Zaczęło się od świadomego kupowania i studiowania etykiet.
Dawniej była to kwestia, do której nie przywiązywałam wielkiej wagi. Wchodziłam do sklepu, w ekspresowym tempie wybierałam z półki potrzebne produkty - i nie zastanawiałam się zbyt wnikliwie, czy mają w swoim składzie szkodliwe substancje. Odkąd robię zakupy już nie tylko dla siebie, ale dla całej naszej rodziny - poświęcam temu zdecydowanie więcej czasu i w zasadzie pierwszą czynnością jest zerknięcie na etykietę, sprawdzenie na niej składu oraz tabeli wartości odżywczych. W obecnych czasach jesteśmy tak bombardowani chemią z każdej możliwej strony - że naprawdę warto robić przed nią rozsądne uniki, zamiast dorzucać kolejne chemiczne pociski do swojego zakupowego koszyka.
Potem było postanowienie dotyczące 5 porcji warzyw i owoców dziennie.
Przemycenie
tylu porcji w posiłkach Bąbla stanowiło dla mnie ogromne wyzwanie. Nasz synek to niestety typ niejadka,
który do nowych smaków przekonuje się bardzo długo i
mozolnie - lub wcale. Niektórych owoców i warzyw zupełnie nie toleruje,
po inne sięga tylko okazjonalnie pomimo wszelkich naszych wysiłków. Jednak odkąd zaczęliśmy zastępować całe warzywa i owoce szklanką soku albo gęstego koktajlu - znaleźliśmy się już o krok od wspomnianych 5 porcji.
Zauważyłam, że w takiej płynnej lub półpłynnej postaci są one dla Bąbla
zdecydowanie smaczniejsze, łatwiejsze do przełknięcia i przyswojenia.
Znacznie mniej opornie przychodzi mu wypić szklankę soku - niż zjeść
jabłko czy marchewkę w całości. Zdaje się, że na jego dziecięcą
świadomość niezwykle skutecznie działa fakt, że ma do czynienia po
prostu z napojem - a nie z owocowym czy warzywnym posiłkiem.
Jaki sok będzie najlepszy dla dziecka ?
Jest to pytanie związane bardzo ściśle z punktem dotyczącym czytania etykiet. Niestety spora część soków, które znaleźć można na sklepowych półkach ma naprawdę niewiele wspólnego z deklarowanymi przez producentów
witaminami i wartościami odżywczymi. (Nie wspominając już o nektarach i
napojach , które tylko się pod soki "podszywają" - i poza sporymi
ilościami cukru mają w swoich składach dodatkowo sztuczne barwniki oraz
konserwanty). Najlepszym rozwiązaniem wydaje się więc samodzielne tłoczenie soków w domowych warunkach.
Czy wyciskarka do soków jest faktycznie lepsza od sokowirówki ?
Wszystko wskazuje na to, że tak. Sok z sokowirówki uzyskujemy wprawdzie stosunkowo szybko, dzięki intensywnie obracającym się ostrzom - ale jednocześnie jest on bardziej napowietrzony i szybciej się utlenia (o czym świadczy chociażby pojawiająca się na jego powierzchni charakterystyczna pianka). Jest również rzadszy, mniej mętny i niezbyt zawiesisty - a co za tym idzie, uboższy w składniki odżywcze (z których spora część nie zostaje ostatecznie pozyskana i trafia do kosza jako odpad).
W przypadku wolnoobrotowej wyciskarki cały proces miażdżenia produktów następuje natomiast powoli i mniej gwałtownie. W efekcie do szklanki trafia więcej enzymów i innych substancji korzystnych dla naszego organizmu - a różnica okazuje się wyczuwalna nie tylko w konsystencji i strukturze soku, lecz również w jego bardziej wyrazistym smaku.
Wszystko to sprawia, że sok z sokowirówki najlepiej nadaje się do spożycia natychmiast po wyciśnięciu - a ten z wyciskarki (przechowywany w odpowiednich warunkach) zachowuje swoją świeżość nawet do dwóch dni. Dla mnie jest to akurat bardzo istotne - ponieważ Bąbel nie zawsze ma ochotę napić się soku akurat wtedy, kiedy go wspólnie przygotujemy.
Oprócz tego - wyciskarka świetnie radzi sobie ze zdecydowanie większą liczbą zróżnicowanych produktów. W przeciwieństwie do sokowirówki, sprawdza się dobrze także w przypadku warzyw liściastych, natki, trawy pszenicznej oraz ziół - a przy jej pomocy można uzyskać również mleka roślinne (które zachowują przydatność do spożycia nawet do 3 dni).
Myślę zresztą, że różnica jest widoczna gołym okiem :
Na co zwracać uwagę przy wyborze wyciskarki do soków ?
1. Materiały, z których wykonana jest wyciskarka ( jej wewnętrzne elementy oraz cała obudowa). Najlepiej, żeby nie był to tani , lekki i kruchy plastik -
ponieważ ten gorszy jakościowo często zawiera szkodliwe bisfenole,
mogące przedostawać się do soku. Wyciskarki wysokiej klasy
wykonane są natomiast z materiałów takich jak Tritan BPA Free albo
GE Ultem - nietoksycznych i przyjaznych dla człowieka oraz
środowiska.
2. Czy jest to wyciskarka pozioma - czy pionowa ? Jest to podstawowy podział wyciskarek - a wyznacznik stanowi
wzajemne położenie wałka ślimakowego oraz otworu wsadowego
wyciskarki. W przypadku wyciskarek poziomych konieczne jest
drobniejsze krojenie produktów i stosowanie dopychacza - ale z kolei
lepiej radzą sobie one z warzywami liściastymi i jeszcze do
niedawna oferowały użytkownikom więcej zaawansowanych opcji (jak
chociażby mielenie, przygotowywanie lodów i przecierów). Odkąd
jednak firma Hurom wprowadziła na rynek pierwsze na świecie
wyciskarki pionowe - bez konieczności dopychania i z licznymi
dodatkowymi funkcjami - zdają się one górować nad modelami poziomymi
pod niemal każdym względem.
3. Gwarancja, serwis i wsparcie producenta. W wyciskarki najlepiej zaopatrywać się u wiodących światowych
producentów z Korei - wśród których prym wiedzie wspomniany już
wcześniej Hurom, obecny na rynku od 1974 roku. Na autoryzowane
modele najlepszych firm otrzymamy nawet 10 lat gwarancji,
kompleksowy serwis oraz dodatkowe wsparcie online - a także
wszystkie niezbędne atesty i certyfikaty.
4. Parametry techniczne (moc, rodzaj silnika, ilość obrotów na minutę).
W przypadku wyciskarek paradoksalnie chodzi o to, by obroty były
jak najmniejsze (wahające się od 40 do 120 na minutę) - a silnik
mocny, lecz nieprzesadnie (ponieważ powinien zatrzymać się samoczynnie w
momencie ewentualnego zablokowania urządzenia). Niewątpliwą zaletą
wyciskarek są silniki indukcyjne (BLDC) - energooszczędne i
zdecydowanie bardziej sprawne, niż tradycyjne silniki szczotkowe.
5. Design, rozmiar i kształt wyciskarki - oraz ilość miejsca, jakie zajmuje w kuchni. Okazuje się, że wyciskarka wcale nie musi być ciężkim i topornym kolosem, zajmującym połowę kuchennego blatu. Tutaj również prym wiodą wyciskarki pionowe - mniejsze, kompaktowe, zdecydowanie bardziej nowoczesne i estetyczne.
6. Wydajność urządzenia i klarowność soku. Najnowsze modele wyciskarek posiadają specjalne manetki, umożliwiające regulację stopnia wyciskania i dodatkowe odciskanie zbyt mokrej pulpy. Oferują też regulację gęstości soku - a więc możemy przygotować napój o dowolnej, pożądanej przez nas konsystencji.
7. Funkcjonalność użytkowania i łatwość czyszczenia. Proces przygotowywania soku powinien być łatwy, stosunkowo szybki i przyjemny - bo inaczej prędko się do niego zniechęcimy. Na szczęście w przypadku wyciskarek jest to naprawdę nieskomplikowane i możliwe do osiągnięcia. Spora część dobrych urządzeń posiada też specjalne wycieraczki i funkcję przepłukiwania - a więc wystarczy jedynie umieścić poszczególne elementy pod bieżącą wodą w celu ich wyczyszczenia.
8. Dodatkowe funkcje i zastosowane innowacyjne technologie. W ramach tego punktu nie sposób nie powołać się na najnowszą, najcichszą i najbardziej innowacyjną wyciskarkę na świecie - a więc Hurom One Stop (H-AI). Posiada ona największy na rynku otwór wsadowy o średnicy aż 12 centymetrów i zużywa pięciokrotnie mniej energii niż typowa, tradycyjna sokowirówka. Projektanci pomyśleli nawet o takim sprytnym drobiazgu, jak dno pojemnika nachylone pod kątem 3 stopni - żeby sok spływał powoli i się na nim nie osadzał. Misa oraz pojemnik na miąższ znajdują się tutaj w jednej pionowej linii z urządzeniem - co również bardzo ułatwia opadanie miąższu i pozwala zaoszczędzić sporo kuchennej przestrzeni.
Całe urządzenie wprawiamy w ruch przy pomocy zaledwie jednego przycisku, który można włączyć nawet w kuchennych rękawicach. Ale najlepsze następuje dopiero potem - ponieważ dzięki inteligentnej automatycznej komorze i pokrywie sok wyciska się zupełnie SAMOISTNIE, a my możemy zająć się w tym czasie czymś zupełnie innym! Możemy przygotować dla dziecka posiłek, posprzątać, wspólnie się pobawić albo poczytać książeczki - a potem wrócić do kuchni po gotowy, wyciśnięty sok - bo proces jego przygotowania w zasadzie nie wymaga naszego udziału.
Model Hurom One Stop (H-AI) łączy więc w sobie wszystkie zalety swoich poprzedników Alpha i Alpha Plus - a jednocześnie oferuje użytkownikom zupełnie nową jakość. Wykorzystuje praktycznie całe produkty i pozostawia jako odpad tylko to, co faktycznie pozbawione wartości. Nasza rola ogranicza się niemal wyłącznie do otwarcia korka z nierdzewnej stali i...delektowania się smakiem świeżego soku ;)
5. Design, rozmiar i kształt wyciskarki - oraz ilość miejsca, jakie zajmuje w kuchni. Okazuje się, że wyciskarka wcale nie musi być ciężkim i topornym kolosem, zajmującym połowę kuchennego blatu. Tutaj również prym wiodą wyciskarki pionowe - mniejsze, kompaktowe, zdecydowanie bardziej nowoczesne i estetyczne.
6. Wydajność urządzenia i klarowność soku. Najnowsze modele wyciskarek posiadają specjalne manetki, umożliwiające regulację stopnia wyciskania i dodatkowe odciskanie zbyt mokrej pulpy. Oferują też regulację gęstości soku - a więc możemy przygotować napój o dowolnej, pożądanej przez nas konsystencji.
7. Funkcjonalność użytkowania i łatwość czyszczenia. Proces przygotowywania soku powinien być łatwy, stosunkowo szybki i przyjemny - bo inaczej prędko się do niego zniechęcimy. Na szczęście w przypadku wyciskarek jest to naprawdę nieskomplikowane i możliwe do osiągnięcia. Spora część dobrych urządzeń posiada też specjalne wycieraczki i funkcję przepłukiwania - a więc wystarczy jedynie umieścić poszczególne elementy pod bieżącą wodą w celu ich wyczyszczenia.
8. Dodatkowe funkcje i zastosowane innowacyjne technologie. W ramach tego punktu nie sposób nie powołać się na najnowszą, najcichszą i najbardziej innowacyjną wyciskarkę na świecie - a więc Hurom One Stop (H-AI). Posiada ona największy na rynku otwór wsadowy o średnicy aż 12 centymetrów i zużywa pięciokrotnie mniej energii niż typowa, tradycyjna sokowirówka. Projektanci pomyśleli nawet o takim sprytnym drobiazgu, jak dno pojemnika nachylone pod kątem 3 stopni - żeby sok spływał powoli i się na nim nie osadzał. Misa oraz pojemnik na miąższ znajdują się tutaj w jednej pionowej linii z urządzeniem - co również bardzo ułatwia opadanie miąższu i pozwala zaoszczędzić sporo kuchennej przestrzeni.
Całe urządzenie wprawiamy w ruch przy pomocy zaledwie jednego przycisku, który można włączyć nawet w kuchennych rękawicach. Ale najlepsze następuje dopiero potem - ponieważ dzięki inteligentnej automatycznej komorze i pokrywie sok wyciska się zupełnie SAMOISTNIE, a my możemy zająć się w tym czasie czymś zupełnie innym! Możemy przygotować dla dziecka posiłek, posprzątać, wspólnie się pobawić albo poczytać książeczki - a potem wrócić do kuchni po gotowy, wyciśnięty sok - bo proces jego przygotowania w zasadzie nie wymaga naszego udziału.
Model Hurom One Stop (H-AI) łączy więc w sobie wszystkie zalety swoich poprzedników Alpha i Alpha Plus - a jednocześnie oferuje użytkownikom zupełnie nową jakość. Wykorzystuje praktycznie całe produkty i pozostawia jako odpad tylko to, co faktycznie pozbawione wartości. Nasza rola ogranicza się niemal wyłącznie do otwarcia korka z nierdzewnej stali i...delektowania się smakiem świeżego soku ;)
9. Cena. Ten punkt umieszczam jako ostatni, choć dla wielu osób jest to
pewnie jedno z podstawowych kryteriów. Zakup dobrej wyciskarki
wolnoobrotowej nie należy z pewnością do małych wydatków - jednak
jest to inwestycja na długie lata, która szybko się zwraca. Warto
więc spojrzeć na to z szerszej perspektywy i przeznaczyć nieco
więcej gotówki na naprawdę porządny, zaawansowany model - który
posłuży nam przez długi czas i nigdy nie zawiedzie.
Jeśli chodzi o mnie - jestem już w 100 % przekonana do wyciskarek
oraz idei Slow Juice, która im przyświeca.
A jak to jest u Was ? Kupujecie soki czy wyciskacie je sami?
Może macie jeszcze jakieś rady dla początkujących w tym temacie ?
oraz idei Slow Juice, która im przyświeca.
A jak to jest u Was ? Kupujecie soki czy wyciskacie je sami?
Może macie jeszcze jakieś rady dla początkujących w tym temacie ?
_____________________________________________________________
* zdjęcia we wpisie: www.hurompolska.pl / www.sklep.puregreen.pl
* konsultacja merytoryczna : Hurom Polska
Bardzo przydatny post
OdpowiedzUsuńJa odztnuerssp się do robienia sokos
Chyba będzie potrzebny tłumacz ;) Domyślam się, że słownik w telefonie zaszalał - i że przekonujesz się do robienia soków :)
UsuńTo ja się pisze na taki soczek z wyciskarki ja jestem na dorobku w taki sprzent i napewno sokowirówki po tym wpisie nie kupie.
OdpowiedzUsuńTo póki co zapraszamy do nas na soczek :)
UsuńPodstawowy plus, który mi się tu rzucił w oko to fakt, że nie trzeba stać przy niej i jej pilnować :) Do tego wygląda fajnie, wręcz elegancko!
OdpowiedzUsuńNiestety moja córka woli owoce w całości! Ja jednak chętnie bym wypróbowała opcji z sokami, może wtedy udałoby się w końcu trzymać zasady 5 porcji dziennie :)
No u nas własnie z tym "w całości" jest gorzej - więc soki i koktajle to opcja idealna :)
UsuńBardzo sporadycznie pijam soki i przyznam, że to było główne kryterium dot. tego że w rezultacie nie zainwestowałam w wyciskarkę. Zdecydowanie wolę zjeść warzywo czy owoc w całości, a do picia tylko wodę... tak mam od zawsze. Wyciskarka by się u mnie kurzyła. Podobnie, jak kiedyś sokowirówka, którą w końcu oddaliśmy sąsiadom ;)
OdpowiedzUsuńZobaczymy, jak będzie u nas po dłuższym czasie - ale mam nadzieję, że zapał nie osłabnie :)
UsuńKiedyś myśleliśmy o kupnie wyciskarki, ale ostatecznie padło na sokowirówkę. I tak używamy jej rzadziej, niż planowaliśmy...
OdpowiedzUsuńTak też bywa. Ja mam w domu kilka takich sprzętów, których od momentu ślubu (7 lat temu) użyłam może ze trzy razy. Jednak liczę na to, że z wyciskarką będzie inaczej ;)
UsuńJa mam w tej chwili w domu tylko wyciskarke do cytrusów. Jednak moi rodzice mają wolnoobrotową zepter. Nie muszą owoce wchodzą ze wszystkim - pestki. Jabłka ze skórą. Kiwi.. Pomarańcze, czasem Tata dorzuci też imbiru. Jest to super sprawa! U nas na razie kryterium to finanse. I dlatego jeszcze nie kupiliśmy swojej. Natomiast jak jesteśmy u rodziców to piję takie soki, zabieramy też do domu po 2l na zapas :) ja w domu albo sobie z pomarańczy i mandarynek wyciskam albo kupuje 1 dniowe.
OdpowiedzUsuńO! dodatek imbiru brzmi bardzo fajnie :) U nas wyciskarkę najpierw kupił Bąblowy chrzestny - i jak u niego popróbowaliśmy to sami też się zapaliliśmy do tego pomysłu.
UsuńWyciskamy sami i bardzo lubimy łączyć różne smaki ;-)
OdpowiedzUsuńSłusznie :)
UsuńMamy i jesteśmy bardzo zadowoleni. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńWyciskamy sami :) Mam ten sam problem z synem - nie zje w całości owoców i warzyw. Ale podane w postaci soku, wypija szybko i prosi o dokładkę. Dlatego kupiliśmy wyciskarkę i teraz codziennie na stole goszczą świeże soki :)
OdpowiedzUsuńNo to identycznie, jak u nas. Sama zresztą w dzieciństwie też tak miałam że wolałam owoce i warzywa w jakiś sposób rozdrobnione , niż w całości.
UsuńWłaściwie tydzień temu kupiłam sokowirówkę . Bardzo dużo czytałam o wyciskarkach i sokowirówkach i w zasadzie nie ma żadnych badań że z wyciskarki sa bardziej bogate w witaminy soki. myślę że to kolejna moda, choć przyznam ze przed zapoznaniem sie z tematem bylam nakręcona na wyciskarki. Teraz robie rzadsze soki z sokowirówki, a jak chce do marchewki, buraka i jabłka dodać np. Banana to go blenderem wkręcam. Gdy chce coś gęstego i np z dodatkiem szpinaku to robię koktajle w blenderze. Jestem z tego bardzo zadowolona i umówmy sie czy to z wyciskarki czy sokowirówki albo blenderem to te soki są o niebo lepsze od sklepowych :)
OdpowiedzUsuńTeż szukałam badań na ten temat, na razie na nic nie wpadłam. Może w wersji anglojęzycznej by się znalazło - muszę sprawdzić. Mnie przekonuje sam wygląd soku - aczkolwiek zgadzam się, że każda z tych opcji lepsza niż sklepowa chemia.
UsuńPrzyznam, że bardzo estetycznie wygląda. Już jakiś czas myślę nad kupnem takiego sprzętu, chyba czas się w końcu przemóc, tym bardziej, że idzie wiosna! Czy są inne kolory tych wyciskarek?
OdpowiedzUsuńSą :) Czerwony, różowo-złoty, wpadający w niebieski (taki metaliczny) i platyna.
UsuńMamy w domu wyciskarkę, która uwielbiamy. Robi super soki, pulpa z owoców i warzyw jest jak wiór więc wyciska wszystko do ostatniej kropli
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodzi - a z sokowirówki jednak u nas ta pulpa nie zawsze była wystarczająco odsączona.
UsuńMmam w domu wyciskarkę i chodzi niemal codziennie.
OdpowiedzUsuńJasiek na pewno zadowolony :)
UsuńZależy od fazy raz kupujemy innym razem tyle wyciskamy, że potrzebujemy naprawdę dobrego sprzętu.
OdpowiedzUsuńI która faza jest u Was częstsza i bardziej smaczna ? :)
UsuńSzukam właśnie dobrego sprzętu
OdpowiedzUsuńPowodzenia w poszukiwaniach :)
UsuńU nas niestety wyciskarka po pierwszym szale poszła w kąt, ale musimy się zmotywować, żeby była w użyciu. Ja najbardziej lubię soki z dodatkiem jarmużu.
OdpowiedzUsuńZ jarmużem jeszcze nie próbowałam - ale dzięki za podpowiedż, może się skuszę :)
UsuńMam w domu sokowirówkę. Kiedyś ją używałam, a potem przestałam. Już wcześniej czytałam o tym, że wyciskarka jest znacznie lepsza od sokowirówki. Chętnie bym powyciskała sobie soczek, ale przyznam szczerze, że mi się nie chce potem tej sokowirówki, czy wyciskarki myć ;-) Ale soki są super. Pyszne i zdrowe. Mniam, mniam :-)
OdpowiedzUsuńU nas z sokowirówką faktycznie mycia i zabawy z tym było sporo. Natomiast blender czy wyciskarkę tylko przepłukuję, idzie to ekspresowo.
UsuńMy nasz sprzęt w końcu sprezentowaliśmy szwagrowi, bo stał nie używany bardzo długo (to znaczy: sprzęt, nie szwagier :p) :)
OdpowiedzUsuńNo to całe szczęście, że nie szwagier ;)
UsuńZ nieba mi spadł ten wpis - jestem na etapie poszukiwań tego sprzętu :)
OdpowiedzUsuńTo się idealnie wstrzeliłam z tematem ;)
UsuńNajgorsze w tym wszystkim jest mycie tego ustrojstwa, ja mam model samomyjący się, niestety nie robi tego dokładnie i i tak trzeba mu pomagać :)
OdpowiedzUsuńJak mus, to mus. U nas jakoś nie stanowi to wielkiego problemu - a ja zresztą jestem z tych, co lubią mycie naczyń. Może dlatego mnie to nie mierzi :)
UsuńHej - wyciskarkę mam od 4 lat. Rozważałam właśnie Hurom,bo dużo dobrego o niej słyszałam, ale bałam się, że wydam tyle pieniędzy i np. po 3 miesiącach przestanę używać (jak np. jest z parowarem). Zdecydowałam się na wyciskarkę za ok. 300 zł polskiej marki Eldom, z takim założeniem - nawet jak się zepsuje po 2 latach, będę już wiedzieć, czy wyciskam czy nie. Wyciskam. Nie jakoś obsesyjnie, ale regularnie. Nadal Eldomem ;) Poleciłam trzem koleżankom - wszystkie zadowolone, wyciskają od 3 lat. Pewnie nie jest idealna, pewnie te droższe uzyskują ciut soku więcej, ale na domowego "kubusia" z marchwi, jabłek i pomarańczy dla dzieci - wystarczająca :)
OdpowiedzUsuńTej marki nie znałam - ale skoro mówisz że sobie radzi to wierzę :) Fajnie, że jeszcze koleżanki zaraziłaś pasją wyciskania :)
UsuńJa właśnie czekam na wyciskarkę od teściowej ;) Już nie mogę się jej doczekać! ;)
OdpowiedzUsuńAle fajnie mieć taką teściową ;)
UsuńJa mam w domu sokowirówkę, ale utrzymanie jej w czystości jest tak ciężkim zadaniem, że od prawie 3 lat stoi w kartonie...
OdpowiedzUsuń:( Przywoż do mnie - jak Już wcześniej pisałam, mam spaczenie i bardzo lubię myć naczynia ;)
UsuńChciałabym mieć, ale ceny mnie odstraszają 😞
OdpowiedzUsuńTrzy komentarze wyżej Juti wspomina o tańszym modelu który się jej sprawdza. Może warto spróbować :)
UsuńCo prawda mam wyciskarke wolnoobrotowa z innej firmy, ale jestem bardzo zadowolona. Co drugi dzien wyciskamy soki, sa smaczne, pachnace i z tego, co lubimy:)
OdpowiedzUsuńO właśnie ! ja też lubię nie tylko smak - ale jeszcze i ten zapach :)
UsuńKonkretnie i rzeczowo. Wyciskarka jest na mojej liście marzeń.
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia :)
UsuńKupiłam sokowirówkę i jestem z niej bardzo zadowolona. Ma 2 tryby wyciskania soków, klarowny i z miąższem.
OdpowiedzUsuńWażne, że Ci odpowiada :)
UsuńJa używam jedynie wyciskarki i uwielbiam soczek z ananasa i pomarańczy. Połączenie idealne! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - pomarańcza fajnie przełamuje słodycz ananaska i nie jest wtedy zbyt mdły :)
UsuńMy mamy klasyczną sokowirówkę, ale całkiem niedawno zastanawiałam się właśnie nad wyciskarką... ;)
OdpowiedzUsuńMa się te kuchenne dylematy, no nie? ;)
UsuńWidzę, że nie mam wyboru i będę musiał się przestawić choć w domu nadal mam blisko 40-letnia sprawną sokowirówkę. ;)
OdpowiedzUsuńOjej, to jeszcze starsza niż nasza poprzednia ;)
UsuńDzięki Tobie dowiedziałam się, jaka jest różnica między sokowirówką a wyciskarką. Nigdy jakoś nie zgłębiałam tego tematu. :-)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam zgłębiać w momencie, kiedy zaczęliśmy poważnie rozważać zakup . Wcześniej też byłam niezorientowana i zielona w temacie.
UsuńZgadzam się w 100 procentach, ilość cukru dodawanego do "sklepowych soków" mrozi krew w żyłach, najlepszą formą jest przygotowanie owego soku samodzielnie w domu - owszem wymaga czasu ale za to smak i poczucie, że nie pijemy chemii jest rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńW sumie czasu wymaga nie aż tak wiele - i przy niektórych typach wyciskarek nasza obecność w kuchni i udział nawet nie są wymagane ;) Spore udogodnienie.
UsuńDo dzisiaj nawet nie wiedziałam, że istnieją takie urządzenia. Chętnie przetestowałabym taką maszynę :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj się dowiedzieć - być może jest gdzieś w Twoim pobliżu opcja wypożyczenia i przetestowania przed zakupem.
UsuńNo się dowiedziałem, że istnieje coś, czego od dawna szukałem! :) Kocham blogosferę! :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Czasami jakiś post dosłownie z nieba mi spada, kiedy szukam odpowiedzi na dane pytanie albo inspiracji do zmian :)
UsuńJest bardzo dobra , musze sobie taką kupić, ale to jeszcze nie dziś niestety..
OdpowiedzUsuńNo jest to dość duży wydatek, też się wahałam - ale ostatecznie uznałam, że warto i że najwyżej zaoszczędzimy na innych , mniej istotnych rzeczach.
UsuńWkrótce chciałabym kupić podobny sprzęt, a ten, który tu pokazujesz to świetny model!
OdpowiedzUsuńPomijając wszystkie inne kwestie - bardzo podoba mi się wizualnie :) No i jest dostępny w kilku różnych kolorach - więc miałam spory dylemat, jaki ostatecznie wybrać.
UsuńWszyscy o niej ostatnio piszą. Chętnie sama bym przetestowała, bo szukam takiego sprzętu.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, to dość popularny temat ostatnimi czasy. Pewnie dlatego, że rośnie świadomość w kwestiach zdrowotnych - i pewnie też swego rodzaju "moda" na bycie fit.
UsuńWyciskarka lepiej wyciska sok z warzyw i owoców, masa jest abrdziej sucha, sokowirówka , przynajmniej moja tego nie potrafi zrobić tak dokładnie.
OdpowiedzUsuńNasza też nie potrafiła. Radziła sobie wprawdzie względnie - ale jednak nie do końca tego oczekiwałam.
UsuńDziękuję CI za ten post, właśnie stoję przed wyborem wyciskarki do soku, bo skowirówka nie zdała u nas egzaminu!
OdpowiedzUsuńNasza stara sokowirówka miała chyba więcej lat ode mnie - więc bardzo się cieszę, że wreszcie się z nią pożegnaliśmy ;)
UsuńSzanowna autorko! Należałoby zaznaczyć, że jest to tekst sponsorowany. O ile się nie mylę, wspomniany producent nie jest jedynym, który wytwarza wyciskarki.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jest kilku innych producentów - ale ja akurat miałam okazję poznać działanie wyciskarki Hurom i to z tym producentem konsultowałam wpis pod kątem merytorycznym. Nie mogę wypowiadać się na temat wyciskarek innych producentów, których nie przetestowałam - dlatego też nie wspominam o nich w tekście. Myślę, że osoby zainteresowane wyciskarkami bez problemu trafią również do innych firm, korzystając chociażby z wyszukiwarki.
UsuńWygląda obłędnie, chętnie bym się w taki zaopatrzyła :D
OdpowiedzUsuńJak pierwszy raz zobaczyłam to moją reakcją było "ale kosmos!" ;)
Usuńja co prawda mam wytłaczarkę innej marki, bo Ronic'a, ale zgadzam się ze wszystkimi zaletami wymienionymi we wpisie. Widzę i czuję ogromną różnicę między sokiem z sokowirówki a tym moim z wytłaczarki
OdpowiedzUsuńRównież już zdążyliśmy odczuć - i raczej do innych soków prędko nie wrócimy :)
UsuńMy z mężem kupiliśmy sobie tuż po ślubie wyciskarkę i kiedy okazało się, że jestem w ciąży to bombardował mnie sokami codziennie do tego stopnia,że mi obrzydły, ale powiem Ci,że narobiłaś mi smaka tymi sokami:) jutro chyba wyciągne wyciskarkę i zrobię sobie taki soczek. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No wiesz w nadmiarze wszystko się kiedyś znudzi ;) Ale może po takiej przerwie znowu złapiesz bakcyla i zasmakujesz w sokach :)
UsuńJa póki co do koktajli używam blendera, ale bardzo zachęcające w polecanej przez Ciebie wyciskarce jest to, że nie trzeba nad nią stać! ;)
OdpowiedzUsuńTo jest jeden z najbardziej przekonujących argumentów :)
UsuńJa dostalam kilka lat temu z jakiejs okazji sokowirowke i do dzis stoi nierozpakowana. :D
OdpowiedzUsuńZdarza się :)
Usuńfajny wpis, rozwiałaś mi kilka wątpliwości. Moje dzieci lubią soki, muszę zainwestować w zdrowe rzeczy dla nich.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że choć trochę mogłam pomóc.
UsuńFantastyczny wpis! Właśnie się zastanawiałam nad kupnem wyciskarki lub sokowirówki:)! Do tej pory używałam blendera, ale jakoś tak wolę "wyższy poziom".
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że jest aż taka różnica. Sokowirówki nie mam i nie zamierzam kupić:)
OdpowiedzUsuńU mnie jak na razie wszystkie koktajle robię blenderem, ale z chęcią przyjrzę się tym wyciskarkom :D
OdpowiedzUsuńJa korzystam z wyciskarki ;) wcześniej z blendera kielichowego ;)
OdpowiedzUsuńMam wyciskarkę wolnoobrotową z Philipsa i nigdy bym nie zamieniła na nic innego <3
OdpowiedzUsuńTa marka, o której piszesz nie jest zbyt znana, ale ma bardzo dobrej jakości rzeczy, myślę, że niedługo trafi do mainstreamu :)
OdpowiedzUsuńWyciskarka do soków to dobra inwestycja w zdrowie :)
OdpowiedzUsuńMy zazwyczaj wszystko blendujemy, ale to z mojego lenistwa ;-) Nie chce mi się sięgać wyciskarki ;-)
OdpowiedzUsuńMam w domu bardzo starą, niemiecką wyciskarkę, która działa już w naszej rodzinie z dobre 20 lat. Nie wiem szczerze mówiąc jak się nazywa, bo nazwa dawno temu się starła od mycia, ale jest niezawodna. Jedyną wadą jest jej rozmiar, bo jest dość duża.
O dziekuje, wlasnie takiego wpisu szukalam :D sama zastanawiam sie nad taka wyciskarka :D
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo podoba mi się ta wyciskarka zwłaszcza dlatego, że ma dość niewielkie wymiary, a w naszej klitce nie zmieściłoby się nic, co jest duże.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt. Od dłuższego czasu myślałam nad zakupem sokowirówki, ale wyciskarka podoba mi się teraz bardziej. Chyba pomyślę o wyciskarce. Porównanie soków mnie przekonało :)
OdpowiedzUsuńNie mam w domu wyciskarki, a jedynie sokowirówkę, któa jest jednym z elementów/funkcji mojego robota kuchennego. Chciałabym mieć wyciskarkę, ale mam też dylemat: gdzie te wszystkie urządzenia przechowywać? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis! Sama muszę się zaopatrzyć w wyciskarkę, bo uwielbiam świeżo wyciskane soki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://buszujwkuchni.com
Ta różnica między sokiem z tradycyjnej sokowirówki, a takim z wolnoobrotowej wyciskarki faktycznie jest widoczna, nawet o tym nie wiedziałam. W domu mam taką klasyczną, ale może kiedyś zastanowię się nad wyciskarką :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mi się marzyła taka wyciskarka, a tu proszę rodzeństwo mi podarowało w prezencie ślubnym miętową 4swiss. Wpadłam w sokomanię i codziennie wyciskam świeże soczki dla siebie i męża :) Samo zdrowie, no i te smaki... Mój ostatnio ulubiony to szpinak/jabłko/pietruszka
OdpowiedzUsuńUżywam markowej wyciskarki Hurom a konkretniej tego modelu https://terapiasokami.pl/wyciskarka-hurom-h100 i jestem bardzo zadowolona. Wyciskarka jest wydajna, cicha w czasie pracy i robi super soki. Mycie to dosłownie 2 minuty, bo nie ma w niej sit jak w innych wyciskarkach. Mam 10 lat gwarancji. Czego chcieć więcej. Jako, że jest to wolnoobrotowa wyciskarka, to należy wkładać produkty pomału w przeciwieństwie do sokowirówki. Najlepiej też produkty twarde z miękkimi na przemian.
OdpowiedzUsuń