Jak pewnie zdążyliście się już zorientować - uwielbiamy podróże, odkrywanie nowych miejsc i aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu. Nasze rodzinne wycieczki absolutnie nie kończą się wraz z ostatnim dniem lata - więc tym chętniej przyjęliśmy zaproszenie do projektu PRZYGOTOWANA MAMA, zainicjowanego przez sklep Baby&Travel.
Postaram się na własnym przykładzie udowodnić Wam, że jesienna pogoda wcale nie musi stanowić przeszkody dla podróżowania z dzieckiem. Wystarczy zaopatrzyć się w odpowiednie akcesoria i gadżety - z którymi niestraszny nam będzie ani siąpiący deszcz, ani hulający wiatr, ani jesienne chłodne poranki i wieczory.
Pierwszy weekend września postanowiliśmy spędzić z Bąblem w Bukowinie Tatrzańskiej. To właśnie tutaj mieliśmy okazję przetestować świetny zestaw małego podróżnika, o którym chciałabym dzisiaj opowiedzieć - i podzielić się z Wami garścią refleksji na temat tego, jak przygotować się na jesienny weekend z dzieckiem w górach.
Postaram się na własnym przykładzie udowodnić Wam, że jesienna pogoda wcale nie musi stanowić przeszkody dla podróżowania z dzieckiem. Wystarczy zaopatrzyć się w odpowiednie akcesoria i gadżety - z którymi niestraszny nam będzie ani siąpiący deszcz, ani hulający wiatr, ani jesienne chłodne poranki i wieczory.
Pierwszy weekend września postanowiliśmy spędzić z Bąblem w Bukowinie Tatrzańskiej. To właśnie tutaj mieliśmy okazję przetestować świetny zestaw małego podróżnika, o którym chciałabym dzisiaj opowiedzieć - i podzielić się z Wami garścią refleksji na temat tego, jak przygotować się na jesienny weekend z dzieckiem w górach.
Zacznę od tego, że wobec gór - a zwłaszcza tych wysokich - odczuwamy ogromny respekt. Tatry to już nie są te nasze stosunkowo niewielkie, dolnośląskie wzniesienia i pagórki - tylko naprawdę konkretne, wymagające szczyty. W związku z tym trzeba zdobywać je i poznawać z jeszcze większą rozwagą - będąc przygotowanym na wiele różnych okoliczności.
Na nasz krótki, trzydniowy wypad zdecydowanie przydała się nam weekendowa torba podróżna Penny Scallan. Nie zajęła zbyt wiele przestrzeni w bagażniku naszego auta - a jednocześnie udało się nam zmieścić w niej wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Bąblowe ubrania, podstawowe kosmetyki, ulubiony kocyk, przytulanka i książeczka - wszystko to znalazło swoje miejsce w bardzo pojemnej głównej komorze torby. Natomiast w bocznej kieszonce umieściliśmy książeczkę zdrowia, dowód osobisty i paszport - na wypadek, gdyby przyszła nam ochota na wyprawę za słowacką granicę.
Na nasz krótki, trzydniowy wypad zdecydowanie przydała się nam weekendowa torba podróżna Penny Scallan. Nie zajęła zbyt wiele przestrzeni w bagażniku naszego auta - a jednocześnie udało się nam zmieścić w niej wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Bąblowe ubrania, podstawowe kosmetyki, ulubiony kocyk, przytulanka i książeczka - wszystko to znalazło swoje miejsce w bardzo pojemnej głównej komorze torby. Natomiast w bocznej kieszonce umieściliśmy książeczkę zdrowia, dowód osobisty i paszport - na wypadek, gdyby przyszła nam ochota na wyprawę za słowacką granicę.
Niewątpliwymi zaletami torby są jej mocne, solidnie wykonane uchwyty - oraz dłuższy regulowany pasek, który można przewiesić przez ramię. Ponadto od spodu posiada ona też cztery plastikowe nóżki - a więc można spokojnie postawić ją na ziemi w każdych warunkach pogodowych bez obawy, że się ubrudzi. (A nawet jeśli - to materiał jest wyjątkowo bezproblemowy i łatwy w czyszczeniu).
Nawet najbardziej wytrwały górski wędrowiec potrzebuje chwili odpoczynku
i przerwy na przekąskę, żeby naładować akumulatory :) W czasie naszej wycieczki nad Morskie Oko najbardziej praktyczne okazały się: butelka termiczna, lunchbox
oraz specjalny wkład chłodzący. Dzięki temu na szlaku mieliśmy pod ręką i
zimną wodę - i owoce, które zupełnie nie straciły na swojej świeżości - i czekoladę, która absolutnie się nie rozpuściła, nawet pomimo panującego upału :)
Termobutelka POW PIP Zoli jest przede wszystkim nietłukąca - oraz pokryta specjalną antypoślizgową, matową powłoką. Świetnie nadaje się dla małych - często jeszcze dość niezdarnych - rączek. W przeciwieństwie do tradycyjnych i powszechnie stosowanych termosów - można pić z niej bezpośrednio przez rurkę, bez konieczności przelewania napoju do osobnego kubeczka. Na górskich szlakach okazało się to naprawdę sporym ułatwieniem - i nie opóźniało niepotrzebnie naszego marszu :) Butelka ma bardzo szczelną zakrętkę i podwójne ścianki, wykonane ze stali nierdzewnej. Oprócz tego jej ogromną zaletą jest fakt, że nie zatrzymuje zapachu płynów, które się w niej znajdują - co często zdarzało się w przypadku innych używanych przez nas butelek czy termosów, nawet po ich kilkukrotnym dokładnym wymyciu.
Po wlaniu ciepłego napoju butelka utrzymuje jego temperaturę nawet do 6 godzin - więc znakomicie sprawdzi się na herbatkę dla dziecka albo kawę dla rodziców :)
Lunchbox Penny Scallan to tak naprawdę 2w1 : śniadaniówka plus niewielki, zgrabny plecaczek. Od wewnątrz w całości wyłożony jest folią - więc nawet jeśli coś nam się rozleje albo
ubrudzi to potem bardzo łatwo jest to wyczyścić, przecierając mokrą
szmatką. Materiał ten nie pochłania zapachów ani wody - za to sprawia, że jedzenie pozostaje świeże przez znacznie dłuższy czas. Podobnie zewnętrza warstwa wykonana jest z tworzywa PCV - łatwego do utrzymania w czystości, wyjątkowo odpornego na zadrapania i wszelkie dziecięce eksperymenty ;)
Zapięcie plecaczka w postaci rzepa sprawia, że nawet młodsze dzieci bez problemu poradzą sobie z jego otwieraniem i zamykaniem. Dodatkowa boczna kieszeń ściągana sznureczkiem bez problemu pomieści butelkę z napojem - i zabezpieczy ją tak skutecznie, że nie musimy obawiać się jej wypadnięcia.
Zapięcie plecaczka w postaci rzepa sprawia, że nawet młodsze dzieci bez problemu poradzą sobie z jego otwieraniem i zamykaniem. Dodatkowa boczna kieszeń ściągana sznureczkiem bez problemu pomieści butelkę z napojem - i zabezpieczy ją tak skutecznie, że nie musimy obawiać się jej wypadnięcia.
Wkład termiczny w kształcie autka może nie tylko chłodzić - ale
również rozgrzewać. Wszystko zależy od tego, czy uprzednio umieścimy go w
lodówce lub zamrażarce - czy też w gorącej wodzie.
W wersji chłodzącej dłużej utrzymuje świeżość spakowanego pożywienia - i może przynosić ulgę w sytuacji drobnych skaleczeń czy stłuczeń, o które w przypadku dziecka jak wiadomo nietrudno. W kolejnych
chłodniejszych dniach naszego pobytu sama dość często traktowałam go jako rozgrzewacz do rąk. Przyjeżdżając w góry zawsze przeżywam pewien "szok termiczny" - bo
nasz Dolny Śląsk jest przecież najcieplejszym regionem Polski, więc
te różnice temperatur bywają dość znaczące.
Podobnie jak wszystkie pozostałe prezentowane przeze mnie produkty - wkład jest wolny od BPA oraz ftalanów, nietoksyczny i hipoalergiczny.
Poza typowym obuwiem sportowym - jadąc w góry warto zabrać też kalosze, które przydadzą się w razie deszczowej pogody. Muszę przyznać, że wcześniej mieliśmy z kaloszami dla Bąbla dość
nietypowe doświadczenia. Kupiliśmy mu na próbę tańsze buciki z
marketu, za kilkanaście złotych - i przy okazji pierwszej ulewy przekonaliśmy
się, że one najzwyczajniej w świecie kompletnie nie trzymają się na
nogach. W pewnym momencie po prostu Bąblowi spadały i zostawały gdzieś
na środku kałuży - a on biegał po wodzie...w samych skarpetkach.
Kalosze od Penny Scallan na szczęście nie fundują nam takich atrakcji :) Bardzo fajnie leżą, są wygodne, dobrze wyprofilowane i zostają zawsze dokładnie tam, gdzie być powinny - czyli na stopach :) Dzięki wzmocnieniom na piętach i placach wydają się niezwykle trwałe - ale nie są też w żadnym wypadku ciężki czy toporne, a każdy wykonany w nich krok jest dla dziecka przyjemnością. W środku bucików znajduje się miękka bawełniana wkładka - w związku z czym unikamy nadmiernej potliwości stóp oraz ewentualnych obtarć. Z boku kaloszki posiadają gumowane wstawki oraz niewielkie rozcięcia - dla ułatwienia maluszkowi ich samodzielnego zakładania i zdejmowania.
Kalosze od Penny Scallan na szczęście nie fundują nam takich atrakcji :) Bardzo fajnie leżą, są wygodne, dobrze wyprofilowane i zostają zawsze dokładnie tam, gdzie być powinny - czyli na stopach :) Dzięki wzmocnieniom na piętach i placach wydają się niezwykle trwałe - ale nie są też w żadnym wypadku ciężki czy toporne, a każdy wykonany w nich krok jest dla dziecka przyjemnością. W środku bucików znajduje się miękka bawełniana wkładka - w związku z czym unikamy nadmiernej potliwości stóp oraz ewentualnych obtarć. Z boku kaloszki posiadają gumowane wstawki oraz niewielkie rozcięcia - dla ułatwienia maluszkowi ich samodzielnego zakładania i zdejmowania.
Jeśli już mowa o kaloszach - w góry pamiętajmy zabrać też płaszczyk
przeciwdeszczowy. Nawet jeśli w tej chwili za oknem pensjonatu
świeci słońce i
śpiewają ptaki - nie oznacza to, że identyczną pogodę zastaniemy w
wyższych górskich partiach. Tutaj aura jest szczególnie zmienna i
nieprzewidywalna - więc trzeba wziąć pod uwagę wiele różnych
możliwości.. Mając ze sobą kurteczkę przeciwdeszczową Penny Scallan
nie musieliśmy nosić przy sobie dodatkowych gadżetów typu
peleryna czy parasolka - z którą zwykle nie ma potem co zrobić, kiedy
deszcz już przestanie padać. Kaptur płaszczyka chronił Bąbelka dodatkowo
również przed porywistym wiatrem, którego doświadczyliśmy między innymi
w trakcie naszego rejsu po Jeziorze Czorsztyńskim.
Ubranko podszyte jest bardzo przyjemnym w dotyku, oddychającym materiałem - dzięki czemu dziecku jest zdecydowanie wygodniej, przytulniej i cieplej niż w przypadku zwykłego "gumowego" płaszczyka bez podszewki.
Jak widzicie, nieco trudniejsze warunki pogodowe wcale nie muszą zatrzymywać nas w domu ! Nawet pomimo mniej sprzyjającej jesiennej aury możemy razem z dzieckiem podróżować, odkrywać świat, nie obawiać się bliższych i dalszych rodzinnych wyjazdów. Wszystko sprowadza się do tego, by być na nie odpowiednio przygotowanym - zgodnie z popularnym powiedzeniem, że "nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania" :)
Jeśli również w okresie jesiennym nie chcecie rezygnować z Waszych dotychczasowych, ulubionych aktywności - zajrzyjcie do sklepu internetowego Baby&Travel. Właśnie trwa tam nasz miesiąc - w ramach którego wszystkie prezentowane przeze mnie we wpisie produkty będziecie mogli kupić w specjalnych, obniżonych cenach. Mam nadzieję, że uda się Wam skompletować własny, optymalny dla Was i pasujący do siebie stylistycznie zestaw - a ze swojej strony gwarantuję, że będzie on wykonany z wielką starannością i dbałością o każdy detal :)
Udanych podróży ! Czekam na Wasze komentarze, opinie i relacje :)
Powiedzcie koniecznie, gdzie się wybieracie - i czy jakiś konkretny asortyment wpadł Wam w oko :)
Świetny wyjazd. Mi marzą się góry jesienią. Superowy ten zestaw w autka.
OdpowiedzUsuńPóźną jesienią jest jeszcze piękniej - tyle kolorów w jednym miejscu ! :)
UsuńA poza autkami są jeszcze inne bardzo ciekawe motywy - zresztą, chyba coś wiesz na ten temat :)
Teraz to już na pewno kupię noe tylko płaszcz, ale caly zestaw. Przyda się nam na wyjazd weekendowy
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się przyda - poza pięknym wyglądem jest jeszcze bardzo praktyczny i okazał się świetnym rozwiązaniem wielu naszych dylematów i "problemów" :)
UsuńTe rzeczy od Penny Scallan naprawdę są świetne. Ja ostatnio prezentowałam kilka produktów tej marki w temacie wyprawki szkolnej. Zestaw Twojego synka jest śliczny. Zazdroszczę wypadu w góry :) dawno nie chodziłam górskimi szlakami
OdpowiedzUsuńPamiętam, czytałam ten wpis u Ciebie :) A góry zdobywane z takim zestawem są znacznie bardziej przyjazne :)
UsuńSuper, uwielbiam góry i uważam, że miłością do nich trzeba zarażać od najmłodszych lat :)
OdpowiedzUsuńJa mam takie zdanie odnośnie podróży w ogóle , nie tylko tych po górskich szlakach. Zresztą, Tobie chyba akurat nie trzeba tego rozwijać - w końcu jesteś Panią Podróżnik ;)
UsuńPrzepiekny komplet! Najbardziej podoba mi się torba podróżna, bo to przydałoby się u nas najbardziej :)
OdpowiedzUsuńWy piękni i reszta tez :)
Torba bardzo funkcjonalna - i co najważniejsze, nie zajmuje dużo miejsca :) Dzięki niej może wreszcie nauczę się trochę ograniczać w pakowaniu ;)
Usuńbardzo spodobała mi się termotorba. Czegoś podobnego szukam właśnie. tylko nie wiem, czy rzep wystarczająco chroni, przed niespodziewanym otwarciem. Wydaje mi się, że klasyczny suwak, byłby lepszym rozwiązaniem. Będę miał jednak to na uwadze, bo wygląda obłędnie.
OdpowiedzUsuńJeszcze nam się nie zdarzyło, żeby rzep się samoczynnie odpiął - ale nie wiadomo, jak będzie po czasie i kiedy zapakujemy do torby jakieś nieco cięższe rzeczy. Jeśli zależy Ci na suwaku - to w ofercie sklepu są dostępne różne modele. Może coś jeszcze poza naszym wpadnie Ci w oko :)
UsuńZ zainteresowaniem zajrzę do sklepu, może i moje pociechy coś sobie wybiorą, tym bardziej, że widać dobrą jakość wykonania przedmiotów, a wzór i kolorystyka bardzo miłe dla oka. :)
OdpowiedzUsuńRzeczy są faktycznie wykonane z dbałością o każdy szczegół - a do tego idealnie do siebie dopasowane (nawet metalowe ozdobne przypinki mają z tym samym motywem autka :) )
UsuńNo proszę, właśnie takie dopieszczenie produktów sprawia mi przyjemność, natychmiast budują się pozytywne skojarzenia z marką. :)
UsuńMy też bardzo pozytywnie tę markę kojarzymy - i pewnie już tak pozostanie :)
UsuńŚwietny komplecik, maluch na pewno zachwycony ze względu na wygląd, a mama ze względu na funkcje :)
OdpowiedzUsuńZgadza się w 100 % :) Tato zresztą też nie miał zastrzeżeń - a on zwykle znajduje coś, do czego można się przyczepić ;) Tym razem jednak mu się nie udało :)
UsuńŚwietny zestaw i jak widać, bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńSprawdził się znakomicie na Waszych górzystych terenach - a teraz pewnie przyda się niejednokrotnie do przedszkola, na spacer albo na basen :)
UsuńJestem zachwycona tym kompletem na tez by sie przydało pomysleć o nowej torbie i butelce termiczne.
OdpowiedzUsuńMogę z czystym sumieniem polecić - butelka jest najlepszą termiczną, jaką do tej pory mieliśmy (a kilka już przerobiliśmy w naszej małżeńskiej i rodzicielskiej "karierze" ).
UsuńPolecę znajomym twój wpis. Są na podobnym etapie.
OdpowiedzUsuńO, super ! Będzie mi bardzo miło - i mam nadzieję, że moje sugestie przypadną im do gustu :)
UsuńMy też właśnie wybieramy się na jesienny wypad z dwójką dzieci. Urzekły mnie płaszczyk i kalosze :) Cudne są
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Wam udanego wypadu - z dwójką to jeszcze większe wyzwanie, niż z jednym szkrabem :)
UsuńPowiem tak: Jestem po wrażeniem :) To się nazywa przygotowanie. Nie dosyć, że bardzo ładnie to do tego praktycznie i funkcjonalnie :) Super :)
OdpowiedzUsuńStaraliśmy się - a profesjonaliści z Baby&Travel zawsze służyli nam dobrą radą :)
UsuńJesień niestety kojarzy mi się z niekończącym się katarem i u mnie i u corki. Ale wasza wyprawa widać że się udała ☺ akcesoria rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńU nas póki co - odpukać - żaden katar ani inna infekcja się nie przypałętały. Mam nadzieję, że tak już zostanie przez resztę jesieni - czego i Wam życzę :) W każdym razie - deszcz nam niestraszny ;)
UsuńUwielbiam góry! Pokochałam w ubiegłym roku pierwszy raz je widząc :)
OdpowiedzUsuńI chcę wracać! Chce je poznać... Nacieszyć oczy tymi widokami.
Asortyment ze sobą mieliście najlepszy ;)
My jesteśmy rozdarci między górami a morzem - i nie potrafimy się zdecydować, co ostatecznie wolimy :) Myślę, że najfajniej jest mieć 2w1 - tak jak w tym roku w Chorwacji ;)
UsuńA asortyment - w rzeczy samej, wyjątkowy :)
Podróżowanie z dziećmi od najmłodszych lat powoduje, iż potem są chętne na wyjazdy i poznawanie nowych miejsc, ludzi, języków.
OdpowiedzUsuńNasz synek jest chętny do tego stopnia, że już teraz proponuje nam i obmyśla urlopowe cele na kolejne wakacje ;)
UsuńByliście idealnie przygotowani na wyjazd w góry :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, świetne gadżety i pewnie piękne wspomnienia z najpiękniejszej części Polski :)
To chyba pierwszy raz, kiedy jestem w pełni zadowolona z naszego ekwipunku - niczego nie zapomnieliśmy, nic się nie zepsuło i nas nie zawiodło ;)
UsuńWspomnienia faktycznie zostaną na resztę życia - a wywołane zdjęcia już trafiły do rodzinnego albumu :)
Ale fajne :) ptycznie swietne , jesli jeszcze unkcjonalne to naprawde super!!!
OdpowiedzUsuńFunkcjonalne w 100 % - chyba nasze najbardziej trafione i udane zamówienie, jeśli chodzi o gadżety podróżnicze :)
UsuńNasz najbliższy kierunek to morze - uwielbiamy jesienny Bałtyk :)
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy okazję podziwiać Bałtyk jesienią jakieś pięć lat temu - ale liczymy, że uda nam się to wkrótce powtórzyć :)
UsuńSuper zestaw, aż sama bym sobie taki zafundowała. A w góry też niedługo mam plan wyruszyć, piękne widoki teraz ;)
OdpowiedzUsuńW sumie w ofercie są takie wzory, które również śmiało mogłabym nosić jako swoje ;) A widoki górskie zawsze piękne - jednak jesienią chyba najbardziej niepowtarzalne i klimatyczne :)
UsuńŚwietny jest ten zestaw! :)
OdpowiedzUsuńNam też się bardzo podoba - i skradł nasze serca od pierwszego wejrzenia :)
UsuńMy też kochamy podróże, więc na pewno zajrzę na stronę tej firmy! :)
OdpowiedzUsuńPolecam - bo nie tylko produkty są świetne, ale jeszcze obsługa bardzo fachowa i pomocna :)
UsuńMacie piękny zestaw małego podróżnika <3 tak przygotowani zdobędziecie każdą górę :)
OdpowiedzUsuńNa Rysy na razie się nie porwiemy - ale 22 kilometry na piechotę do Morskiego Oka i z powrotem udało nam się zrobić ;)
UsuńA w bidony ciepła woda z imbirem dla lekkiego rozgrzania organizmu :) W domu na wycieczki w pobliski teren lejemy w bidon podgrzaną wodę redox z naszego kranu, która także świetnie podnosi odporność i wzmacnia dobrą formę dzieciaków i naszą :)
OdpowiedzUsuńOj tak - a najlepiej z imbirem, miodem i cytryną :)
UsuńTorba, plecaczek i płaszczyk cudne!!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńOd ponad roku Mela ma plecak, termobidon i śniadaniówkę tej marki-polecam.
OdpowiedzUsuńW takim razie witaj w klubie miłośników Penny Scallan :)
UsuńIdę oglądać kaloszki - spodobały mi się!
OdpowiedzUsuńOglądaj, oglądaj - bo jest na czym oko zawiesić :)
UsuńZestaw Bąbla rewelacja.W górach bylismy do tej pory tylko latem,ale jesienią kolory mieniacych sie zlotem lisci muszą być obłędne
OdpowiedzUsuńMy jeszcze tej feerii barw nie doświadczyliśmy , bo to dopiero początek września - ale w październiku / listopadzie bywaliśmy w Karkonoszach i faktycznie wrażenia niezapomniane :)
UsuńBardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne, a Wasze kolorowe gadżety są po prostu cudowne.
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo szczegółowo!:))
OdpowiedzUsuńGóry uwielbiam! Super wypad. :)
OdpowiedzUsuńA ten zestaw jest śliczny!
Ten zestaw kurtka i torba strasznie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńŚwietne gadżety! Z takim zestawem weekend z dzieckiem w górach to już czysta przyjemność :)
OdpowiedzUsuńJuż Ci napisałam na FP, że płaszczyk rządzi, ale to, że doszliście nad Morskie Oko na piechotę - szacun! :O
OdpowiedzUsuńOj , ta wyprawa do był pełen hardkor ;) Ale z drugiej strony - kiedy widziałam te wszystkie biedne koniki, ciągnące ludzi pod górkę na drewnianych wozach - to byłam z siebie dumna, że wybraliśmy jednak inny sposób.
UsuńSuper! Bardzo przydatne gadżety!
OdpowiedzUsuńSuper widoki :) Gratulację za wysiłek :)
OdpowiedzUsuńZestaw wygląda przecudnie. Idę zobaczyć co proponują dla dziewczynek.
OdpowiedzUsuńBYłam, zobaczyłam i stwierdzam, że dla dziewczynek są jeszcze cudniejsze :)
UsuńJeśli o mnie chodzi - zarówno te dla dziewczynek, jak i dla chłopców - chętnie przygarnęłabym jako swoje własne ;)
UsuńZestaw świetny, kurteczka przeurocza ale przyznam szczerze, że 250zł na kurteczkę dla dziecka to dla mnie trochę kosmiczna cena...
OdpowiedzUsuńRozumiem, mnie też ta cena wydała się z początku dość wygórowana . Ale potem potraktowałam kurteczkę jako okrycie na kilka sezonów - i celowo zamówiłam o rozmiar większą. Aktualnie delikatnie podwijam Bąblowi rękawki (nie opadają ;) ) i traktuję całość jako dłuższy płaszczyk - natomiast jak synek podrośnie to będzie to po prostu krótsza, bardziej dopasowana kurteczka. W obu przypadkach tak samo wygodna, śliczna i naprawdę dobra gatunkowo - więc czasami warto zainwestować :)
UsuńZdecydowanie dobrze przygotowana mama :) A wzór torby i kurteczki uroczy :)
OdpowiedzUsuńOd wczoraj się zastanawiam czy gruszki czy różowa kurteczka dla Pierworodnej
OdpowiedzUsuńDaj znać koniecznie, co ostatecznie wybrałaś :)
UsuńTen zestaw dla syna zachwyca mnie coraz bardziej :-) A do tego ta torba i plecaczek :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny zestaw dla dzieciaka. :)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł.
OdpowiedzUsuńGóry mają wszystko to, za czym tęsknię. A zestaw dla bąbla zacny i niejednemu rodzicowi się przyda.
OdpowiedzUsuńPogoda nie piwinna być przeszkodą do podróżowania dla nikogo i nie tylko do podróżowania. Świetnie przygotowany post, który z pewnościa zapadnie mi w pamięć- szczególnie kalosze :) pierwsze wycieczki w góry dopiero przed nami. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa - a Wam życzę naprawdę udanych górskich wypraw, kiedy już przyjdzie na nie czas :)
UsuńGdy kobieta zostaje Mamą, niemożliwe staje się możliwe. Od pierwszych dni życia dziecka, z torbą jak wielbłąd, przemieszczamy się wszędzie. A pół domu z nami ;)
OdpowiedzUsuńZestaw, który zaprezentowałaś jest piękny. Kolorowy, uzupełniający się i na pewno zachęcający do wspólnych, jesiennych wypraw, choćby w deszczu czy choćby po kasztany ;)
Sama prawda :) A ten zestawik z całą pewnością będzie towarzyszył nam w przedszkolu i podczas rodzinnych spacerów - bo nadaje się idealnie nie tylko na jesienne i górskie okoliczności :)
UsuńSuper. niezle widoczki i pogoda byla :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne są te rzeczy. I bardzo praktyczne. Góry we wrześniu- ach, wiesz, że Wam zazdroszczę! No i spotkanie z Anią i Jej rodzinką... Szczęściarze! Korzystajcie, bo jak Bąbel pójdzie do szkoły, to będzie ciężko...
OdpowiedzUsuńPs. Jaki On jest uroczy :*
Póki co mierzymy się z początkami przedszkola - ale są pewne roszady i perturbacje, toteż więcej wagarujemy, niż uczęszczamy.
UsuńNa razie mamy na tyle komfortową sytuację, że nadal jestem w domu i jeszcze nie wróciłam na rynek pracy - więc możemy pozwolić sobie na pewne odstępstwa i organizować czas tak, jak nam to odpowiada :)
Ale świetny zestaw. Płaszcz i kalosze są piękne.
OdpowiedzUsuńZestaw Penny Scallan wygląda naprawdę super - nie tylko od strony wizualnej, ale widać też, że jest dobrze wykonany i będzie służył dobrze przez kilka sezonów :)Do tego takim wzorem nie pogardzi żaden młody fan motoryzacji :p
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że tak aktywnie wypoczywacie. Ja mam ochotę wybrać się w góry i jakoś nie mogę się zebrać. ;-)
OdpowiedzUsuńCzęsto chodzicie po górach? Jakie miejsca polecacie?
Zestaw pierwsza klasa! Tym bardziej, że tyle podróżujecie :)
OdpowiedzUsuńW przyszłym tygodniu jedziemy z córą w Tatry! W tym roku zaopatrzyliśmy ją w sprzęt do autoasekuracji i mamy zamiar trochę się powspinać :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kurteczka i bardzo solidne przygotowanie. Super wyjazd :)
OdpowiedzUsuńKapitalne sa te rzeczy! Ja bardzo lubię powiedzenie: nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie :)
OdpowiedzUsuńMuszę popatrzeć czy ten sklep oferuje coś ciekawego dla większych dzieci. Też uważam, że jesienią nie trzeba siedzieć w domu. Zaopatrzyłam dzieci w nowe porządne buty i będziemy wędrować po okolicy.
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw! A Tatry z dzieckiem to moje ogromne marzenie, za rok powinno się spełnić:)
OdpowiedzUsuńSuper akcesoria na wyjazd. Zazdroszczę wam tych gór, ja od 10 lat nie byłam...
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze że od małego zapoznajesz dziecko z górami, bardzo mi się to podoba 😊
OdpowiedzUsuńwww.kasinyswiat.blogspot.com
Wooow jaki uroczy komplet - kurteczka, plecaczek i torba <3
OdpowiedzUsuńJeśli wyjazd z dziećmi to apteczka koniecznie musi być zabrana. Ja się bez zapasu leków nigdzie a nigdzie nie ruszam z maluchami. Nawet jeśli mam tylko jedną noc być poza domem. Przeciwgorączkowe koniecznie, probiotyki z https://trilac.pl/trilac/ w razie biegunki czy bólów brzuszka. I zawsze zapas plasterków i czegoś do oczyszczania ran.
OdpowiedzUsuńWiadomo, jakie pogody mamy jesienią, dlatego przed taką wycieczką trzeba zaopatrzyć się we wszystkie potrzebne rzeczy i akcesoria, aby ochronić się przed pogodą. Na pewno przydać może się taka propozycja, jak worek wodoszczelny . Myślę, że zabezpieczy Wasze najważniejsze rzeczy, jeśli np. deszcz złapie Was w trakcie wycieczki.
OdpowiedzUsuń