Sukienka na plażę ? Nie będzie Ci potrzebna !
Okazuje się, że sukienka na lato wcale nie jest nam do szczęścia potrzebna - jeśli chcemy stworzyć naprawdę ciekawą letnią stylizację. Czasami wystarczy zaopatrzyć się w pareo
z nieco grubszego i mniej prześwitującego materiału - i właśnie z niego
wyczarować nową narzutę, sukienkę, tunikę, turban na głowę albo nawet torbę,
w której pomieścimy wszystkie niezbędne plażowe gadżety.
Poniżej przedstawiam Wam kilka sprawdzonych patentów na to, jak wiązać turban i pareo - by stało się ono nie tylko jednym z letnich dodatków maskujących
niedoskonałości naszej sylwetki - ale również strojem samym w sobie , w
którym można zupełnie bez skrępowania przechadzać się po popularnych
wakacyjnych kurortach :)
Wszystkie
włosy przerzuciłam do przodu z pochyloną głową, oplotłam je materiałem i
zebrałam w okolicach czoła - a następnie skręciłam i umocowałam na
karku, wsuwając brzegi tkaniny pod spód. Przyznam bez bicia, że akurat
ta konkretna stylizacja wynikała po prostu z mojego lenistwa - ponieważ
nie chciało mi się suszyć włosów suszarką ani czekać , aż same wyschną
;)
***
JAK WIĄZAĆ TURBAN ?
Klasyczny turban - banan
To
chyba najprostszy i najbardziej popularny patent - ponieważ niczym nie
różni się od metody, jaką stosujemy często po myciu włosów,
wykorzystując standardowy ręcznik frotte ;) W przypadku tej metody użyłam nawet nie tyle pareo - co zwiewnego szyfonowego szlafroczka od Marks&Spencer ;)
Turban z kwiatem ("efekt jednorożca" ;) )
Pareo owijamy wokół głowy - a dwie zwisające końcówki splatamy ze sobą i skręcamy dość szczelnie przy czole, tworząc coś w rodzaju kwitnącego kwiatu nad linią brwi. Mój mąż określa to jako "efekt jednorożca" - ale osobiście staram się, żeby splot przylegał do czoła w miarę płasko i zbyt mocno nie odstawał ;)
Turban pin up z kokardą
(vel. "uszy Myszki Minnie" ;) )
Dla mnie to jeden z bardziej skomplikowanych sposobów wiązania - ponieważ moje długie włosy są tutaj dość trudne do ujarzmienia i często wymykają się spod krańców chusty. Zrobienie ładnej , symetrycznej kokardy też wcale nie jest tak łatwe, jakby się to mogło z pozoru wydawać - ale kiedy podziwiam końcowy efekt, gra wydaje mi się zdecydowanie warta świeczki ;)
Turban - słowiański warkocz
Końcówki chusty zwijamy tym razem nad jednym uchem - a następnie prowadzimy przez całą głowę aż do jej przeciwległego boku. Niezmiennie kojarzy mi się to ze słowiańskim warkoczem - choć akurat turban bardziej przystaje do zupełnie innego kręgu kulturowego :)
***
JAK WIĄZAĆ PAREO ?
Sukienka na lato z lejącym dekoltem-wodą
Dwa krańce pareo związujemy na szyi - natomiast resztą materiału otulamy całe ciało i oplatamy w talii paskiem. Powstaje nam w ten sposób lejący dekolt-woda - układający się warstwowo i optycznie powiększający biust.
Sukienka-rzymianka na jedno ramię
Tutaj tworzymy asymetryczną sukienkę,
przeplatając chustę po skosie i zawiązując na ramieniu. W talii
również wskazany pasek - który idealnie podkreśli wcięcie i pozwoli pokazywać
się w takiej kreacji nie tylko na plaży :)
Zaplątana elegancja
W tym przypadku robimy efektowny supeł z przodu - a następnie luźne krańce pareo unosimy do góry i związujemy ze sobą na karku. Uzyskujemy
dzięki temu elegancką sukienkę midi - i na pierwszy rzut oka absolutnie
nie widać, że jest to zwyczajna plażowa chusta.
Biżuteryjny patent z wykorzystaniem bransoletki
Ostatni sposób należy do moich ulubionych - i pozwala na stworzenie naprawdę ciekawej gorsetowej kreacji. Rogi
chusty przeplatamy przez dowolną bransoletkę - a następnie lekko
skręcamy i związujemy na plecach. Niejednokrotnie pojawiałam się w takim
outficie gdzieś na mieście - i muszę powiedzieć, że nie odbiega on
niczym od normalnej sklepowej kiecki ;)
Osobiście jestem PRZESZCZĘŚLIWA , że turbany i fantazyjnie zawiązane chusty
coraz częściej pojawiają się nie tylko na plażach - ale również na polskich ulicach ! :)
Do tej pory decydowałam się na takie stylizacje raczej zagranicą, w warunkach urlopowych -
ale mam nadzieję, że wreszcie i u nas nastąpi pod tym względem jakiś przełom :)
Dajcie koniecznie znać w komentarzach, co myślicie -
i czy któryś patent przypadł Wam do gustu :)
Bardzo ciekawe propozycje na letnie wakacyjne dni.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tych turbanach. Mamy tak wysokie temperatury, że wkrótce na naszych ulicach spotkamy panie w turbanach, chustach i pareo.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się pareo i turbany. Ale jeżeli mam być szczera to o ile wiem, że na pareo zdecydowałabym się na pewno, t co do turbana nie jestem już taka pewna. Na Pani te kilka propozycji wygląda pięknie, ale nie jestem pewna, czy na mojej okrągłej buzi będzie to miało ten sam efekt. Jeżeli miałabym wybierać to pin up z kokardą i słowiański warkocz najbardziej do mnie przemawiają:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z tymi turbanami ;) chyba muszę wypróbować bo to fajny pomysł na ekspresowy poranek gdy brak czasu na umycie głowy, a trzeba w miarę porządnie wyglądać do pracy. Jedyny mankament jaki może się u mnie pojawić to „gdzie upchnąć okulary?” ;) najbardziej mi się spodobał tradycyjny banan i słowiański ;)
OdpowiedzUsuńAch jak ja uwielbiam te Twoje stylizacje... Czarodziejka normalnie :) A przepisy na wiązania są super przydatne !
OdpowiedzUsuńrewelacja- a zdjęcia normalnie obłędne:)Piekni wyglądasz
OdpowiedzUsuńTurban - słowiański warkocz i kwiat to moi ulubieńcy :) Pięknie Pani wygląda w każdej stylizacji :) OLA M.
OdpowiedzUsuńTen post to ja muszę zapisać i mieć na widoku.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze z powodu przydatnej umiejętności wiązania pareo.
PO drugie - te zdjęcia. Ten most. Gdzie to było ?
W mojej wiosce ;) Ale nie polecam - bo poza tym mostem żadnych atrakcji tu nie uświadczysz ;)
UsuńLubie turbany, swietnie wygladają :)
OdpowiedzUsuńPareo - piękny materiał :)
OdpowiedzUsuńTurbany.....nie wyglądam dobrze w niczym co sie zakłada na głowę, Tobie pasują bardzo :)
wolę kapelusz
OdpowiedzUsuńMusze przyznac, ze turbany do mnie nie przemawiaja, chociaz Tobie jest bardzo do twarzy! :) Natomiast wiazane chusty sa piekne!
OdpowiedzUsuńWedług mnie faworytem jest sposób na jednorożca! :D Pracując w Anglii dwie moje koleżanki tak właśnie wiązały chusty.
OdpowiedzUsuńA co do pareo, to jestem za duża na większość z nich, hehe... Ale widziałam na Facebooku filmik, jakie można stworzyć stylizacje z jednej chustki... :O
Jejku, jak Ty cudnie wyglądsz w turbanie. Pięknie. Dzięki za porady jak wiązać pateo. Na pewno mi sie przydadzą.
OdpowiedzUsuńTurbany są cudne choć ja sama nie umiem się przekonać do nich, mam wrażenie, że wyglądam głupio. Za to Tobie idealnie takie zwiewne chusty pasują zarówno na głowie, jak i jako sukienka
OdpowiedzUsuńJa turbanów nie lubię ale pareo uwielbiam latem czasem robię z niego oprócz sukienek bluzki
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Twoje stylizacje. Ja turban robię tylko z ręcznika jak mam mokre włosy :D
OdpowiedzUsuńSuper 😉 Ty zawsze stylowo
OdpowiedzUsuńSuper, ja przyznaje nigdy nie miałam pareo.
OdpowiedzUsuńNie znałam wszystkich tych pomysłów, turban z kokardką mi się spodobał <3 uroczy!
OdpowiedzUsuńZawsze zwrócę uwagę na ciekawie zawiązane pareo, swego czasu bardzo lubiłam je nosić, ale wtedy nie było jeszcze w modzie. :)
OdpowiedzUsuńA turbany już mniej mnie przekonują do siebie, jednak zwolennik kapeluszy ze mnie wychodzi. ;)
UsuńPo prostu miodzio !!!!
OdpowiedzUsuńTurban kompletnie nie dla mnie, ale u Ciebie super wygląda.
OdpowiedzUsuńPareo jako sukienka - świetne!
Zachwycają mnie turbany :) wyglądasz w nich genialnie :) Pareo jako sukienka też rewelacja, sama bym nie wpadła na to żeby tak je zawiązać :). Dzięki :)
OdpowiedzUsuńPięknie to pokazałas! Pasują ci bardzo,oddają twoja osobowość. Osobiscie nie mam i nie noszę. ..ale kapelusz TAK!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne propozycje
OdpowiedzUsuńSuper boho stylizacje! Bardzo do Ciebie pasują :)
OdpowiedzUsuńŚwietne propozycje! Kokarda ala pin up girl jest przeurocza! Bardzo podobają mi się turbany u kogoś, ale sama nie czuję się w nich dobrze.
OdpowiedzUsuńJa jakoś się nie czuję w takim nakrycinakryciu głowy
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, podziwiam umiejętności wiązania turbanów, ja mam chyba dwie lewe ręce bo nigdy mi się nie udało, poza tym mam wrażenie, że nie wyglądam korzystnie. Natomiast sukienki z pareo świetne rozwiązanie, będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńTurban to nie moja bajka. Ale kiecki z pareo są piękne i pomysłowe :) Przy swoich rozmiarach nie wykorzystam żadnego patentu, ale kiedyś na wakacjach używałam pareo do robienia letnich sukienek plażowych :)
OdpowiedzUsuńW turbanie "jednorożec" wyglądasz genialnie :
OdpowiedzUsuńJa wyglądałabym w tym jak denil, ale Toie bardzo pasuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysl! Właśnie wróciłam z wakacji, kupiłam pareo i nawet raz nie użyłam, ponieważ nie wiedziałam jak :p
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w tych turbanach, ja bym się jednak chyba w nich nie czuła dobrze. :P
OdpowiedzUsuńKarolina masz mega stylizacje- uwielbiam tego typu posty na Twoim blogu, pomysł z pareo genialny
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana Twoimi stylizacjami... 😍
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzem wiązania :)
OdpowiedzUsuńJedna szmatka i tyle możliwości :) Fajne te Twoje stylizacje :) Tylko ciekawe czy grubszy brzuszek też by się zmieścił pod tym pareo? :D
OdpowiedzUsuń