"Tak bym chciała damą być, ach damą być, ach damą być..." -... nuciłam sobie przez całą drogę do Kórnika - pięknego i bardzo malowniczego miasta, w którym 29 kwietnia odbyło się kolejne niesamowite spotkanie blogerek, BlogoDamy.
Kórnik leży jakieś 140 kilometrów od naszej miejscowości - i uwierzcie mi, że na pewno nie pokonywałabym takiego dystansu dla byle kogo ;) Od samego początku byłam przekonana, że skoro za organizację całego eventu wzięła się Magda (Zwykła Matka) i Agnieszka (Instrukcję Poproszę) - to będzie to bardzo udany wypad, obfitujący w nową wiedzę i pozytywną energię . Nie pomyliłam się ani trochę - ale nie wyprzedzajmy faktów i zacznijmy od samego początku :)
Z pozostałymi BlogoDamami spotkałam się w sympatycznej Restauracji Ventus, którą mogę z całego serca polecić jako miejsce bardzo przyjazne
rodzinom z dziećmi . W tym samym budynku mieści się zresztą sala zabaw,
kryty basen ze zjeżdżalnią i boisko sportowe - a więc wszystkie
najciekawsze atrakcje dla najmłodszych skupione obok siebie, uzupełnione
o pyszne restauracyjne przystawki, dania główne i desery (lemoniada i
ciasto z orzechami - palce lizać! :) )
Kośmiccy Pstrykają |
Niepowtarzalny nastrój w trakcie spotkania tworzyły rozstawione na
stołach świece i woski zapachowe od firmy Olynk. Ratunkiem dla naszych
blogerskich strun głosowych i gardeł zaschniętych od nieustannego
plotkowania była natomiast woda mineralna Id'eau oraz pyszne i zdrowe soki z grójeckich jabłek, dostarczone przez firmę Appolonia.
Kośmiccy Pstrykają |
W przybytku tym miałyśmy okazję wysłuchać bardzo rzeczowej i
inspirującej prelekcji Adama Piocha - specjalisty od storytellingu,
który "sprzedał" nam kilka niezwykle cennych wskazówek na temat tego,
jak uczynić nasze teksty i opowieści bardziej intrygującymi i
interesującymi dla ich odbiorców. Osobiście autentycznie słuchałam go z
zapartym tchem - a przytoczone przez niego historie już na zawsze
pozostaną w mojej pamięci jako przykład prawdziwego majstersztyku w
zakresie budowania emocji i stopniowania napięcia.
Kośmiccy Pstrykają |
Kośmiccy Pstrykają |
Potem przyszedł czas na relaks na tarasie i radosną twórczość wśród kwiatów :) Po
raz pierwszy w życiu miałam okazję upleść własny wianek z okazów innych
niż podwórkowe mlecze - a potem dodatkowo zostać w nim uwieczniona na
profesjonalnych zdjęciach :) Za taki pakiet atrakcji odpowiadają
przesympatyczne dziewczyny z Gretaflowers i So nice - natomiast o oprawę
fotograficzną całego wydarzenia zadbała Aga Marciniak Photography oraz Ania Kośmicka z
Kośmiccy Pstrykają.
Aga Marciniak Photography |
W zasadzie jedyną rzeczą, jaką tego dnia nie dopisała i zrobiła nam
małego psikusa - była kapryśna pogoda. Trochę wietrznie, trochę
deszczowo i niezbyt ciepło - a więc niestety nasz spacer po Kórnickim Arboretum nie trwał tak długo, jak to pierwotnie miałyśmy w planach.
Mimo wszystko udało się nam nasycić oczy kwitnącymi magnoliami - oraz
wywołać niemałą sensację wśród innych zwiedzających (bo kto to widział
tyle bab na raz?! - i w dodatku wszystkie w wiankach na głowach ?!) ;) Znaleźli się nawet tacy, którzy po cichaczu robili nam zdjęcia - i najwyraźniej traktowali nas jako kolejną turystyczną atrakcję ;)
Kośmiccy Pstrykają |
Po powrocie do restauracji czekał na nas jeszcze piękny tort z logo wydarzenia , wykonany przez
profesjonalistów z BezCukiernii. Smaczny, z moimi ulubionymi truskawkami - a oprócz tego
jak sama nazwa wskazuje bez dodatku cukru, więc zaoszczędził nam chociaż kilku kalorii po
wcześniejszym obfitym obiedzie, przekąskach i grójeckich jabłkach :)
Koścmiccy Pstrykają |
W międzyczasie każda z nas przytuliła też do piersi całe mnóstwo
sympatycznych upominków od sponsorów spotkania - którzy postarali się tak intensywnie i wyjątkowo, że napiszę o nich wszystkich w osobnym poście, żeby nie wyszedł z tego tasiemiec długi jak brazylijska telenowela ;) Poniżej pokazuję Wam tylko maleńki przedsmak całej tej prezentowej uczty - i zapraszam oczywiście na blogi wszystkich pozostałych BlogoDam, które towarzyszyły mi podczas tego niezapomnianego, sobotniego spotkania :)
Kośmiccy Pstrykają |
A były to - piękne i elokwentne :
Agnieszka - Agumama
Agnieszka - Rodzicielnik.pl
Agnieszka - Po pierwsze matka po drugie też kobieta
Agnieszka - Mała rzecz a cieszy
Agnieszka - Pielęgnacyjna Rewolucja
Alina - alinadobrawa.pl
Angelika - Birginsen
Basia - Pierwsze kroki
Emilia - Mama i Syn Zgrany Team
Iza - Nie tylko różowo
Asia - Z filiżanką kawy
Magda - TosiMama
Magda - Mamatorka
Magda - Mama Kreatywna
Weronika - Budująca Mama
Wioletta - Mama bloguje
Alina - alinadobrawa.pl
Angelika - Birginsen
Basia - Pierwsze kroki
Emilia - Mama i Syn Zgrany Team
Iza - Nie tylko różowo
Asia - Z filiżanką kawy
Magda - TosiMama
Magda - Mamatorka
Magda - Mama Kreatywna
Weronika - Budująca Mama
Wioletta - Mama bloguje
oraz organizatorki całego zamieszania:
Magda - Zwykła Matka
Agnieszka - Instrukcję Poproszę
Niestety nie mogła dojechać do nas
Iza - Nianio born to be wild
ale wierzymy, że była przy nas duchem - podobnie, jak my przy niej.
Koścmiccy Pstrykają |
Ja się nie umiem na te wianki napatrzeć - rewelacyjny i bardzo oryginalny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że bardzo by Ci taki wianek pasował :) Jeśli kiedyś się skusisz, to bardzo chętnie obejrzę sesję zdjęciową z Tobą i wiankiem w rolach głównych :)
UsuńFaktycznie rewelacyjne te wieńce. I ogólnie widać, że spotkanie się udało.
OdpowiedzUsuńNawet bardzo się udało - więc już puszczam oko do organizatorek o powtórkę ;)
UsuńTo ogromna radość i satysfakcja gdy praca przynosi nam efekt w postaci Waszych pochwał i miłych wspomnień.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że bawiłaś się razem z nami 😊
To ja dziękuję za fajnie spędzony czas - a pochwały w 100% zasłużone :)
UsuńFantastycznie, że Ci się podobało :) Jesteśmy dumne i serce się raduje , gdy czytamy tak miłe opinie :*
OdpowiedzUsuńJa jestem z Ws dumna, Dziewczyny, że takie świetne spotkanie ogarnęłyście tak profesjonalnie w takim krótkim czasie :)
UsuńPięknie wszystko zorganizowane. Ja raz uczestniczyłam w takim blogowym spotkaniu i bardzo miło to wspominam.
OdpowiedzUsuńDla mnie to chyba już czwarte czy piąte takie spotkanie - i mam wrażenie, że z każdym z nich jest coraz lepiej i coraz bardziej to lubię :)
UsuńByło fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% ! :)
UsuńPrzekąski z marchewką i selerem skradły moje serce :)!
OdpowiedzUsuńWcale mnie to nie dziwi, biorąc pod uwagę charakter i tematykę Twojego bloga :)
UsuńFantastyczne sptkanie, przepięknie wszystkie wyglądałyście. Oj jak ja żąłuję ż emnie tam nie było, niestety nawet zgłoszenia nie wysłałam bo nie mogłam w tym terminie z Wami się spotkać.
OdpowiedzUsuńSzkoda wielka, Małgosiu - ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie okazja się spotkać :)
UsuńWygląda na to, że super się bawiłyście :)
OdpowiedzUsuńPrawda to ! :) Było fantastycznie :)
UsuńWianki-uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńZapisz się wreszcie na jakieś spotkanie - to razem upleciemy ;)
UsuńSuper spotkanie :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, potwierdzam :)
UsuńMega spotkanie, a te wianki 😍😍
OdpowiedzUsuńWianki zawsze lubiłam, jako wielka miłośniczka stylu boho - ale nigdy nie przypuszczałam, że będę umiała zrobić taki samodzielnie ;)
UsuńExtra ekipa i extra spotkanie
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś i nam będzie dane się spotkać na takim evencie :)
UsuńŚwietna inicjatywa! Aż szkoda że ja dopiero początkująca i chba z daleka do Was... z Krakowa ☺ Pozdrawiam i podziwiam solidarność Mam blogujących!
OdpowiedzUsuńJa jestem z okolic Wrocławia - a i do Krakowa czy do Mielna na takie spotkania jeździłam ;) Warto - procentuje wspaniałymi znajomościami na długi czas :)
UsuńPodzielam zdanie Tabayki - miałyście piękne spotkanie, aż troszkę zazdroszczę i żałuję, że z Krakowa tak daleko ;( Pozdrawiam gorąco!
UsuńW okolicach Krakowa na pewno niejedno takie spotkanie organizują ;) Polecam Blogoland, jeśli będzie w tym roku ;)
UsuńZ Krakowa Asia z córcią przyjechała :)
UsuńTe wianki, to rewelacja!!! I cała impreza jak widzę - super:))
OdpowiedzUsuńO tak, była naprawdę bardzo udana - i już czekam na powtórkę z rozrywki :)
UsuńAle zazdro, że byłaś na takim fantastycznym spotkaniu :) I te wiaaaanki cudowne! Ech... zapragnęłam właśnie wziąć w czymś takim udział.. ;)
OdpowiedzUsuńDawaj, dawaj ! Skoro znajdujesz w sobie motywację do tak częstego biegania - to i na spotkanie blogerskie leć w te pędy ! ;)
Usuńtak się patrzę i patrzę... aż sam sobie upletę:P Mam wprawę! kiedyś zaplotłem żonie warkocz. Mało nie skończyło się wizytą u fryzjera, lub ścinaniem na łyso:) haha i jak zwykle babskie meetingi:P blee;P
OdpowiedzUsuńWierzę, że potrafisz - w końcu taka zdolna z Ciebie bestia ;)
UsuńA babskie meetingi ? No ja wiem - spotkania przy piwku z kumplami są na pewno zdecydowanie bardziej merytoryczne i fascynujące ;)
Ale mi smaka narobiłaś!;))
OdpowiedzUsuńSamej nadal mi ślinka cieknie na samą myśl o tych wszystkich pysznościach ;)
UsuńRobil nam cichaczem zdjęcia? Przegapiłam to :)
OdpowiedzUsuńFajnie było znów Cię spotkać i mam nadzieję, że dzieczyny planują kolejną edycję ;)
Tak, przed wejściem do Arboretum ;) I jeszcze poleciał w naszym kierunku tekst: "A co to? Zjazd dziewic ? " ;)
UsuńAch, jak Wam tych spotkań zazdroszczę. Ale jeszcze moment i też się gdzieś udamy :)
OdpowiedzUsuńLiczę na to ;) Dziecię w nosidło czy chustę - i heja ! ;)
UsuńMiło było Cię znów spotkać :)
OdpowiedzUsuńWzajemnie :)
UsuńCudownie to wszystko się czyta i na Was patrzy! O to chodzi właśnie, o to żebyśmy się wspierały. Żebyśmy szukały przyjemności w byciu ze sobą, nie traktować jak konkurencję, kogoś, kogo trzeba skrytykować, ocenić czy nawet poniżyć. A niestety, tego teraz jest cała masa i nie cichnie. Nie rozumiem dlaczego? A chcę zrozumieć, bo chcę z tym walczyć czy chociaż rozpocząć dyskusję na ten temat. Patrząc na Was, mam nadzieję, że tak właśnie możemy się traktować. Mam prośbę do Was o wypełnienie ankiety na ten temat. Jeśli tą prośbą łamię regulamin komentarza, przepraszam i oczywiście proszę usunąć komentarz. Jeśli jednak nie, to mam ogromną prośbę. Link jest w nazwisku. Dziękuję Wam i jeszcze raz podziwiam Was i Wasze spotkanie. Pozdrawiam, Iwona
OdpowiedzUsuńSpokojnie, nie łamiesz żadnego regulaminu - bo go po prostu nie ma ;) A nieprzyjemności ze strony innych mam oczywiście też doświadczyłam (mam nawet w planach post na ten temat) - dlatego ankietę wypełniłam w ogromną przyjemnością :)
UsuńNa chwilę obecną nawet tymi mleczami nie dysponuję, bo ze względu na deszcz się pochowały. Mam ogromną ochotę upleść sobie jakiś wianek i zazdroszczę Ci, że miałaś takie ładne kwiaty do dyspozycji. No i przede wszystkim towarzystwa :)
OdpowiedzUsuńTowarzystwo to była faktycznie pierwsza liga :) - dawno się tak nie uśmiałam i nie pogadałam sobie tak od serca z innymi mamami :)
UsuńŚwietnie wygląda to spotkanie i super, że mogłyście zrobić wianki... też z chęcią bym się tego nauczyła :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś opublikuję tutorial :) A jeśli nie - to zapraszam na profesjonalne szkolenia do Gretaflowers :)
UsuńWidać, że to był dobrze spędzony czas :) Trochę zazdroszczę, bo Kórnik to moja sentymentalna podróż
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie mogłam być z Wami. Mam nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie w tak pięknym miejscu!
OdpowiedzUsuńpięknie Wam w tych wiankach tam było, wiosna i atmosfera, super miodzio
OdpowiedzUsuńWianki przejdą chyba do historii. Urzekły nie tylko mnie. Poza tym Organizatorki zadbały o każdy szczegół.
OdpowiedzUsuńChciałysmy się czymś wyróżnić, zapaść w pamięć :)
UsuńTak mi szkoda, że nie mogłam być z wami ale myślami cały czas byłam na spotkaniu
OdpowiedzUsuńKórnik! Wieki nie byłam#:) to musiało być super spotkanie, sporo mam kojarzę z realu lub z damej blogosfery:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania w takim gronie. Kurcze ja jeszcze nigdy nie byłam na żadnym spotkaniu blogerek, koniecznie muszę to zmienić 😉
OdpowiedzUsuńTe wianki są niesamowite. Cieszę się, że miło spędziłyście czas!
OdpowiedzUsuńCudownie! No i piękny jak to mówi Klops 'Kórniczek' (wiadomo, że na magnolie trzeba było pojechać;-))
OdpowiedzUsuńBardzo miło było się spotkać. Miałam Ci powiedzieć na spotkaniu i jakoś mi się nie udało. Zachwyciła mnie Twoja biżuteria, wyglądałaś w niej świetnie :)
OdpowiedzUsuńAch to stąd moje koleżanki mają piękne profilowe w wiankach.
OdpowiedzUsuńCała ekipa zmieniła swoje zdjęcia :)
UsuńŚwietnie, że miałyśmy okazję się spotkać! Było cudownie. :)
OdpowiedzUsuńPiękne wyglądałaś. :)
Było bardzo miło, a widzę, że nasze rejony Ci się spodobały, bo i jakiś czas temu się w Kórniku widziałyśmy i w sobotę mignęłaś mi w Poznaniu :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłyśmy poznać się na żywo :) <3
OdpowiedzUsuńA ja żałuję, że nie miałyśmy okazji dłużej porozmawiać... Czasami jestem strasznym wstydziochem i nie podchodzę, gdy kogoś nie znam... Chociaż "znamy się" już trochę online :)
OdpowiedzUsuń