Już jutro Sylwester - a więc wpadam do Was z krótkim przeglądem makijaży sylwestrowych
i kilkoma wskazówkami , jak przedłużyć trwałość makijażu.
Sama jeszcze kilka lat temu nie stosowałam niemal żadnej z tych zasad - i...no cóż...makijaż spływał ze mnie już po 3-4 godzinach imprezy, a o dotrwaniu w nim aż do fajerwerków o północy nie było w ogóle mowy. Na szczęście od tamtej pory sporo się w moim podejściu i kosmetycznej świadomości zmieniło - i odkryłam kilka naprawdę prostych trików, które pozwalają mi cieszyć się względnie trwałym makijażem sylwestrowym aż do finałowego odliczania ;)
1. Żeby makijaż lepiej się trzymał, konieczne jest właściwe przygotowanie cery. Dzień przed imprezą zrób dokładny peeling - u mnie najlepiej sprawdzają się te mechaniczne, ale enzymatyczne również mają wiele swoich zwolenniczek. Na kilka godzin przed wyjściem jeszcze raz oczyść skórę antybakteryjnym żelem, pastą lub matującym mydełkiem do twarzy. Przed nałożeniem make-upu świetnie sprawdzą się również maseczki z glinką , które pochłaniają nadmiar sebum i skutecznie eliminują nadmierne błyszczenie. Przemyj też twarz tonikiem - i nałóż na nią odrobinę matującego kremu, pozwalając mu się dobrze wchłonąć.
2. Użyj bazy pod makijaż - która świetnie wpłynie na jego trwałość, a dodatkowo wygładzi skórę i optycznie spłyci wszelkie nierówności. Do tej pory pamiętam jeszcze nasze dziwne praktyki z czasów liceum - kiedy to razem z koleżankami utrwalałyśmy makijaże...lakierem do włosów. Ekhm...różne rzeczy się kiedyś robiło - natomiast obecnie zamiast tej kontrowersyjnej metody używam naprzemiennie Radiant Flash Serum od Nspa i bazy korygującej AA Wings of Color Redness Control.
3. Wybierz odpowiedni podkład i puder (dostosowany do rodzaju cery) - oraz właściwą metodę aplikacji. Jeśli chcemy, żeby makijaż został na naszej twarzy dłużej - najlepiej nie nanosić podkładu palcami , tylko specjalną gąbeczką albo beauty blenderem. Do nakładania cieni czy pomadek również warto zaopatrzyć się w zestaw różnego rodzaju aplikatorów. Ja swoje pędzelki w kształcie syrenich ogonów zamówiłam w ramach eksperymentu i głównie dlatego, że bardzo podobały mi się wizualnie - ale na szczęście okazało się, że w praktyce sprawdzają się całkiem nieźle i że posłużą mi nie tylko jako ozdoby na Instagram ;)
4. Cienie do powiek zmocz delikatnie wodą, a usta przypudruj przed nałożeniem szminki. Oba te patenty sprawią, że kosmetyki będą się lepiej trzymały w swoim docelowym miejscu. Delikatnie wilgotny cień ma mniejszą tendencję do osypywania się i rolowania - a szminka w połączeniu z pudrem nie zostanie aż tak szybko "zjedzona".
5. Wykończ makijaż sypkim pudrem i spryskaj twarz specjalnym preparatem / fixerem. Fixer ma wprawdzie działanie podobne, jak wspomniany wcześniej lakier do włosów - ale za to jest zdecydowanie bardziej bezpieczny i przeznaczony właśnie do twarzy ;) Trzeba oczywiście pamiętać o tym, żeby spryskiwać nim skórę z odpowiedniej odległości, zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Jeśli chodzi o puder - dobrze, gdyby był transparentny : ponieważ wówczas nie zmienia kolorytu nałożonego wcześniej podkładu i idealnie się z nim "stapia".
6. Zaopatrz się w bibułki matujące, pochłaniające nadmiar sebum. Bibułki matujące warto mieć w torebce zawsze - nie tylko przed wyjściem na Sylwestra czy inną większą imprezę. To takie makijażowe pogotowie ratunkowe - które pomoże doprowadzić do ładu nadmiernie błyszczącą, spoconą i przetłuszczoną cerę oraz utrzymać ją w ryzach przynajmniej przez jakiś czas.
7. Używaj tylko takiej ilości każdego kosmetyku, jakiej naprawdę potrzebujesz. Zwykle jest to znacznie mniej , niż nam się wydaje (np. - w przypadku płynnego podkładu jest to zaledwie odrobina ciut większa niż orzech laskowy) . Jeśli nałożysz czegoś dużo więcej - wcale nie oznacza to, że będzie bardziej trwałe ;)
8. Staraj się nie dotykać twarzy - bo w ten sposób raczej nie pomagasz swojemu makijażowi w trudnej sztuce przetrwania przez całą noc ;) Mówiąc krótko - ręce przy sobie ! A na wszelki wypadek miej ze sobą w torebce kilka podstawowych kosmetyków - z którymi będziesz mogła wymknąć się do łazienki za pięć dwunasta i trochę podratować sytuację.
7. Używaj tylko takiej ilości każdego kosmetyku, jakiej naprawdę potrzebujesz. Zwykle jest to znacznie mniej , niż nam się wydaje (np. - w przypadku płynnego podkładu jest to zaledwie odrobina ciut większa niż orzech laskowy) . Jeśli nałożysz czegoś dużo więcej - wcale nie oznacza to, że będzie bardziej trwałe ;)
8. Staraj się nie dotykać twarzy - bo w ten sposób raczej nie pomagasz swojemu makijażowi w trudnej sztuce przetrwania przez całą noc ;) Mówiąc krótko - ręce przy sobie ! A na wszelki wypadek miej ze sobą w torebce kilka podstawowych kosmetyków - z którymi będziesz mogła wymknąć się do łazienki za pięć dwunasta i trochę podratować sytuację.
kilka inspiracji i makijaże sylwestrowe w zupełnie różnych odsłonach.
Przyznam szczerze, że osobiście odnajduję się po trosze w każdej z
poniższych stylistyk. W makijażu gotyckim gustowałam jeszcze jako
nastolatka i wielka fanka Evanescence, w stylu glamour maluję się na co
dzień - natomiast makijaże pin up, boho i Bollywood również nie są mi obce i wykorzystuję je na
różne specjalne okazje.
Makijaż sylwestrowy w stylu Bollywood
Makijaż sylwestrowy w stylu boho
Makijaż sylwestrowy w stylu pin up
Makijaż sylwestrowy w stylu glamour
Makijaż sylwestrowy w stylu goth
A Wy - jaki makijaż sylwestrowy preferujecie ?
Wykonujecie go samodzielnie - czy może korzystacie z profesjonalnych usług wizażystki?
_________________
* zdjęcia użyte w kolażach pochodzą ze strony www.pinterest.co.uk
Zdecydowanie pin up. Eleganckie, stonowane, a przy tym efektowne.
OdpowiedzUsuńAktualnie też uwielbiam - choć kiedyś długo nie mogłam się przekonać do tak intensywnie czerwonych ust :)
UsuńChyba wszystkie makijaze sa wlasnie w moim stylu :D, ale ja mam zawsze problem z dotykaniem twarzy, i co najwazniejsze nie lubie wszelkich pudrow itp, bo zawsze wydaje mi sie ze cera tylko po tym zle wyglada, kiedy juz wszystko jest zmyte no i ta maska ktora ja widze nawet jesli w zasadzie jest niezauwazalna.
OdpowiedzUsuńU mnie dotykanie twarzy też jest sporym problemem - bo w ten sposób czasami nieświadomie "sprawdzam", czy wszystko OK ;) - a w gruncie rzeczy sama swojemu makijażowi szkodzę.
UsuńZ tym makijażem to zawsze mam problem. Po pierwsze najlepiej wychodzi mi wtedy, gdy nie musi, czyli jak idę do sklepu :) Po za tym kupowanie kosmetyków wcale nie jest takie łatwe. Dobre kolorówki są drogie a bardzo łatwo z nimi przestrzelić. Nie zliczę ile podkładów, tuszy, cieni itd. przeszło przez moje ręce:) Myślę jednak, że faktycznie powinnam zainwestować w dobry fixer .
OdpowiedzUsuńPolecam puder rowniez nałożyć gabeczka, która wcześniej nakladalismy podkład-utrzymuje całość jeszcze lepiej w ryzach :) na sylwestra zdecydowanie mocniejsze makijaże niż na codzień i tu będzie to zależeć od indywidualnych preferencji,obowiakowo błysk na powiece ;)
OdpowiedzUsuńTrochę mnie ominą rozważania na temat makijażu ale gdybym miała możliwość i umiejętności... nie wiedziałabym który wybrać. Każdy cudowny!
OdpowiedzUsuńHmm, podobają mi się te propozycje glamour, ale pewnie skończy się bliżej stylu pin up...
OdpowiedzUsuńNa Sylwestra maluję się sama, korzystam na wesela z usług profesjonalistów.
Kochana! Udanej zabawy Sylwestrowej, i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
Te paletki są piękne! Spełnienie marzeń każdej kobiety - nawet tej, która z makijażem nie ma wiele wspólnego ;)
OdpowiedzUsuńGdybym miala wybierac to bylby makijaz glamour :-) ale mam problem z glowy ,bo a) nigdzie sie na Sylwestra nie ruszamy i b) nie maluje sie :-)
OdpowiedzUsuńU mnie z makijażem jest tak, że wszystko zależy od stylówki :)Ale zazwyczaj staram się cały czas w jednym stylu robić, tak żebym dobrze się czuła :)
OdpowiedzUsuńDzięki za świetne wskazówki - na pewno się przydadzą ;) Zazdraszczam cieni - są boskie <3 i pędzelki też wyglądają MEGA!!!
OdpowiedzUsuńFixera nie mam :( jakoś nie mogę się przełamać żeby kupić ten pierwszy.
OdpowiedzUsuńPiękne makjaże, ale mnie najbardziej podobają się pędzle syrenki :-)
OdpowiedzUsuńwow mega
OdpowiedzUsuńPiękne makijaże! Marzy mi się posiąść umiejętność tworzenia takowych :D
OdpowiedzUsuńGdybym miała wyjść do ludzi, pewnie wybrałabym makijaż w stylu glamour, a że sylwester z rodziną i ze znajomymi- oczywiście z dziećmi, to stawiam na lekki makijaż :)
Sama.
OdpowiedzUsuńJak bym miała wybierać to pin up lub boho. Te dwa w moim guście :). Szczęśliwego nowego roku :)
Wszystkiego najlepszego na nowy 2018 rok!!! Spełnienia marzeń - może tych pisarskich? Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńświetne propozycje makijażu,a takie pędzelki muszę sobie sprawić
OdpowiedzUsuńPiękne inspiracje:D Polecam zamiast lakieru utrwalacz do makijażu w spreyu, szczególnie latem:)
OdpowiedzUsuńJa puder kładę na pomadkę zamiast pod :) Inspiracje bardzo przypadły mi do gustu - zarówno te artystyczne jak i bardziej klasyczne ;)
OdpowiedzUsuńJej, te pędzelki - syreny są cudowne! :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zawsze z wielką przyjemnością podziwiam pomysłowe i eleganckie makijaże sylwestrowe. :)
OdpowiedzUsuńJa to chyba najbardziej Galmour, lubię makijaż delikatny, elegancki a jednocześnie idealny.
OdpowiedzUsuńA pędzelki syrenie piękne ❤️
Cienie uwielbiam, a Ty masz niezła paletę kolorów :) SLiczne te syrenie pędzelki! Słyszałam o przypudrowaniu ust, ale o moczeniu cieni nic a nic :)
OdpowiedzUsuńSama siedzę dziś bez makijazu i nie chce mi się go robić :) Tak, dla odmiany :)
Pędzelki są cudowne! Marzę o tym, by umieć zrobić sobie porządny, w miarę profesjonalny makijaż z konturowaniem.
OdpowiedzUsuńależ cudna paletka :)
OdpowiedzUsuńMakijaż sylwestrowy w stylu Bollywood i w stylu pin up podobają mi sie najbardziej
OdpowiedzUsuń" Staraj się nie dotykać twarzy", ciężko nad tym zapanować w szczególności jeśli coś wypijesz :)
OdpowiedzUsuńheh, już po sylwestrze, u nas domówka, miałam zupełnie zwykły makijaż ;) Ale te na zdjęciach b. ładne! :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobrego roku Wam życzę!
Pin up chyba najbliższy mojemu :)
OdpowiedzUsuńAle fajne propozycje! :) Ja Sylwestra spędziłam w "codziennym" makijażu! :)
OdpowiedzUsuńMakijaże w stylu Glamour bardzo mi się podobają, ale niestety wyglądają super na modelkach i dużymi oczami i pełnymi ustami. Ja wyglądam śmiesznie.
OdpowiedzUsuńW tym roku spędziłam sylwestra w piżamie z picolo i bez makijażu :) Nie ukrywam jednak, że bardzo bym chciała robić takie cuda!
Najbardziej urzekł mnie pin-up. Być może dlatego, że ostatnio jestem fanką czerwieni na ustach.
OdpowiedzUsuńOch, ja kocham swój zawód <3 Jestem wizażystką i nie wyobrażam sobie szaleństwa na oczach w czas właśnie Sylwestrowy i inne święta. Choć na co dzień makijażu nie noszę (tak, tak :) szewc bez butów). Wolę jednak malować innych :D
OdpowiedzUsuńMy w tym roku domowo bez make upiec ale na wielkie wyjścia chodzę do wizażystki
OdpowiedzUsuńŚwietne propozycje, aż trudno wygrać tą jedyną. I te pędzle boskie!
OdpowiedzUsuńPiękne te makijaże <3
OdpowiedzUsuńtak strasznie żałuje, że jestem totalnym beztalenciem jeśli chodzi o makijaż, no ale chociaż popatrzeć mogę ;-)
OdpowiedzUsuń