Odnoszę czasami wrażenie, że niektóre mamy lubią popadać w skrajności. Albo są wobec siebie zupełnie bezkrytyczne i uważają , że pozjadały absolutnie wszystkie rozumy (co widać szczególnie wyraźnie na niektórych forach i grupach facebookowych ;) ) - albo z kolei biczują się nadmiernie za każdy popełniony błąd, zupełnie nie wierzą w swoje matczyne moce i pozwalają sobą manipulować wszystkim znajdującym się wokół nich "dobrym doradcom".
Przyznam szczerze, że sama też od czasu do czasu znajduję się w którejś z tych grup. Najczęściej za mocno roztrząsam wszystkie swoje pomyłki oraz wychowawcze niepowodzenia - a nie potrafię skupić się na własnych dobrych stronach i pozytywnych cechach. Na szczęście zwykle znajduje się ktoś, kto daje mi porządnego kopniaka w tyłek i każe się wreszcie ogarnąć - i tym razem były to Mama Migotka oraz autorka bloga Radosna Chata, które "nominowały" mnie do udziału w wyzwaniu #SuperMama.
A zatem, z okazji zbliżającego się Dnia Matki skupiam się na pozytywach -
i wymieniam Wam dzisiaj 10 powodów, dla których we własnym mniemaniu jestem dobrą mamą.
Zaczynamy ! ;)
1. Sama mam w sobie dużo z dziecka. Być może nie zawsze to po mnie widać - ale uwielbiam się wygłupiać, stroić dziwne miny, szaleć na placach zabaw, tańczyć po domu z miotłą albo rurą od odkurzacza czy też skakać razem z Młodym po kałużach. Kiedy miałam 18 lat wyobrażałam sobie trzydziestoletnią kobietę jako kogoś bardzo poważnego, statecznego, w pewnym sensie już zgorzkniałego i stetryczałego ;) - a tymczasem sama dobiłam do trzydziestki i odnoszę wrażenie, że moje zachowanie tak naprawdę niewiele się zmieniło ;)
2. Pozwalam mojemu dziecku wybierać. Oczywiście nie wszystko i nie zawsze - ale generalnie pozostawiam Młodemu sporą swobodę. Staram się nie zmuszać go do niczego i nie wywierać na nim nadmiernej presji. Nigdy nie usłyszy ode mnie, że ma "iść pocałować ciocię". Powiem mu raczej: "absolutnie nie idź, jeżeli nie masz na to ochoty." Na pewno nie jestem jedną z tych mam, które wymagają bycia "dobrze ułożonym" dzieckiem - ponieważ "układa się" psa i nawet w tym kontekście bardzo takiego określenia nie lubię ;)
3. Zarażam Juniora miłością do książek. Ponieważ pamiętam, jak wiele mi one dały w dzieciństwie i późniejszym życiu i o ile bogatsza się dzięki nim czułam. Nie chodzi mi tu absolutnie o wykutą na pamięć szkolną wiedzę - ale o przygody przeżywane razem z książkowymi bohaterami i o marzenia, które rozkwitały wówczas w mojej kilkuletniej głowie, podobnie jak kwiaty na tej -------> wiosennej sukience.
4. Pokazuję mu świat większy niż osiedlowa piaskownica. Dużo wspólnie podróżujemy, zwiedzamy, poznajemy nowe miejsca i okolice. Wcale nie muszą to być nie wiadomo jakie wojaże i wycieczki all inclusive na inny kontynent - bo czasami wystarczy spacer dosłownie kilka kilometrów od domu, żeby odkryć razem coś fascynującego i ciekawego, do czego ciągle chce się wracać.
5. Uczę tolerancji wobec innych osób. Niezależnie od ich wieku, płci, wykonywanej pracy, wyznania, koloru skóry czy orientacji seksualnej. Pokazuję Bąblowi, że wszystkim ludziom należy się taki sam szacunek już przez wzgląd na to, że są...właśnie ludźmi - i że nie można dyskryminować nikogo w oparciu o którąkolwiek z powyższych kwestii.
6. Nie trzęsę się nad nim, jakby był z kruchego szkła. I tutaj najbardziej nasuwa mi się słowo subsydiarność ;) Pomagam i wyręczam dopiero wtedy, kiedy ma problem i nie jest w stanie zrobić czegoś samodzielnie. Usuwam spod nóg te największe kłody i przeszkody - ale kilka tych mniejszych pozostawiam i motywuję do tego, żeby sam z nimi powalczył i miał potem jeszcze większą radochę i satysfakcję :)
7. Mówię stanowcze NIE wszechobecnemu "wyścigowi szczurów". Od samego początku twardo postanowiłam sobie, że nie będę ustawiać na jego starcie wózka z kilkumiesięcznym niemowlęciem. Nie będę licytować się z innymi mamami, czyje dziecko szybciej usiadło, szybciej wstało, szybciej się odpieluchowało czy szybciej zrobiło pierwsze samodzielne kroki. Kiedy większość biegnie w owczym pędzie ku tej majaczącej gdzieś w oddali mecie - ja chcę pokazać Bąblowi, że czasami warto obrać zupełnie inny kierunek ;)
8. Myślę też o sobie. Bo mam jeszcze całe mnóstwo innych rzeczy do roboty, poza byciem mamą. Nie chcę, żeby synek widział mnie wiecznie sfrustrowaną i zmęczoną tym, że nie robię już nic poza "mamowaniem". Oprócz tego jestem też kobietą, która ma swoje pasje, potrzeby i zainteresowania - i chce od czasu do czasu wyjść gdzieś sama, odetchnąć, spędzić godzinkę na kawie z koleżanką albo na ------->>>zakupach (chociażby tych wirtualnych ;) )
9. Szanuję jego historię - pamiętam o niej i dzielę się z nim tymi okruchami informacji, jakie sama posiadam. Nie zamierzam niczego przed nim ukrywać - i nie powiem też złego słowa na temat jego mamy biologicznej, której jestem po ludzku i najzwyczajniej w świecie wdzięczna za to, że zrobiła dla niego tyle, ile tylko mogła w swojej niełatwej sytuacji. Myślę, że kiedy przyjdzie odpowiedni moment - pomogę mu poskładać te okruchy w jakąś sensowną całość.
10. Kocham nad życie -
no, ale to się chyba rozumie samo przez się ;)
Mama :
sukienka ----->>> e-margeritka
biżuteria - New Look /------>>> Be You
buty - New Look
torebka - CCC
Bąbel :
kapelusz - F&F
koszulka - Pepco
dżinsy - Reserved
buty - Deichmann
***
Nie uciekajcie jeszcze - bo teraz czas na moje nominacje :)
Zapraszam do zabawy...wszystkie inne #SuperMamy, które tu zaglądają.
Bo każda z Was nią jest - więc powiedzcie sobie kilka zasłużonych komplementów.
#SuperTatusiów też zapraszam - w końcu niedługo również Dzień Ojca :)
Bo każda z Was nią jest - więc powiedzcie sobie kilka zasłużonych komplementów.
#SuperTatusiów też zapraszam - w końcu niedługo również Dzień Ojca :)
Masz prześliczną sukienkę ❤ Bardzo dobre powody dla, których jesteś super mamą! O samobiczowaniu zapomniałam 😜
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa jeszcze czasami swój biczyk wyciągam - ale smagam się nim na pewno ze zdecydowanie mniejszą mocą i częstotliwością, niż to bywało na początku ;)
Ależ z Ciebie superbabka, piękna kiecka, piękny wpis.
OdpowiedzUsuńMiło czytać - i mam nadzieję, że nieprzesłodzona ta opinia ;)
UsuńZajrzałam właśnie do Ciebie - chyba wsiąknę na dłużej, bo widzę, że tematyka bardzo mi bliska.
Nie mam w zwyczaju przesładzać. Ani herbaty, ani kawy, ani ludziom ;)
UsuńBędzie mi bardzo miło gościć Cię w moich wirtualnych progach.
To dobrze - bo od nadmiaru cukru można dostać mdłości :) Też tego nie lubię ;)
UsuńPrzeurocze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMój synek jest jeszcze bardzo malutki, ale już teraz mogę powiedzieć, że kilka punktów z Twojej listy odnosi się również do mnie, zwłaszcza ten pierwszy :)
To się chwali :) W dzisiejszym świecie zachować w sobie dziecięcą radość życia i entuzjazm to naprawdę cholernie trudna sztuka...
UsuńJesteś świetną mamą, piękną i co wynika z tekstów mądrą :) :-*
OdpowiedzUsuńNadal nie umiem dziękować za komplementy, pomimo trzydziestki na karku... ;)
UsuńAle dziękuję, jest mi bardzo miło :*
Pięknie wyglądasz.Jak zawsze
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywny wpis
Chyba wiosna mnie tak pozytywnie nastroiła - przy takiej pogodzie wszystko widzi się w zdecydowanie jaśniejszych barwach :)
UsuńJak zwykle - piękne fotki i piękni Wy <3
OdpowiedzUsuńJak zwykle słodzisz - ale lubię słodycze, więc w to mi graj ;)
UsuńPięknie to wszystko opisałaś <3
OdpowiedzUsuńBardzo prawdziwie i naprawdę z pomysłem :)
Ja też kiedyś patrzyłam na 30 latków jak na staruszków...a sama czuję się podobnie, jak wtedy gdy miałam te 18 lat ;)
Bardzo się cieszę, że Cię nominowałam - naprawdę SUPER MAMA z Ciebie :D
Piękna sukienka <3
Ten wpis to było jakieś 15 minut stukania w klawiaturę. Nie wiem dlaczego, ale przyszedł mi naprawdę łatwo (a z niektórymi męczę się nawet po kilka dni ;)) Pewnie ze względu na to, że prosto z serca - i o najważniejszym małym mężczyźnie mojego życia, dzięki któremu tą mamą zostałam :)
UsuńPiękna sukienka :) A przede wszystkim piękny wpis..łezka się w oku zakręciła :)
OdpowiedzUsuńUściski;*
Również ściskam i łzy z oczu ocieram :* :)
UsuńPiękny i wzruszający tekst! Każda z nas jest SuperMamą, choć nie zawsze o tym pamięta!
OdpowiedzUsuńDlatego dobrze jest mieć obok siebie kogoś, kto przypomina - czy to w realu, czy w wirtualu :)
UsuńWyglądasz jak modelka :) I Tak kolorowo, pięknie :) A wszystkie punkty, które wymieniłaś potwierdzają tylko to, co wiedziałam od kiedy trafiłam na Twojego bloga, jest jesteś supermamą :) Pozdrawiam Was i ściskam :)
OdpowiedzUsuńPięknie i kolorowo - to dzięki tej wiosennej kiecce ;)
UsuńA o Tobie mogę napisać dokładnie to samo - też jesteś supermamą i też wiem to od pierwszej chwili, kiedy zaczęłam Cię podczytywać :) Buziaki :*
Pięknie wyglądasz- wprost olśniewająco. A wszystko co napisałaś podpisuje się pod tym bez dwóch zdań.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement i Twój cenny podpis pod moimi słowami :)
UsuńCudownie wyglądasz w tej sukience :)
OdpowiedzUsuńI ja nie biorę udziału w wyścigu szczurów! Uczę tolerancji i zarażam miłością do książek!
Więc jest już kilka rzeczy, które robimy podobnie :) Może przy okazji naszego następnego spotkania jeszcze jakieś inne podobieństwa się ujawnią ;)
UsuńJuż w ten weekend :)
UsuńTralalala ;) Nie mogę się doczekać :)
UsuńPiękny wpis, ale Ty!!!! Wow! Na wybieg a nie z dzieckiem na spacer ;) przepięknie Ci w tej sukience :)
OdpowiedzUsuńNa wybieg to już za stara jestem, za mało medialna i ogólnie się nie nadaję ;)
UsuńTakże spacer po kórnickim Arboretum mi w zupełności wystarczy ;)
I takie wpisy bardzo lubię czytać, właśnie w ten sposób także i siebie widzę, tak też podchodzę do bycia mamą. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Cieszę się, że mamy tak zbliżone poglądy i spojrzenie na macierzyńskie kwestie :)
UsuńWłaśnie takich pozytywnych ludzi mi tu trzeba :)
Pięknie wyglądasz!!!!!Sukienka idealna dla Ciebie - i krój i wzór!!!! No i nie dziwota, że udało Ci się "upolować" takiego przystojniaka;-0
OdpowiedzUsuńStaram się być mamą, która kieruje się zdrowym rozsądkiem, ale i intuicja, uczuciami no i emocje też są;-)Podróżujemy razem, spacerujemy, jeździmy na rowerze, na hulajnodze, czytamy, bawimy się, gotujemy, balujemy na placach zabaw, krzyczymy, płaczemy, przytulamy, przepraszamy, prosimy, błagamy, tłumaczymy, trzymamy za rękę, a jak trzeba puszczamy i pozwalamy zdobywać świat w pojedynkę.
Podejrzewam, że tego przystojniaka już wkrótce ktoś mi odbije - bo jest ulubieńcem dziewczynek i kobiet od lat 3 do 93 ;)
UsuńJednym słowem - kierujesz się wszystkim po trochu: i sądząc po Twoich wypowiedziach jest to naprawdę wspaniała, dojrzała i niesamowicie mądra mieszanka :)
Ja jestem z tych co się biczują...;p momentami aż za mocno!;) Wyglądasz zjawiskowo!;*
OdpowiedzUsuńOddawaj mi ten bicz - nie pozwalam ! Kto jak kto - ale akurat Ty w moim odczuciu jesteś tak wspaniałą mamą, że tych powodów do biczowania po prostu nie masz ! :*
UsuńŚwietnie napisane! Ale czytało mi się trudno, bo cały czas patrzyłam na tę cudowną sukienkę!!!
OdpowiedzUsuńDobra - następnym razem zrobię sobie sesję w czymś mniej wyjściowym, żeby nie rozpraszać Twojej uwagi ;)
UsuńCzyli jesteś super mamą :)))
OdpowiedzUsuńJak każda z nas - tylko niektóre jeszcze o tym nie wiedzą ;)
UsuńA do tego jesteś piękną mamą!! :) Świetny ten tag - może dam się namówić na jego zrobienie? :)
OdpowiedzUsuńZrób, zrób - koniecznie ! :) Chętnie poczytam o wszystkich Twoich zaletach i mocnych stronach, które sama w sobie dostrzegasz :)
UsuńPiękna sukienka. Masz racje, to że pojawia się dziecko nie każe rezygnować z pasji czy swoich zainteresowań. Warto pokazać dziecku, że też się czymś interesujesz i chcesz poświęcać temu czas.
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze tak :) Dziecko kiedyś wyfrunie z gniazda i będzie miało własne życie - więc i ja chcę mieć swoje i zamierzam ze wszystkiego rezygnować :)
UsuńBardzo ważne punkty! Ja daję WIELKI PLUS za punkt drugi. Pozwalanie dzieciom w miarę możliwości na wybór i nie zmuszanie ich do czynności, które wprawiają ich w zakłopotanie, to super ważna cecha super mamy :)
OdpowiedzUsuńMogę tylko się z Tobą zgodzić :) Sama do tej pory pamiętam te wszystkie ciocie tarmoszące mnie za policzki i zostawiające ślady szminki na moich policzkach - postanowiłam sobie, że Bąbla nie będę na to narażać za wszelką cenę ;)
UsuńAle ty masz nogi kobieto !!!wow!!!!
OdpowiedzUsuńUwierz mi po 40 nic się nie zmienia,ja też tańczę i śpiewam robiac dodatkowo głupie miny :)
Ciesze się, że Synus ma taką cudowna mame-tak trzymać! Gratuluje !
Nogi względnie długie, choć niekoniecznie proste - tak bym to mniej więcej określiła ;)
UsuńA czy się zmienia - to zależy chyba od osoby. Znam dziewczyny, które już po dwudziestce zachowują się jak jakieś dostojne matrony - i czasami to właśnie zostanie mamą jest tym punktem zwrotnym, po którym już tylko garsonka, majestat i pełna powaga ;) Mi na szczęście to jeszcze nie grozi przez długi czas :)
Cudowna mama! Aż się wzruszyłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :* Ja się z kolei wzruszam, kiedy czytam takie komentarze :)
UsuńPięknie napisany post. Wzruszyłam się :)
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serducha :)
UsuńJa niestety z tych biczujących się czasami... Piękny tekst!
OdpowiedzUsuńBiczowania nie da się chyba tak do końca uniknąć - ale zawsze można je ograniczyć i dostrzegać swoje jasne, mocne, pozytywne strony :)
UsuńBardzo lubię Cię czytać, tak mądrze piszesz. Również zauważyłam, że moda jest na popadanie w skrajności- albo jest się matką kompletnie wyluzowaną, albo na odwrót. Ja jestem gdzieś pośrodku, bo czasami macierzyństwo przysłania mi mnie samą i się biczuję, innym zaś razem wrzucam na luz i robię sobie wolne od stresów. Bardzo dobre punkty, z wszystkimi się zgadzam. A tak poza tym to wyglądasz jak modelka na wybiegu :).
OdpowiedzUsuńI właśnie taki złoty środek jest najlepszy - rozsądek, balans i brak przesady w którąkolwiek ze stron - a jednocześnie trudny do odnalezienia i niekiedy wymaga to sporo czasu :) Cieszę się, że Ci się to udaje - a za komplement serdecznie dziękuję :*
UsuńSuper Mamo, masz prześliczną sukienkę !!!
OdpowiedzUsuńTeż jestem nią oczarowana - tak jak zresztą wszystkimi swoimi rzeczami od zaprzyjaźnionej E-margeritki :)
UsuńJa należę raczej do tej drugiej grupy, stąd tyle dni zabieram się za moje 10 powodów, ale jestem na dobrej drodze :) Z przyjemnością poczytałam o Tobie Super Mamo, a przy tym nie mogłam się napatrzeć na Ciebie.
OdpowiedzUsuńW takim razie niecierpliwie czekam na Twoje powody - i gdybym to ja miała je wymieniać, to mogę podać z biegu i na gorąco co najmniej drugie tyle :)
UsuńBardzo ładna sukienka :) A tytuł świetny <3
OdpowiedzUsuńFajnie, że obie rzeczy wydają Ci się trafione :) Dziękuję :*
Usuńmyślę, że wszyscy mamy skłonności do popadania w skrajności. to jest znacznie łatwiejsze, niż zachowanie równowagi i złoty środek.
OdpowiedzUsuńfajna inicjatywa, żeby przypomnieć sobie i głośno powiedzieć, dlaczego jesteśmy super :
Dlatego też tym bardziej się cieszę, że zostałam do takiej akcji wytypowana - i że mogłam dzięki niej zafundować sobie takie pozytywne wzmocnienia :)
Usuńtak mi dziś przyszło do głowy, że strasznie się sami spalamy naszą złością czy zazdrością, tak matki też, mądrzą się nieraz dając tzw. dobre rady... ja należę chyba do jakiejś trzeciej kategorii, uważam że wszystko wiem, ale nie daję innym rad ;) myślę, że w macierzyństwie nie wolno też zapominać o sobie, bo nasze dziecko bierze z nas przykład... jak chcę być dla moich córek zarówno matką, kumpelą jak i autorytetem, a to duża odpowiedzialność i oczywiście masa roboty ;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas po pojawieniu się Bąbla dołączyłam do kilku "mamusiowych" forów i grup na Facebooku. Byłam przekonana, że znajdę tam wsparcie, zrozumienie, że będę mogła podzielić się doświadczeniami i refleksjami na temat macierzyństwa z innymi kobietami. Powiem szczerze, że takiej ilości hejtu jak tam nie ma chyba nawet w polskiej polityce ;) - uciekałam tak szybko, że aż się za mną kurzyło ;) Nie wiem, dlaczego niektórym sodówa macierzyństwa tak bardzo uderza do głowy - ale ja w każdym razie wolę w tym nie uczestniczyć ;)
UsuńJesteś fantastyczną mamą i pięknie razem wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - choć osobiście uważam, że do "fantastycznej" jednak mi ciut brakuje ;)
UsuńPiękny wpis Babel ma wspaniałą mame. A Wasze zdjęcia są cudowne.
OdpowiedzUsuńTyle komplementów na raz - aż się rumienię ;)
UsuńAle sukienka... wow... bardzo w moim stylu. Co do wpisu, też nie trzęsę się nad córką i staram się pokazać świat wzdłuż i wszerz: zarówno pod względem geograficznym jak i mentalnym ;). Zgadzam się z Twoim wpisem w pełni.
OdpowiedzUsuńTen wzgląd mentalny jest jak najbardziej wskazany - zwłaszcza obecnie, kiedy w przestrzeni publicznej mamy do czynienia raczej z zawężaniem horyzontów, niż z ich poszerzaniem. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńSukienka super, świetnie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńJesteś cudowną mamą. Taką chciałabym być kiedyś...
Uściski 😙
Nie schlebiaj mi zanadto - staram się, ale bywa różnie. Jakbym napisała post o moich 10 kiepskich stronach i najgorszych cechach - to pewnie zmieniłabyś zdanie ;) Może kiedyś się o to pokuszę :) Buziaki :*
Usuńpunkt nr 2 - na wage złota ! pięknie Wam w tych leśnych okolicznościach przyrody, cud miód i orzeszki :)
OdpowiedzUsuńNie jestem mamą więc wypowiedzieć się chyba mogę średnio ale - sukienka jest cudowna! Wyglądasz jak milion dolarów! :)
OdpowiedzUsuńAle piękna sukienka i jakie nogi !!!
OdpowiedzUsuńNie tylko super ale i piękną jesteś mamą :)
OdpowiedzUsuńZ takich for i grup dawno się wypisałam, właśnie dlatego o czym wspomniałaś :) To też łączy się z punktem o wyścigu szczurów.
Wszystkiego dobrego z okazji naszego święta!!
Wiesz co, to był dla mnie najtrudniejszy tekst na Twoim blogu ;) - wcale nie mogłam się na nim skupić bo co rusz, zerkałam na tę ekstra kieckę którą masz na sobie ;) Pięknie wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńTwój syn ma cudowną mamę, kierującą się rodzicielstwem bliskości :) Niby takie proste sprawy, a wymagają sporego zaangażowania. Z tym, że dla naszych dzieci myślę że warto bez zastanowienia :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :-) A co do bycia Super Mamą to wszystkie nimi jesteśmy, nawet jeśli często nie myślimy tak o sobie. Staramy się być najlepsze dla swoich dzieciaczków i to już jest coś :-) Ale dobrze raz na jakiś czas dostać kopa od kogoś i usłyszeć słowa, że jest się super mamą! Buziaki dla Super Mamy od Super Mamy :-D
OdpowiedzUsuńjeszcze z okazji Dnia Matki i w przededniu Dnia Dziecka - wszystkiego najlepszego dla Obojga i gratulacje dla synka, że ma taką mamę na co dzień! pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka - jeśli ktoś jest szczupły i ma kształtne ramiona, wygląda w nich pięknie (Ty tak wyglądasz właśnie). Zupełnie, jakbym czytała o sobie. Moje poczucie samozajebistości jako supermama często jest wątpliwe - chciałabym tak zawsze o sobie myśleć, a jednak często mam wrazenie, że jestem do dupy.
OdpowiedzUsuńBąbelkowa matko! Ależ jesteś piękna <3
OdpowiedzUsuńKażda Mama jest super :) P.S. Super look :)
OdpowiedzUsuń