parkach rozrywki takie figury również najczęściej się znajdują - te w Deli Parku są zachowane w bardzo dobrym stanie i nie straszą zwiedzających żadnymi pęknięciami, odłamanymi kończynami czy odpryskami farby ;)
Deli Park - figury zwierząt, gigantycznych owadów i grzybów
Prehistoryczne zwierzęta i gigantyczne owady w Rosnówku to okazy charakterystyczne dla terenów Wielkopolskiego Parku Narodowego. Mamuty, nosorożce włochate czy tury żyły tam oczywiście w odległej epoce lodowcowej - natomiast niektóre owady można spotkać na tym obszarze także dzisiaj, choć na co dzień często się ich nie dostrzega. Niestety wiele z nich to gatunki objęte ścisłą ochroną i zagrożone wyginięciem - a więc wycieczka do Deli Parku może być dla dziecka tak naprawdę jedyną okazją, by bliżej się im przyjrzeć :(
Oczywiście, jeszcze ogromne grzyby ! Nie lada gratka dla każdego, kto pochodzi z takiej grzybiarskiej rodziny, jak moja ;) Całe swoje dzieciństwo spędziłam z rodzicami i dziadkami na grzybobraniach - i chyba dlatego do tej pory mam do nich taki wielki sentyment :)
Deli Park - park miniatur. Najsłynniejsze zabytki świata.
Robi się z tego wpisu straszny "tasiemiec" - ale przecież nie mogę pominąć słynnego londyńskiego autobusu, który można obejrzeć nie tylko z zewnątrz, lecz również wsiąść do niego choć na chwilę ;) Oprócz niego zobaczymy w Deli Parku także egipskiego Sfinksa , Statuę Wolności, Wieżę Eiffla, indyjską świątynię Taj Mahal, więzienie Alcatraz czy kamienny krąg Stonehenge.
Jak wiadomo, wiele z tych zabytków zostało wpisanych na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO - a więc wypadałoby, żeby dzieci znały je chociaż z takich bliskich, lokalnych podróży, które nie wymagają od nas okrążenia całego świata ;)
Deli Park - roślinność bogata, jak w ogrodzie botanicznym.
Abstrahując od wszystkich ogólnodostępnych, opisanych powyżej atrakcji - Deli Park w Rosnówku to również przepięknie zagospodarowane i bardzo zadbane tereny zielone : różnorodne klomby, fantazyjnie przycięte żywopłoty, mnóstwo kwiatów, drzew i krzewów. Bez dwóch zdań można poczuć się tam jak w literackim "tajemniczym ogrodzie" !
Wśród bogatej roślinności na każdym kroku czekają na nas jakieś miłe niespodzianki w postaci oczek wodnych, strumyków z kładkami, fontann, wodospadów czy charakterystycznych hoteli dla owadów. Znajdziemy też bardzo klimatyczne, ustronne miejsca - w których można zaszyć się w spokoju, z dala od postronnych obserwatorów :) Całość zrobiła na nas naprawdę magiczne, fenomenalne wrażenie !
Deli Park - mini zoo z lemurami.
Na sam koniec zapraszam Was również do mini-zoo na terenie parku, w którym spotkacie między innymi : owce wrzosówki, osiołki, dostojne pawie i alpaki. Jednak największym powodzeniem cieszą się zdecydowanie tamtejsze lemury - i również my spędziliśmy sporo czasu, podziwiając ich zabawne miny i cyrkowe akrobacje.
Nie napisałam Wam jeszcze o pysznym jedzeniu przygotowywanym przez kucharzy Hotelu Delicjusz (i rzecz jasna przez Karola Okrasę, który był gościem specjalnym całego wydarzenia) - ale najlepiej, jeśli po prostu sami go spróbujecie.
Mapę dojazdu i wszelkie inne potrzebne informacje znajdziecie
a ja życzę Wam po prostu udanej zabawy ! :)
Co za przepiękne i magiczne miejsce !! Cudownie !
OdpowiedzUsuńLubimy to miejsce! Nudzić się tam nie można;)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, niestety daleko od nas.
OdpowiedzUsuńAle super. Moje dzieci były by zachwycone, jedziemy na drugi rok. Koniecznie.
OdpowiedzUsuńAle świetne miejsce - widać, że fantastycznie spędziliście czas :) Ważne, że Bąblowi się podobało :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dynie i lemury:) Poza tym ten plac zabaw wygląda na dosyć duży obiekt więc pewnie można spędzić tam cały dzień na zabawie:)
OdpowiedzUsuńWygląda super! I zdaje się być całkiem ciekawe także dla dużych, nie tylko małych :) Trzeba odwiedzić!
OdpowiedzUsuńA byliście w zoo safari w Borysewie? Polecam!
P.S. Karolina, czy Ty wczoraj byłaś we Wrocławiu? Pozdrowienia!
W Borysewie jeszcze nie - ale wszystko przed nami :)
UsuńA we Wrocławiu byłam, byłam - na warsztatach Johnson's Baby. A skąd to pytanie? :)
Pozdrowienia :)
I tak przed 14.00 szłaś obok Wzgórza Partyzantów?
UsuńOwszem - wracałam z warsztatów na dworzec ;) Mijałyśmy się ? :)
UsuńDokładnie tak :) Właśnie pod Wzgórzem Partyzantów. A że nie byłam pewna czy to Ty, to nie zaczepiałam. Ale obiecuję poprawę i następnym razem zaryzykować i zagadać :)
UsuńNo trzeba było , bez dwóch zdań ! Trzymam za słowo - to żadne ryzyko (chyba ;))
UsuńFaktycznie ryzyko żadne - wyglądałaś niegroźnie :P
UsuńAle wiesz, człowiek gdzieś się spieszy, a tu obca baba Tobie głowę zawraca :)
Jednak zgodnie z obietnicą następnym razem tę głowę zawrócę! Do miłego! Buziaki!!!
Dyniowy raj! Super miejsce dla całej rodziny. I patrząc na te zdjęcia przypomniałam sobie o tym, że miałam zrobić zupę z dyni ;)
OdpowiedzUsuńIle tam atrakcji! Po prostu niesamowite miejsce :) Ten plac zabaw mnie zachwycił :) Zresztą wszystko...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w mojej okolicy tez będzie gdzieś organizowany Festiwal Dyni, bo chętnie bym się wybrała.
Fantastyczne miejsca. Kto wie, może też kiedyś je odwiedzę z dziećmi.
OdpowiedzUsuńAle pięknie! Bardzo ciekawe miejsce! :))
OdpowiedzUsuńKonstrukcje z dyni są genialne. Swietne miejsce
OdpowiedzUsuńDominika
Jak tam jest pięknie! sama bym wybrała się tam, ale niestety jest to bardzo daleko :/
OdpowiedzUsuńhttps://daruciaa.blogspot.com/
Moje dzieciaki juz za duze.. ;) ale wspaniale miejsce na wycieczke!!
OdpowiedzUsuńMamy do Deli Parku naprawdę blisko, ale w tym roku nie udało nam się pojechać ;(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że za rok damy radę!
Bąbel się świetnie wpasował w Festiwal Dyni :)
Świetny festiwal, a krokodyl z dyni genialny - bardzo lubimy odwiedzać tego tupu miejsca.
OdpowiedzUsuńFaktycznie miejsce jest fantastyczne, szczególnie ten cudny krokodyk
OdpowiedzUsuńChyba musimy pojechać w ten weekend
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne. Widać, że to fantastyczne miejsca do spędzenia czasu z rodziną. Z Pomorza mam jednak za daleko ;)
OdpowiedzUsuńWOW! W jednym miejscu tyyyyle do zobaczenia, to musiała być super przeżycie dla Was :) Muszę kiedyś wybrać się tam z synami ;)
OdpowiedzUsuńOoooooo, ale czad! Koniecznie muszę tę nazwę zapamiętać <3 Świetne miejsce. I te dynie- moja miłość.
OdpowiedzUsuńWoooow! Ale fantastyczne miejsce! Fajnie byłoby się kiedyś tam wybrać...:)
OdpowiedzUsuńFajne miejsce. Ja póki co bardzo żałuję, że w tym roku przegapiłam wszystkie Targi Rolne w okolicy ;/
OdpowiedzUsuńByliśmy, co prawda w innym terminie, ale i tak było super. Dzieciaki były zachwycone.
OdpowiedzUsuńFajny park i super pomysł na te dyniowe cuda. Agnieszka W
OdpowiedzUsuńKocham dyniowe dekoracje. Legoland cały był już w dyniach. Wyglądało to niesamowicie.
OdpowiedzUsuńmarzyło mi się pojechać do takiego miejsca ale w tym roku juz nam się nie uda
OdpowiedzUsuńIlość atrakcji imponująca, naprawdę świetnie można się tam bawić w rodzinnym gronie. :) I jeszcze ten dyniowy klimat, jesienne akcenty, nic tylko wygospodarować czas i tam jechać. :)
OdpowiedzUsuńSuper, musieliście mieć niezła frajdę :))
OdpowiedzUsuń