Jeśli szukacie opcji na wakacyjny weekend na Dolnym Śląsku - serdecznie polecamy Wam Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich. Jest to kompleks czterech niewielkich, kolorowych stawów - których zabarwienie związane jest ze składem chemicznym tamtejszych skał i gleby.
Powiedzmy to sobie szczerze - żółte jeziorko jakoś specjalnie nie zachwyca. Wygląda trochę jak większa, niezbyt
czysta kałuża - ale za to dociera się do niego przez skalną grotę, co
samo w sobie stanowiło dla Bąbla atrakcję. Na szczęście potem jest już tylko lepiej - ponieważ idąc w górę trafiamy też nad jeziorko purpurowe (pomarańczowe) i turkusowe - które mi osobiście swoim kolorem bardzo skojarzyło się z morzem u wybrzeży Chorwacji.
Położone na samej górze jeziorko zielone
występuje niestety tylko sezonowo - i już na parkingu zostaliśmy
poinformowani przez pana z obsługi, że pojawia się dopiero w okresie
jesiennym.
Generalnie rzecz biorąc - Kolorowe Jeziorka to
przepiękne i bardzo klimatyczne miejsce. Gdyby ktoś miał ochotę zostać tam na dłużej -
można wykupić plac na polu namiotowym, wypożyczyć sprzęt do nordic
walkingu i stołować się w restauracji znajdującej się mniej więcej w
połowie trasy, przy jeziorku pomarańczowym. W tamtejszej ofercie turystycznej znajduje się też duży parking, placyk zabaw, boisko do siatkówki i sklepiki z pamiątkami. Dla dzieci organizowane są weekendowe przejażdżki na kucykach , a miłośnicy jednośladów znajdą tam liczne szlaki rowerowe.
Stamtąd bardzo już blisko do Parku Miniatur w Kowarach, gdzie znaleźć można
pomniejszone wersje najbardziej znanych polskich budowli - zamków,
kościołów, latarni morskich i pałaców. Wszystko to zostało przepięknie zaaranżowane : otoczone kwiatami,
zielenią i oczkami wodnymi, natomiast nocą - rzęsiście oświetlone
reflektorami.
Bąblowi najbardziej podobały się oczywiście wszystkie ruchome elementy
ekspozycji - a zwłaszcza legendarny "Złoty Pociąg" z okolic Wałbrzycha,
który kursował sobie wokół zminiaturyzowanego Zamku Książ. Junior nie mógł
też przejść obojętnie wobec katarynki - na której odegrał prawdziwy
recital, ku uciesze grupki niemieckich turystek ;)
Takie miejsce to świetna sprawa zarówno dla tych, którzy nie podróżują zbyt wiele (by mogli obejrzeć wszystkie te zabytki chociaż w miniaturze) - jak i dla tych, którzy jeżdżą po Polsce całkiem sporo (żeby dzieci mogły rozpoznawać w znajdujących się tutaj budowlach te, które odwiedziły wcześniej w pełnowymiarowej wersji).
Wisienką na torcie naszego kilkugodzinnego zwiedzania była natomiast
dla Bąbla wizyta w Pałacowej Bawialni - czyli kompleksie zjeżdżalni, dmuchańców i
prawdziwym królestwie mydlanych baniek ;)
Na środku placu mamy plażę z leżakami i basen, w którym dzieci mogą
popływać sobie kolorowymi łódkami i wodnymi rowerkami. Dookoła znajdują
się najróżniejsze sprzęty, kulki i stanowiska do zabawy - między innymi
ten olbrzymi krokodyl, który co jakiś czas otwiera i zamyka paszczę,
"pożerając" wszystkich chętnych ;) Jest też 70-metrowa wodna zjeżdżalnia, po której dzieci śmigają na pontonach.
Bąbel akurat znajduje się w takim trudnym wieku, że zabawki dla
maluszków szybko go nudzą - natomiast z tymi dla starszaków jeszcze nie
do końca sobie radzi. Mimo wszystko pobyt bardzo mu się podobał - i
poległ jedynie w starciu z gąsienicą, z której musieliśmy ewakuować go
przy akompaniamencie głośnych wrzasków...
Całodobowy bilet wstępu na wszystkie atrakcje (bez ograniczeń) to koszt rzędu 35 złotych. Tutaj - dla odmiany - płaci się tylko za dziecko, natomiast dorośli przebywają na terenie miasteczka gratis.
Całodobowy bilet wstępu na wszystkie atrakcje (bez ograniczeń) to koszt rzędu 35 złotych. Tutaj - dla odmiany - płaci się tylko za dziecko, natomiast dorośli przebywają na terenie miasteczka gratis.
I co myślicie ?
Wybierzecie się w nasze strony? :)
Od dawna mam ochotę wybrać się w tamte rejony, a Ty tę ochotę podsycasz jeszcze! :)
OdpowiedzUsuńNo to się umówmy - ja we wrześniu wybieram się do Was, a Wy wpadacie z rewizytą ;)
UsuńSama bym się tam chętnie bawiła. :D
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię. Ja też żałowałam, że nie wzięłam ze sobą stroju kąpielowego, żeby zjechać z tej wodnej zjeżdżalni ;)
UsuńW Parku Miniatur byłam kilka lat temu, ale o Pałacowej Bawialni to nie słyszałam ;-) Planuję wybrać się w te rejony na weekend w sierpniu ;-)
OdpowiedzUsuńBawialnia jest chyba od niedawna, całkiem świeży projekt :) Znajduje się tuż obok parku , przy samym wejściu do niego. Udanego zwiedzania !
UsuńOdwiedziliśmy wszystkie te miejsca. I możemy powiedzieć jedno, na pewno w każde z nich wrócimy!
OdpowiedzUsuńMy prawdopodobnie też, w przyszłym roku :)
UsuńCo za kolory!
OdpowiedzUsuńBardzo intensywne ;)
UsuńA wiesz, że mi się to żółte jeziorko spodobało? I ten Park Miniatur extra. ��Dmuchawce są fajne, jednak nie aiedzieć czemu mój dwulatek się ich boi��
OdpowiedzUsuńW sumie to każde ma jakiś urok - ale w żółtym najbardziej urzekła nas prowadząca do niego grota :)
UsuńTakie cuda w Polsce! Ja mam listę fajnych mieksc i dopisuję to
OdpowiedzUsuńMoja lista wydłuża się niemal każdego dnia - oby tylko lata starczyło :)
UsuńDzięki za inspirację- wpis puszczam dalej :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę - i również dzięki za podzielenie się u siebie :)
UsuńAle świetne miejsce. Zaspokoi potrzeby i marzenia chyba każdego członka rodzin y jednocześnie. Wpisuję na listę wycieczkową.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam - myślę że i mali i duzi będą z takiej wycieczki zadowoleni :)
UsuńDobrze, że lato trwa dwa miesiące. Bo jest tyle atrakcji dla dzieci i pięknych miejsc do zwiedzenia..
OdpowiedzUsuńAle i te dwa miesiące to stanowczo za mało, żeby zwiedzić wszystko, co się miało w planach ;)
UsuńSwietne miejsce... Chetnie bym się tam wybrała...
OdpowiedzUsuńA jak z wózkami? Da radę zwiedzić te jeziorka jadąc wózkiem, czy raczej tylko pieszo?
Wózka absolutnie nie polecam . Jest coraz wyżej i coraz bardziej stromo - a do tego kamienie i wystające korzenie. Nawet na piechotę bywa męcząco - a z wózkiem to już w ogóle mission impossible ;)
UsuńPark Minatur piękny i taki dopracowany :). Zamek Książ dzieło sztuki. Jak tylko będziemy w pobliżu , odwiedzimy :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy w nasze bliskie okolice :)
UsuńA Wy znów w podróży! Piękne zdjęcia, a i miejsce warte odwiedzenia :)
OdpowiedzUsuńMy prawie zawsze w trasie ;) Aż się boję jesieni i zimy - chyba się załamię, że już nie możemy tak często kursować :(
Usuńprzepiękne widoczki :)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć ;)
UsuńSyn był pewnie w siódmym niebie, a wieczorami padał jak mucha :) Tyle atrakcji i cudownych widoków, że szczerze zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńByliśmy tam tylko jeden dzień, bez noclegu - ale faktycznie w drodze powrotnej padł jak zabity, a potem tylko przełożyliśmy go do łóżeczka i spał dalej prawie do 10 rano ;)
UsuńO parku miniatur slyszalam i chetnie obejrzalabym cos takiego. Ale te jeziora... zachwycajace! Az nie to wiary, ze to w Polsce takie okolice! ;)
OdpowiedzUsuńW Polsce jest całe mnóstwo cudownych miejsc , niestety nie zawsze docenionych.
UsuńPrzepiękne są te jeziora! Zawsze chciałam je zobaczyć.
OdpowiedzUsuńNic straconego :) Naprawdę warto tam pojechać dla tych pięknych widoków .
UsuńPiękne miejsce, mamy jeszcze troche urlopu, więc po sprawdzeniu tras, które mamy zaplanowane sprawdzimy czy mamy takie atrakcje gdzieś w pobliżu. Mela byłaby zachwycona, bardzo jej sie podobały miniatury cerkwi w Myczkowcach.
OdpowiedzUsuńDzieci zazwyczaj uwielbiają wszelkie miniatury - bo wtedy cały świat w zasięgu ich ręki :)
UsuńByłam tam kiedyś jako nastolatka i do dziś pamiętam jak pięknie jest nad tym jeziorkiem!
OdpowiedzUsuńTakich miejsc się nie zapomina, mimo upływu czasu :)
UsuńNad te jeziorka to z chęcią bym się wybrała! A moje maluchy to pewnie w Pałacowej Bawialni by szaleli aż do padnięcia :D
OdpowiedzUsuńTak naprawdę w samej bawialni można byloby spokojnie spędzić cały dzień - i wcale się tam nie znudzić :)
UsuńFajnie, że o takich miejscach piszesz :). Wpisuję na listę. Może nam się uda je odwiedzić:).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się uda. Jeśli tak - to podzielcie się wrażeniami :)
UsuńEkstra! Podobny park miniatur znajduje się w Kielcach:)
OdpowiedzUsuńW parku w Kielcach jeszcze nie byliśmy - ale wszystko przed nami :)
UsuńMoja żona z córką były tam parę dni temu :)
OdpowiedzUsuńTo się minęliśmy ;)
UsuńO rany, te jeziora wyglądają obłędnie. Muszę się tam koniecznie wybrać.
OdpowiedzUsuńJeziorka i całe ich otoczenie są przepiękne :)
UsuńNiesamowite okoliczności przyrody. U nas wszelkie atrakcje z obecnością dmuchańców odpadają, bo Tygrys po prostu się ich boi. Nawet nie wiem dlaczego, bo nigdy nie był, nawet nie zbliżaliśmy się zbyt blisko. A jednak.
OdpowiedzUsuńNo zdarza się. Może z czasem mu ten strach minie :)
UsuńŚwietne miejsce! Musimy koniecznie odwiedzić :) Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńJak będziecie się tu wybierać - koniecznie dajcie znać :)
UsuńZnam i mówię 3x tak!
OdpowiedzUsuńNo to w pełni się zgadzamy :)
UsuńSuper te miejsca. Mieszkamy niedaleko Wrocławia to chętnie wybierzemy się na weekend
OdpowiedzUsuńKoniecznie ! :)
UsuńJeziorka u na ssą w planach ;)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńMieliśmy się wybrać do Parku Miniatur, ale zabrakło nam już czasu :) Zostanie coś na kolejny wypad w te rejony!
OdpowiedzUsuńSkądś to znam. My też nie zawsze wyrabiamy się z czasem ze swoimi planami - ale zazwyczaj faktycznie w te pominięte miejsca wracamy :)
UsuńByliśmy tam zimą i udało nam się zwiedzić tylko Park Miniatur, chociaż nie narzekam, bo było bajkowo :) Szkoda mi tylko ten bawialni i jeziorek, ale nic straconego, kiedyś tam wrócimy :)
OdpowiedzUsuńZimą pewnie bym się tam nie wybrała , bo jestem strasznym zmarzluchem ;) Mam nadzieję, że uda się Wam zwiedzić również te dwa pozostałe miejsca :)
UsuńDzieciaki wyglądają na zadowolone :)
OdpowiedzUsuńMój z pewnością , a inne również raczej nie narzekały :)
UsuńPałacowa bawialnia wygląda cudowanie. Czasami chciałabym być dzieckiem :D
OdpowiedzUsuńMam podobnie - i też nadal pozwalam sobie na różne dziecięce szaleństwa ;)
UsuńFajne miejsce na spacer, jeziorka są miłym dodatkiem. Co do parku miniatur to wyjątkowo nie mogę się przekonać do takich miejsc. Wiem, że dzieciaki to lubią, ale dla mnie to jest za bardzo kiczowate. Zdecydowanie bardziej wolę skanseny. Najfajniejsza w tym wszystkim jest Pałacowa Bawialnia.
OdpowiedzUsuńMiniatury to frajda głównie dla dzieci - ale ja też dostrzegam w nich pewną magię. Zawsze podziwiam pietyzm wykonania tych wszystkich budowli - i to, jak realistycznie zostały one odwzorowane.
UsuńKolejne świetne miejsce polecasz! Uwielbiam takie parki, a Izuni też by się na pewno spodobało! Może jednak rozważymy okolice Wrocławia na wrzesień... :-)
OdpowiedzUsuń