Do tej pory Nasza Księgarnia rozpieszczała nas głównie pięknie wydanymi, wartościowymi książeczkami dla dzieci. Obecnie dołączyły do nich również gry dla najmłodszych : bardzo różnorodne, niesamowicie bogate graficznie i dopracowane w każdym, najdrobniejszym szczególe. "Paszczaki", "Jamniki" czy "Nogi za pas!" ? Jestem bardzo ciekawa, która najbardziej przypadnie Wam do gustu :)
"Paszczaki"
"Paszczaki" to najprostsza i najmniej skomplikowana z prezentowanych gier - a więc siłą rzeczy przeznaczona dla najmłodszych graczy, już od 5. roku życia. Jest to gra karciana - polegająca na układaniu poszczególnych kart z wizerunkami sympatycznych stworków w taki sposób, żeby karty stykały się ze sobą chociaż jednym bokiem.
Po wyłożeniu każdej z kart na stół dobieramy kolejną z głównej puli - i staramy się ułożyć je tak sprytnie, by na obu krańcach naszego pionowego lub poziomego szeregu znajdowały się dwa identyczne Paszczaki. Gracz, który tego dokona - zgarnia dla siebie wszystkie karty znajdujące się w danym rzędzie. Ostatecznie wygrywa natomiast ten zawodnik, któremu uda się zgromadzić najwięcej Paszczaków na swoim koncie.
Dla ułatwienia każdy Paszczak opisany jest jedną , dwiema lub trzema kropeczkami. Symbole te oznaczają ilość, w jakiej konkretna postać występuje w całej talii. Mając taką świadomość - dziecko uczy się logicznego myślenia, planowania i obierania pewnej strategii. Wie na przykład, że z Paszczakiem oznaczonym jedną kropką nie jest w stanie niczego wskórać - ponieważ nie znajdzie w talii drugiej karty do pary, przy pomocy której mogłoby zamknąć szereg. Jeśli natomiast trzyma w ręku jakiegoś Paszczaka z dwiema lub trzema kropkami - a taki sam znajduje się już wśród wcześniej wyłożonych kart - może próbować zakończyć rząd w taki sposób, by trafiło do niego jak najwięcej elementów.
Moim zdaniem poza sposobem gry zaproponowanym przez producenta - można wykorzystywać Paszczaki również do partyjek tradycyjnego memory. Wówczas wybieramy z talii tylko karty, które występują w niej podwójnie - a następnie kładziemy je wszystkie rewersem do góry i staramy się znaleźć w jak najkrótszym czasie jak najwięcej takich samych par.
Wizerunki Paszczaków świetnie sprawdzą się również w sytuacji, kiedy zechcemy przybliżyć dziecku różne wykonywane zawody, pasje i zainteresowania. Znajdziemy wśród nich chociażby mechanika, gwiazdę rocka, cyrkowca, malarza, lekarza czy primabalerinę - a więc naprawdę szeroki przekrój wszelakich profesji, o których można z dzieckiem podyskutować :)
"Jamniki"
Wyobraźcie sobie, że właśnie staliście się szczęśliwymi posiadaczami pięciu uroczych jamników ;) Idzie jesień, Wasze pieski rosną w zastraszającym tempie - a więc musicie wykazać się opiekuńczością i zadbać o to, żeby nie zmarzły w ciągu coraz chłodniejszych wrześniowych wieczorów...
W tym celu chcecie ubrać swoje jamniki w kolorowe kubraczki, ale oczywiście (jak w każdej grze) jest to obwarowane pewnymi ściśle określonymi zasadami i regułami. Poszczególne fragmenty kubraczków różnią się od siebie nie tylko kolorem, ale również ilością namalowanych kostek - a więc trzeba układać je obok siebie tak, by chociaż jedna z tych cech była zgodna.
Jeżeli któremuś z graczy nie uda się wylosować kubraczka w konkretnym kolorze albo z określoną liczbą kości - kładzie swój fragment białą stroną do góry i w ostatecznym rozrachunku nie zdobywa za niego punktów. Wygrywa oczywiście osoba, która uzbiera największą liczbę punktów - naliczanych za ułożone kostki oraz najdłuższe fragmenty psiego ubranka w tym samym kolorze.
Oprócz podstawowego wariantu "Jamników" instrukcja sugeruje nam również bardziej zaawansowane opcje. Tutaj dodatkowym utrudnieniem i okazją do zbierania kolejnych punktów jest realizacja tak zwanych "zadań specjalnych", znajdujących się na dwunastu osobnych kartonikach. Zależnie od poziomu trudności zadania można zdobyć od 5 do 8 punktów za jego realizację - powiększając jednocześnie swoją przewagę i pozostawiając innych zawodników daleko w tyle ;)
Nogi za pas !
To najbardziej złożona i zaawansowana gra z całego dzisiejszego zestawienia - a co za tym idzie, ma również najwięcej elementów. Poza sporych rozmiarów planszą znajdziemy tu także : przestrzenny zamek z uwięzioną w nim księżniczką, drewniane figurki smoka oraz siedmiu rycerzy, osiem plastikowych kostek oraz trzy rodzaje żetonów o różnych wielkościach i wzorach (tarcze, króliczki i wizerunki smoka).
O ile w większości gier zwycięża ten , kto jako pierwszy dojdzie do mety - o tyle "Nogi za pas" punktują tylko rycerzy, którzy dotrą do zamku na II, III lub IV miejscu. Najlepiej więc posuwać się po planszy umiarkowanym tempem : na tyle szybko, by nie zostać pożartym przez smoka albo uznanym za marudera ; a jednocześnie na tyle powściągliwie, z godnością i z honorem, by nie zostać okrzykniętym największym tchórzem w całym królestwie ;)
Dodatkowe punkty można pozyskać również za uratowanie rozmieszczonych na planszy białych króliczków - natomiast biada temu rycerzowi , którego w trakcie rozgrywki zaatakuje smok przy pomocy jednego ze swoich smoczych żetonów. Dopóki rycerze trzymają się w grupie i znajdują razem na tym samym polu - są w stanie mężnie stawić opór bestii. Jeśli natomiast któryś z nich po rzucie kostką weźmie tytułowe "nogi za pas" - jego towarzysz zostaje automatycznie pokonany i wyeliminowany z gry.
Bardzo istotnym elementem w grze są przede wszystkim kolorowe kostki - ponieważ to oznaczenia na nich decydują, którzy rycerze wykonają ruch w danej turze, o ile pól się przesuną i czy będzie to krok do przodu, czy do tyłu. Podczas podsumowania i zliczania wyników najbardziej istotne okazują się natomiast żetony w kształcie tarczy. Każdy gracz wybiera sobie jeden z nich już na samym początku rozgrywki - i to właśnie kolory na odwrocie tarczy mówią nam o tym, za których rycerzy zdobywamy punkty po ich dotarciu na zamek.
Zdaję sobie sprawę, że taki opis czytany "na sucho" , bez możliwości samodzielnego przetestowania gry - może wydawać się dość zawiły i pogmatwany. Jednak gwarantuję Wam, że dzięki bardzo przejrzystej, przystępnej i popartej licznymi ilustracjami instrukcji szybko zorientujecie się w zasadach i już po pierwszych 2-3 rozgrywkach nie będą one miały przed Wami absolutnie żadnych tajemnic ;)
Bardzo miłym akcentem w grach Naszej Księgarni
jest dołączenie do każdego opakowania karteczki z grafiką oraz miejscem
na podpis właściciela gry. Oprócz tego w każdym pudełku znajduje się
też dodatkowa "Karta Megamocy" , która może zostać wykorzystana przez gracza jako pewnego rodzaju bonus - dając mu chociażby prawo do wyboru ulubionej gry albo do cofnięcia swojego niefortunnego ruchu :)
To jak ? Gracie z nami ?
Którą grę wybieracie na pierwszy ogień ? ;)
Jamnisi są super, choć kupiliśmy Paszczaki na prezent dla chrzesniaka
OdpowiedzUsuńod strony wizualnej sa bardzo atrakcyjne :)
OdpowiedzUsuńHa ha świetne te paszczaki, pomyślę na gwiazdkę dla chrześniaka :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie 👌 Gry idealne na prezent 😉
OdpowiedzUsuńW jamniki gramy dzisiaj a reszty jeszcze nie znamy.
OdpowiedzUsuńRozwaze to w przyszlosci jako jeden ze swiatecznych prezentow dla malych szkrabow:)
OdpowiedzUsuńRozwaze to w przyszlosci jako jeden ze swiatecznych prezentow dla malych szkrabow:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa gra :)
OdpowiedzUsuńJuz wiem dka kogo kupię paszczaki, fajowa gra :)
OdpowiedzUsuńtrzeba przyznać, że dziś jest na prawdę ogromny wybór gier dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńDzieli lubią wszelkie nowości.Kolory uwielbiają.Zabawki i gry szybko się nudzą.Nie dziwi mnie,że jest taki wybór.
OdpowiedzUsuńPrzydadzą się na każdą porę roku, zwłaszcza jednak na jesienne i zimowe wieczory, kiedy wieczory spędza się w rodzinnym gronie. :)
OdpowiedzUsuńA ja już zapisuję świetny pomysł na prezent, mam kogo nimi obdarowywać. :)
UsuńWydaje mi się, że u nas "Jamniki" stałyby się hitem :)
OdpowiedzUsuńTeraz tak wiele "pomocników" na rynku, że nawet nie trzeba się zbytnio wysilać w kreatywności. I dobrze, bo nie każdy rodzic potrafi sam wymyślać.
OdpowiedzUsuńJedno z drugim się niexwyklucza ;) Można samemu wymyślać - a jednocześnie korzystać z tego, co proponują wydawnictwa. Tak dla urozmaicenia i różnorodności ;)
UsuńMy lubimy sami wymyślać nowe zasady gry do naszych ulubionych planszówek.
UsuńOh uwielbiam gry planszowe! Bardzo czekam aż moj syn troszkę podrośnie. Pyszczaki wydają się świetne dla moich dzieci z poradni psychologicznej do nauki logicznego myślenia!
OdpowiedzUsuńFajne te gry! Dla mojego syna już nie, ale mam bratanka w takim wieku :-)
OdpowiedzUsuńoooo może 2 lub 3 trafi do nas na półkę 😊 zapowiadają się ciekawie.
OdpowiedzUsuńJamniki i nogi za pas to zdecydowanie nasi faworyci
OdpowiedzUsuńTe Paszczaki wyglądają przesympatycznie!
OdpowiedzUsuńurocze jamniczki:) bardzo ładna kolorystyka zachęcająca dzieciaki do zagrania
OdpowiedzUsuńŚwietne propozycje na długie jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńMoja siostra jak na złość ske rozchorowala a więc takie gry są teraz idealne
OdpowiedzUsuńPiękne te gry :) a nas ostatnio naszło na chińczyka i rysowaliśmy planszę, bo okazało się, że nie mamy :D
OdpowiedzUsuńsuper są te gry
OdpowiedzUsuńFajne te stworki. :-) Na pewno przyciągnęłyby uwagę dziecka. ;-)
OdpowiedzUsuńNovi za pas są fantastyczne.
OdpowiedzUsuńGry prezentują się ciekawie i są zapewne świetną rozrywką dla dzieci. Zwłaszcza urzekły mnie ,,Jamniczki" :)
OdpowiedzUsuńPięknie wydane gry. My nieśmiało zaczynamy, bo Tygrys albo nie ma ochoty, albo czasu.
OdpowiedzUsuńjamniki juz gdzieś widziałam, musimy koniecznie kupić
OdpowiedzUsuńPaszczaki to gra, która spodobałaby siemojemus synowi 😀
OdpowiedzUsuńBardzo fajne gry! Wszystko co zwiazane ze zwierzetami jest uwielbiane przez moje dziecko:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wybieramy "Nogi za pas". Świetne!
OdpowiedzUsuńCiekawe zestawienie - Paszczaki zdecydowanie dla nas :) Choć myślę, że Nogi za pas również przypadłyby do gustu synkowi
OdpowiedzUsuńUwielbiamy gry, to super sprawa na spędzenie czasu.
OdpowiedzUsuń