W spotkaniach blogerskich najbardziej lubię, kiedy ich organizatorzy
potrafią zachować umiar i odnaleźć tak zwany "złoty środek". Kiedy jest
intensywnie - ale nie męcząco. Kiedy znajduje się miejsce zarówno na
babskie plotki i pogaduchy, jak i na wartościowe warsztaty oraz
rzetelnie przygotowane prelekcje. Kiedy można spędzić trochę czasu
wyłącznie w kobiecym, blogowym gronie - ale również poszaleć z własną
rodziną w jakimś nowym, ciekawym miejscu.
Taki właśnie był dla mnie Blog Parenting Poznań,
na którego organizację zdecydowała się (odważna!) Basia z bloga Pierwsze Kroki.
Rzecz miała miejsce 18 marca w Parku Rozrywki Rodzinka w Skórzewie pod
Poznaniem. Gdybyście kiedyś poszukiwali jakiegoś fajnego lokalu na
organizację urodzin, kinderbalu czy innej imprezy okolicznościowej - to
znajdziecie tam między innymi:
- kilkupoziomowy plac zabaw z kulkami, trampolinami, zjeżdżalniami i małpim gajem;
- przestronną salę, na której odbywały się wszystkie zaplanowane na ten dzień wykłady;
- wielkie zatrzęsienie wszelkiej maści zabawek i automatów do gry;
- serwującą pyszne jedzenie restaurację.
Wprawdzie mamy kilka podobnych parków rozrywki w naszej bliższej, znajomej
okolicy - jednak w stosunku do żadnego z nich Bąbel nie zapałał aż tak wielką
miłością ;) Było go nam naprawdę trudno stamtąd wyciągnąć - a teraz
praktycznie nie ma dnia żeby nie wspominał wszystkich tamtejszych
atrakcji i nie domagał się kolejnej wizyty. Chcąc nie chcąc, pewnie
jeszcze kiedyś Rodzinkę odwiedzimy ;)
Co jeszcze - poza dobrą zabawą - wynieśliśmy z Blog Parenting Poznań?
W niektórych kręgach panuje przekonanie, że z takich blogerskich spotkań wynieść można przede wszystkich całe torby "darów losu", czyli upominków i materiałów reklamowych od sponsorów. Owszem, zdarza się to jako miły dodatek i uwieńczenie całego eventu - ale najważniejsze jest przecież coś zupełnie innego !
O swoich doświadczeniach w blogosferze opowiadali nam Piotr i Ilona z
bloga Mum and the City - którzy w bardzo przystępnej i skondensowanej
formie przedstawili to wszystko, do czego dochodziłam mozolnie przez
cały ubiegły rok ;) Do licznych zalet urlopu tacierzyńskiego przekonywał Tomek z Tasty Way Of Life, natomiast swoją wiedzą o tajnikach fotografii i
Instagrama podzieliły się z nami Ania (OkiemMamy) oraz Iza (Nianio).
W międzyczasie dla chętnych mam odbywały się też zajęcia z
chustonoszenia prowadzone przez Agnieszkę (Instrukcję Poproszę) oraz pokazy kulinarne z Piotrem Skibą i Bonduelle, bazujące na absolutnie
zaskakujących połączeniach smaków i aromatów. (Dla mnie dania główne z
przewagą ciecierzycy okazały się akurat niezbyt jadalne - ale za to desery i
puddingi z nasion chia od tamtej pory robię w domu niemal codziennie i
po prostu nie mogę się nimi nasycić!)
Dodatkowo przez cały dzień towarzyszyła nam sympatyczna maskotka marki
Danone, która częstowała wszystkich uczestników serkami i jogurtami o
nowym składzie. Według informacji przekazanych nam przez specjalistów z Instytutu Matki i Dziecka zawartość cukru zredukowano w nich aż o 20% - i
faktycznie mogę potwierdzić, że jest to niezwykle korzystna zmiana, bardzo wyraźnie
wyczuwalna w smaku.
Sporą siłę przyciągania miały też
przygotowane dla nas stoiska i
stanowiska różnych firm.
Ziaja prezentowała swoje kosmetyki, do których
mnie już od wielu lat wcale nie trzeba przekonywać - oraz oferowała każdej z nas analizę cery i indywidualne porady w zakresie jej pielęgnacji.
Na stoisku sklepu E-plecaki zatrzymałam się na
szczególnie długą "chwilę",
bo właśnie poszukujemy jakichś fajnych
walizek, plecaków lub toreb podróżnych na wakacje.
zdjęcie: E-plecaki |
Swój asortyment przedstawiała też firma Mablo -
dystrybutor artykułów dziecięcych marek Pabobo, Pearhead i Ki ET LA.
Reasumując, wyjazd na Blog Parenting Poznań
z całą pewnością nie był dla nas czasem straconym !
Mamy wielką nadzieję na kolejną edycję za rok -
i liczymy na to, że wtedy wszystko zagra już idealnie, a frekwencja będzie 100-procentowa :)
Takie spotkania to super sprawa. To było zorganizowane na dużą skalę jak widzę
OdpowiedzUsuńW zamierzeniu miało być jednym z największych spotkań parentingowych, w jakich uczestniczyliśmy - ale ostatecznie część osób się nie pojawiła. Tak czy siak - było bardzo sympatycznie i niech żałują ci, którzy zrezygnowali ;)
UsuńFajnie! Zerknę na okulary przeciwsłoneczne. Akurat szukamy dla Alfa porządnych.
OdpowiedzUsuńI dlaczemu nie skkałaś z dzieckiem :D?
Zapraszam do siebie na https://niekonwencjonalna.com
Tym razem to tato skakał - a ja się dokształcałam i brałam udział w warsztatach ;)
UsuńTakie nasze małżeńskie równouprawnienie ;)
Miło było Cie spotkać i pogadać :) i dzięki za wyróżnienie we wpisie
OdpowiedzUsuńMi też było bardzo miło - i mam przeczucie, że już wkrótce to powtórzymy na BCP :)
UsuńA wyróżnienie w pełni zasłużone :)
Nie miałam jeszcze okazji być na spotkaniu blogerów, ale jak tylko będę mogła to skorzystam. Tym bardziej chętnie czytam, jak takie spotkanie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam takie spotkania - to zawsze bardzo ciekawe doświadczenie i okazja do poznania wielu interesujących osobistości :)
UsuńBardzo fajna inicjatywa. Nie ma jak spotkania na żywo. Może w Trójmieście też są takie, ale nie wiem o tym..
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że są :) Z większych i bardzo profesjonalnych -chociażby See Bloggers :)
UsuńAle cudne spotkanie :) Nie powiem, brakuje mi czegoś takiego teraz, kiedy już trochę poblogowałam i trochęwiecej wiem. Na kilku spotkaniach byłam w czasie, kiedy blogowałam tylko pół roku i czułam się niepewnie. NIestety jak usłyszę o jakimś fajnym wydarzeniu blogowym, to okazuje się, że mam wtedy zjazd na uczelni albo wesele albo inną uroczystość... :/
OdpowiedzUsuńZnam ten ból - bo z wielu ciekawych spotkań też musiałam zrezygnować ze względu na sprawy studenckie. Ale ten semestr na uczelni mam akurat trochę luźniejszy - więc i w blogosferze będę się nieco bardziej udzielać ;)
UsuńChętnie poszłabym na takie spotkanie we Wrocławiu :) To super sprawa spotkać się z innymi mamami. Dobrze się bawić i nauczyć czegoś nowego.
OdpowiedzUsuń20 maja we Wrocławiu odbędzie się kolejne Wrocławskie Spotkanie Blogerek, organizowane przez Elwirę (Zabiegana Mama) - zapisy chyba właśnie ruszyły :)
UsuńUwielbiam takie spotkania i dawno nie uczestniczyłam w takim wydarzeniu. Niestety mieszkam przy zachodniej granicy i najbliżej czyli aż 170 kilometrów mam do Wrocławia.
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu takie spotkania też się odbywają (patrz wyżej) :) No i ja również jestem z tych okolic, więc może kiedyś będzie nam dane zobaczyć się w realu :)
UsuńPo raz kolejny napiszę- nie mogę się doczekać jak wszystko uda mi się zgrać i wybrać się na tego typu spotkanie :)
OdpowiedzUsuńJa też czekam niecierpliwie, kiedy się zmotywujesz - i kiedy wreszcie będziemy mogły zobaczyć się na żywo :) A jeśli masz problemy z dojazdem w dalsze rejony to może w Twojej okolicy też ktoś takie eventy organizuje?
UsuńRelacja zdjeciowa superowa- frekwencja przy takim ogromie pracy z przygotowaniem powinna byc nie tylko 100% lecz w kolejce powinne kolezanki czekac na mozliwosc udzialu....
OdpowiedzUsuńZiaje zawsze lubialam- i za jakosc i za cene- i nadal jestem jej wierna :)
Zgadzam się. Zwłaszcza, że organizacji podjęła się zaledwie jedna osoba, która o wszystko musiała zadbać niemal zupełnie sama. Ja bym się na taki wyczyn pewnie nie porwała, bo cykor jestem ;) Ale przykro mi się zrobiło, że tyle osób zrezygnowało z udziału, nawet uprzednio nie informując o swojej nieobecności. Może paskudna pogoda tego dnia zrobiła swoje - choć to nie usprawiedliwienie.
UsuńBardzo mi się podoba miejsce, w którym organizowane było spotkanie - fajna przestrzeń dla dzieci i rodziców.
OdpowiedzUsuńJa też jestem pod wielkim wrażeniem tego parku rozrywki - to chyba najfajniejsze tego typu miejsce, w jakim do tej pory byliśmy. I nawet pomimo wielu kilometrów dzielących nad od Poznania - pewnie będziemy tam wracać :)
UsuńSuper było się zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze :) Szkoda, że na kolejnym spotkaniu w Kórniku Cię nie będzie - ale za to na BCP znów się widzimy :)
UsuńŚwietne są takie spotkania i dają mnóstwo pozytywnych wrażeń :)
OdpowiedzUsuńA najważniejsi - oczywiście wspaniali ludzie :)
UsuńNie nie nie! Wyczywam seksizm i umniejszanie roli ojca! Wszedzie tylko babskie ploty, mamy, kobiety.. A my? Słaba płeć? Co z nami? Halo! Tu jestesmy! Haha;) swietna sprawa. I oby jak najwiecej takich imprez;)
OdpowiedzUsuńSpoko, spoko - tatusiów też tam było całe mnóstwo ;) Tylko raczej uganiali się za dziećmi po placu zabaw, więc siłą rzeczy w warsztatach nie byli w stanie uczestniczyć ;)
UsuńWidać że spotkanie profesjonalnie zorganizowane! Muszę się kiedyś ogarnąć i w końcu na jakieś kiedyś się wybrać :)
OdpowiedzUsuńNo musisz, musisz - bo bardzo bym chciała Cię poznać ;)
UsuńAlez ty masz dużo zdjęć z tego spotkania :)
OdpowiedzUsuńWidzimy się za niecałe 4tygodnie :)
Ja wiem, czy dużo...Pstryknęłam kilka jeszcze zanim spotkanie się zaczęło, bo standardowo byliśmy na miejscu przed czasem ;)
UsuńA za 4 tygodnie - oczywiście, już się nie mogę doczekać ! :)
Bardzo podobaja mi sie takie spotkania! Moze kiedys :-)
OdpowiedzUsuńMoże, może :) Jakbyś kiedyś chciała i dała radę przylecieć, byłoby super :)
UsuńTakie spotkania są bardzo fajne i zawsze można poznać na nich fantastyczne osoby :) Na zdjęciach widać, że spotkanie było bardzo udane i ciekawie przygotowane :)
OdpowiedzUsuńI o te osoby przede wszystkim chodzi - bo to one tworzą cały klimat spotkania i to z nimi są związane najfajniejsze wspomnienia :) Nigdy w życiu nie spodziewałabym się, że dzięki blogosferze poznam aż tylu świetnych ludzi :)
UsuńPrelegentka podobno miała jakiś ważny powód (wypadek w rodzinie - z tego, co mi wiadomo) i pewnie niektóre dziewczyny również. Zdarzają się różne sytuacje losowe - ale warto byłoby chociaż poinformować o swojej nieobecności...
OdpowiedzUsuńNa pewno super są takie spotkania, ja zapisałam się na te we Wrocławiu, może uda mi się pojechać ;)
OdpowiedzUsuńJa akurat we Wrocławiu być w tym roku niestety nie mogę, bo już mamy ten weekend inaczej zaplanowany. Ale trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia w rekrutacji :)
UsuńSuper było się spotkać i w blogerskim gronie wymienić się doświadczeniami
OdpowiedzUsuńZ Tobą to ja się po prostu uwielbiam wymieniać - zawsze czegoś nowego i ciekawego się dowiem i w czymś mnie odpowiednio przeszkolisz ;)
UsuńŚwietne spotkanie! Widzę, że był niezły kącik dla maluchów - moje byłyby zachwycone ;-)
OdpowiedzUsuńTo nie był kącik - tylko wielkie "kącisko" ! ;) Dzieci miały tam naprawdę mnóstwo miejsca, frajdy i pola do popisu ;)
UsuńByło bardzo sympatycznie i cieszę się, że miałyśmy okazję się poznać;)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo się cieszę - i już niecierpliwie czekam na kwietniową powtórkę :)
UsuńŚwietne spotkanie, ja na razie odpuściłam tego typu zjazdy, czekam na kolejną edycję ActiveBlog :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku muszę się trochę ograniczyć, bo planujemy wakacje, które nas pewnie trochę "dobiją" finansowo ;)
UsuńFajnie :)
OdpowiedzUsuńświetne są takie spotkania!:)
OdpowiedzUsuńSzalejesz! :) Ale swoją drogą dobrze wiedzieć o tym lokalu w Skórzewie :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne miejsce, wspaniały mają tam kącik dla dzieci :) Aż szkoda, że nie odkryłam do dziś jeszcze tak wspaniałego miejsca u nas...
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak Wam się udało to spotkanie :)
Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś załapać na jakieś spotkanie blogowe w mojej okolicy ;)
Nieee, takie wielkie spotkania to nie dla mnie... Zbyt niesmiala jestem. :) Ale na kawke w gronie kilku zaprzyjaznionych blogerek, to juz chetnie! ;)
OdpowiedzUsuńRozbawiłaś mnie tytułem ;)
OdpowiedzUsuńSpotkanie musiało być super, co zresztą zdjęcia udokumentowały. Szkoda troszkę z tą frekwencja, ale niech żałują Ci co nie byli, prawda? :)
Ziaję też lubię :)
Piszę się następnym razem!;)
OdpowiedzUsuńGdybym tylko wiedziała, o tym spotkaniu mialybysmy okazję się poznać ;)
OdpowiedzUsuń