fot.unsplash |
Sprawdzone sposoby na piękne stopy
Pielęgnacja stóp to często kwestia, którą niestety zdarza się nam
pomijać i traktować po macoszemu. Bo przecież nie widać. Bo przecież i
tak zakładamy buty. Bo przecież i tak nie zamierzamy naszych stóp
szczególnie mocno eksponować i nikomu pokazywać...
Tymczasem, zadbane stopy to wizytówka każdej kobiety - podobnie jak dłonie - i zwłaszcza latem powinnyśmy zwrócić szczególnie baczną uwagę na ich kondycję, odpowiednie złuszczenie oraz nawilżenie. Powiedzmy sobie szczerze, że na plaży, na basenie, w odkrytych sandałkach czy w jakichkolwiek innych wakacyjnych okolicznościach nasze stopy będą bardzo wyraźnie widoczne dla innych wczasowiczów ;) Wskazane jest więc , by prezentowały się godnie - nie przynosiły wstydu i nie przyprawiały nas o rumieniec zażenowania z powodu popękanych pięt, zżółkniętych paznokci czy zrogowaciałego naskórka.
Tymczasem, zadbane stopy to wizytówka każdej kobiety - podobnie jak dłonie - i zwłaszcza latem powinnyśmy zwrócić szczególnie baczną uwagę na ich kondycję, odpowiednie złuszczenie oraz nawilżenie. Powiedzmy sobie szczerze, że na plaży, na basenie, w odkrytych sandałkach czy w jakichkolwiek innych wakacyjnych okolicznościach nasze stopy będą bardzo wyraźnie widoczne dla innych wczasowiczów ;) Wskazane jest więc , by prezentowały się godnie - nie przynosiły wstydu i nie przyprawiały nas o rumieniec zażenowania z powodu popękanych pięt, zżółkniętych paznokci czy zrogowaciałego naskórka.
Pielęgnacja stóp w moim wykonaniu
opiera się o cztery podstawowe, najbardziej istotne kroki:
1) Aromatyczna kąpiel dla stóp z solą i olejkami - która pozwala mi
idealnie zmiękczyć skórę i przygotować ją do wszystkich dalszych
zabiegów. Często dodaję do niej płatki kwiatów, miód albo zioła -
zwłaszcza szałwię, rumianek i babkę lancetowatą, działające odświeżająco
i antypotowo.
2) Dokładny peeling stóp przy użyciu kosmetyków, tradycyjnej tarki lub elektronicznego pilnika. Dzięki niemu pozbywam się skutecznie całego martwego naskórka - i przygotowuję moje stopy do bardziej efektywnego wchłaniania wszelkich odżywczych substancji.
3) Domowa maseczka na stopy z ugotowanych ziemniaków i maślanki albo rozgniecionych na papkę bananów. Czasami warto sięgnąć właśnie po takie chałupnicze metody - w których wykorzystujemy po prostu zawartość lodówki oraz wskazówki przekazywane z pokolenia na pokolenie przez nasze babcie i mamy.
4) Odpowiednie nawilżenie i regeneracja - czyli gruba warstwa kremu do stóp, nakładana na całą noc razem z folią i mężowymi skarpetkami ;) W tym przypadku świetnie sprawdza się u mnie krem Alation z dużą zawartością mocznika, masłem shea, właściwościami higroskopijnymi (wiążącymi wodę) oraz chłodzącymi i kojącymi olejkami miętowymi i herbacianymi. Po jego zastosowaniu stopy są wręcz idealnie gładkie, jedwabiście miękkie w dotyku - i zamiast straszyć, ewidentnie cieszą oko :) Dodatkowo rewelacyjnie odświeża stopy - eliminuje ich przykry zapach, uczucie zmęczenia i ciężkości. U mnie doskonale działa też na zrogowaciałą, szorstką skórę kolan i łokci - więc bardzo cenię go za jego wielofunkcyjność i uniwersalność.
2) Dokładny peeling stóp przy użyciu kosmetyków, tradycyjnej tarki lub elektronicznego pilnika. Dzięki niemu pozbywam się skutecznie całego martwego naskórka - i przygotowuję moje stopy do bardziej efektywnego wchłaniania wszelkich odżywczych substancji.
3) Domowa maseczka na stopy z ugotowanych ziemniaków i maślanki albo rozgniecionych na papkę bananów. Czasami warto sięgnąć właśnie po takie chałupnicze metody - w których wykorzystujemy po prostu zawartość lodówki oraz wskazówki przekazywane z pokolenia na pokolenie przez nasze babcie i mamy.
4) Odpowiednie nawilżenie i regeneracja - czyli gruba warstwa kremu do stóp, nakładana na całą noc razem z folią i mężowymi skarpetkami ;) W tym przypadku świetnie sprawdza się u mnie krem Alation z dużą zawartością mocznika, masłem shea, właściwościami higroskopijnymi (wiążącymi wodę) oraz chłodzącymi i kojącymi olejkami miętowymi i herbacianymi. Po jego zastosowaniu stopy są wręcz idealnie gładkie, jedwabiście miękkie w dotyku - i zamiast straszyć, ewidentnie cieszą oko :) Dodatkowo rewelacyjnie odświeża stopy - eliminuje ich przykry zapach, uczucie zmęczenia i ciężkości. U mnie doskonale działa też na zrogowaciałą, szorstką skórę kolan i łokci - więc bardzo cenię go za jego wielofunkcyjność i uniwersalność.
Dbałość o stopy - to też odpowiednie obuwie na lato !
Buty na lato powinny być przede wszystkim lekkie, przewiewne i "oddychające". Dzisiaj celowo skupię się na letnich butach dla dziecka - które poradzą sobie rewelacyjnie w przypadku kamienistych plaż Chorwacji (gdzie faktycznie lepiej nie ryzykować kroczenia gołymi stopami po tak niepewnym gruncie).
Dla Bąbla wybraliśmy model Athlitech Chaussaqua Fill z oferty sklepu GOSport. Z założenia są to buty do wody i nurkowania, ale planujemy używać ich również do zwykłych spacerów po nadmorskich okolicach - ponieważ Junior zakochał się w nich od pierwszego wejrzenia i paraduje w nich bez opamiętania nawet po mieszkaniu ;) Buty są miękkie, bardzo elastyczne i zapinają się na niesamowicie prosty w obsłudze zatrzask - także nawet najmłodsi poradzą sobie z ich zakładaniem i zdejmowaniem bez najmniejszego problemu.
Wcześniej dość mocno obawiałam się butów z gumy - i postrzegałam je jako te obcierające, odparzające, przyczyniające się do powstawania pęcherzy...A jednak, są "buty" i BUTY - dlatego o ile nie polecam inwestowania w typową gumową chińszczyznę, o tyle w jakościowe gumowe obuwie dobrej marki z pewnością warto się zaopatrzyć.
Wcześniej dość mocno obawiałam się butów z gumy - i postrzegałam je jako te obcierające, odparzające, przyczyniające się do powstawania pęcherzy...A jednak, są "buty" i BUTY - dlatego o ile nie polecam inwestowania w typową gumową chińszczyznę, o tyle w jakościowe gumowe obuwie dobrej marki z pewnością warto się zaopatrzyć.
Bezpieczne opalanie
Kolejna bardzo istotna rzecz podczas wakacji - to zdrowa, bezpieczna
opalenizna. Na szczęście mam już daleko za sobą czasy, kiedy korzystałam
z destrukcyjnego dla mojej skóry i włosów solarium, dosłownie
śmierdziałam spalenizną i wyglądałam jak przysmażony na patelni
skwarek... Obecnie wystawiam się na promienie słoneczne bardzo rozsądnie
i z umiarem - stosując kremy ochronne z wysokimi filtrami UV.
To samo dotyczy oczywiście naszego Bąbla - ponieważ dbałość o jego zdrowie jest dla nas nadrzędnym priorytetem ! Dlatego też wyruszając na wakacje, jakąkolwiek letnią wycieczkę czy rodzinny spacer - najpierw traktujemy go kremami z linii Linomag Sun, które mogą być stosowane nawet w przypadku maluszków od pierwszego dnia (Linomag Sun SPF 30) lub od 6. miesiąca życia (Linomag Sun SPF 50)
Co ważne, tworzą one na skórze wodoodporną warstwę - a więc znakomicie sprawdzają się również w trakcie morskiej kąpieli. Oprócz tego - są hipoalergiczne, stworzone na bazie oleju lnianego i bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe OMEGA-3 i OMEGA-6. Świetnie nawilżają i nie powodują podrażnień na wrażliwej dziecięcej skórze. Ponadto - posiadają filtry typu mineralnego, które odbijają od siebie słoneczne promienie i w przeciwieństwie do tych chemicznych nie niosą ze sobą ryzyka niepożądanych reakcji.
Dzięki nim nie musimy borykać się z pieczeniem, swędzeniem, zaczerwienieniami oraz zaognioną, łuszczącą się skórą - a jednocześnie nie rezygnujemy z aktywnego trybu życia, outdoorowych zabaw, sportu i spędzania czasu na świeżym powietrzu.
To samo dotyczy oczywiście naszego Bąbla - ponieważ dbałość o jego zdrowie jest dla nas nadrzędnym priorytetem ! Dlatego też wyruszając na wakacje, jakąkolwiek letnią wycieczkę czy rodzinny spacer - najpierw traktujemy go kremami z linii Linomag Sun, które mogą być stosowane nawet w przypadku maluszków od pierwszego dnia (Linomag Sun SPF 30) lub od 6. miesiąca życia (Linomag Sun SPF 50)
Co ważne, tworzą one na skórze wodoodporną warstwę - a więc znakomicie sprawdzają się również w trakcie morskiej kąpieli. Oprócz tego - są hipoalergiczne, stworzone na bazie oleju lnianego i bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe OMEGA-3 i OMEGA-6. Świetnie nawilżają i nie powodują podrażnień na wrażliwej dziecięcej skórze. Ponadto - posiadają filtry typu mineralnego, które odbijają od siebie słoneczne promienie i w przeciwieństwie do tych chemicznych nie niosą ze sobą ryzyka niepożądanych reakcji.
Dzięki nim nie musimy borykać się z pieczeniem, swędzeniem, zaczerwienieniami oraz zaognioną, łuszczącą się skórą - a jednocześnie nie rezygnujemy z aktywnego trybu życia, outdoorowych zabaw, sportu i spędzania czasu na świeżym powietrzu.
Inne istotne zasady dziecięcego kontaktu ze słońcem
- Ograniczony, krótki czas ekspozycji na słoneczne promienie - i unikanie jej w najbardziej newralgicznych godzinach (od 11. do 14.);
- Nakładanie kremu około 30 minut przed wyjściem na dwór - a następnie powtarzanie jego aplikacji co 2-3 godziny;
- Zakładanie dziecku czapeczki, chustki, okularów przeciwsłonecznych czy lekkiej koszulki - by jeszcze bardziej zminimalizować ryzyko poparzenia i udaru;
- Dbałość o odpowiednie nawodnienie organizmu i nawilżenie skóry - podawanie dużej ilości płynów do picia; stosowanie balsamów, emulsji i mgiełek łagodzących po opalaniu.
Garść przydatnych informacji na zbliżające się lato, super <3
OdpowiedzUsuńJesli chodzio opalanie to juz nie wiem co jest bezpieczne. Slonce uwielbiam wiec szkoda rezygnowac z pieknej pogody. Natomiast popieram Cie jesli chodzi o pielegnacje stop. Uwielbiam zadbane stopy i czesto o nie dbam. Jednak zauazylam, ze wiele kobiet pomija je bardzo czesto.
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź! Musze pomyśleć o tym produkcie do stóp :)
OdpowiedzUsuńja o stopy dbam u kosmetyczki sama jakoś nie umiem tego zrobić o tych butach dla dziecka też ostatnio myślałam chciałam kupić je w reser ft ale nie byłam pewna ich jakości zwracają jednak uwagę na tę markę o której piszesz no i opalenizna bardzo ważna rzecz dzięki za propozycję
OdpowiedzUsuńmam jasną karnację, więc obowiązkowy filtr to 50-tka, podobnie jak u mojego dziecka, po prostu opalanie w naszym przypadku nie wchodzi w grę:)
OdpowiedzUsuńTe stopy szczególnie latem z ludzi wychodzą :-)))
OdpowiedzUsuńA tu trzeba dbać całorocznie :-)
Fajnie, ze zwracasz uwage na te wszystkie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJa nie cierpię się opalać i siedzieć na słońcu. Zawsze na plaży mam ze sobą parasol i się pod nim chowam. Zresztą mam taką cerę, że albo jestem czerwona albo blada. Nieważne jak długo będę na słońcu. Rzeczywiście musiałabym zadbać o stopy przy tym natłoku obowiązków człowiek całkowicie o tym zapomina. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKremów Linomag jeszcze nie próbowaliśmy...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie unikam. To nic zdrowego, a ja do tego odczuwam i bardzo złe samopoczucie.
OdpowiedzUsuńWiele kobiet zapomina ze o stopy trzeba dbac przez caly rok a mie tylko gdy lato nadchodzi :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała przetestować Twój sposób na pielęgnację stop :)
OdpowiedzUsuńFajne te kremy, nie wiedziałam, że Linomag ma taką serię, a to przecież marka, którą kojarzę z własnego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńTakie butki z pewnością posłużą Wam w Chorwacji, ze względu na kamieniste plaże. Super!
OdpowiedzUsuńDla mnie pielęgnacja stóp jest bardzo ważna i mam swoje wypróbowane kremy. Maseczek (trochę to śmieszne brzmi w odniesieniu do stóp, maska jednak kojarzy się z twarzą) nie próbowałam, ale może spróbuję. Dobrze, że mi podpowiedziałaś ;)
OdpowiedzUsuńButy są świetne. My musimy się w takie wyposażyć przed wyjazdem nad morze.
OdpowiedzUsuńbuty ekstra, stopy to dla mnie ważna część, niech noszą mnie jak najdłużej, skoro tak, należy im się odrobina uwagi :)
OdpowiedzUsuńTeż powoli musimy się szykować do sezonyu, dzieki za polecenie produktów
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo suche stopy i wiele energii muszę wlozyw w ich pielegnavje
OdpowiedzUsuńNo niestety, krem z parafiną jest dla mnie skreślony. Wybieram tylko naturalne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu trafiłam na bardzo fajną sól do kąpieli/moczenia stóp z rozmarynem (chyba marki Fresh&Natural) - i była bardzo fajna. Zaciekawił mnie Twój sposób z naparem ziołowym.
OdpowiedzUsuńMam ten krem do stop i juz innego nie chce jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńChyba najczęściej zapominam o nawilżaniu...
OdpowiedzUsuńświetne buty, przydałyby się nam takie
OdpowiedzUsuńSame fajne propozycje. Stopy ważna sprawa - jak długo będę do nich dosięgać tak długo będą zadbane ;)
OdpowiedzUsuńja po ciąży mam problem z przebarwieniami więc cały rok używam filtru 50
OdpowiedzUsuńPodobne buty wielokrotnie przydały się na kamienistych plażach, pamiętam, że pierwsze kupiłam sobie we Włoszech, w Polsce jeszcze ich nie było. :)
OdpowiedzUsuńJa po zimie miałam problem z kondycją stóp, ale bardzo pomogły im spacery boso po plaży :)
OdpowiedzUsuńOj stopy to mój kompleks... Nie jest to częśc ciała, którą się chwalę, staram się je pielęgnować, ale najwyraźniej zbyt mało wysiłku w to wkładam - zważywszy na Twój opis zabiegów na stopy ;)
OdpowiedzUsuńDzieki za post. Wlasnie spojrzalam na swoje stopy I stwierdzilam, ze potrzebuja natychmiastowej pomocy. Zakupilam juz pilnik I z niecierpliwoscia czekam na paczuszke.
OdpowiedzUsuńUwielbiam sie opalac (chociaz moja skora ewidentnie odpowiada na promyki dodatkowymi znamionami), kremy do opalania tylko sprawdzone z ekologicznych sklepow ( nie zaluje pieniedzy na nie). Kochamy slonko!
Ja o stopy dbam o każdej porze roku, a latem szczególnie :) peeling krem i maska zluszczajaca a to podstawa.
OdpowiedzUsuńNo powiem ci źe odpychające jest to kiwdy kobieta zadbana i ładna a stopy wołają o pomstę do nieba. Ale z drugiej strony co mnie to obchodzi. To jej wstyd. Nie moj.
OdpowiedzUsuńA ja tam lubie dbać o stopy :) Fajnie że są takie dobre kosmetyki
OdpowiedzUsuńFantastyczny zestaw dla małego plażowicza i masa przydatnych informacji
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest taki LinomagSUN dla dzieci.
OdpowiedzUsuńJa mam duże przebarwienia po ciąży, więc unikam... Kapelusz, parasol, książka ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuję Twoje sposoby na stopy, bo jakoś za swoimi nie przepadam i z ich wyglądem często mam problem, szczególnie po zimie :)
OdpowiedzUsuńTe gumowe buty wyglądają bardzo ciekawie i już na pierwszy rzut widać, że jakościowo są bardzo dobre
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł :)
OdpowiedzUsuńMiałyście kiedyś problem z odciskiem na stopie u dziecka? Ja tak i nie miałam pojęcia jak to usunąć... Szkoda, ze wtedy nie trafiłam na ten artykuł https://puppo.pl/odcisk-na-stopie-u-dziecka-jak-go-usunac-sprawdzone-sposoby/ Dużo szybciej pozbyłabym sie problemu i uniknęłabym tyle stresu.
OdpowiedzUsuń