Post świąteczny w październiku? A co tam! Dlaczego nie?!
Skoro w większości miast i galerii handlowych fala świątecznych ozdób,
świątecznej muzyki i innego świątecznego kiczu zalewa nas mniej więcej w
tym samym czasie, w którym zapalamy świeczkę na grobach naszych
zmarłych - to i ja mogę popełnić post świąteczny już teraz, na zapas,
żeby potem nie robić tego w biegu pomiędzy karpiem a barszczem z uszkami
!
A tak zupełnie poważnie - chciałam napisać Wam dzisiaj o
pewnej akcji, w którą zaangażowałam się z wielkim entuzjazmem,
przyjemnością i wzruszeniem. Mowa tutaj o projekcie "Blogerzy
dzieciom z domów dziecka", którego pomysłodawczynią i główną
organizatorką jest 16-letnia Agata.
***
Nasz Bąbelek spędził w DD niespełna trzy pierwsze miesiące
swojego życia. Ja spędziłam w podobnym przybytku kilka miesięcy swojej
studenckiej praktyki, a z różnymi placówkami opiekuńczymi miałam do
czynienia właściwie przez cały pięcioletni okres wyższej
edukacji.
W związku z powyższym wiem, że domy dziecka są bardzo
różne. Są takie, w których wykonuje się swoją pracę naprawdę z powołania
- oraz takie, gdzie biurokracja okazuje się ważniejsza niż potrzeby i
problemy wychowanków. Są takie, gdzie dzieci mają do dyspozycji pięknie
wyremontowane sale, zasypiają w nowiutkich łóżeczkach, bawią się
zabawkami wiodących firm i noszą zadbane, niezniszczone ubrania - oraz takie z odrapanymi ścianami, gdzie na
grupę pięciorga dwulatków przypada jedna sfatygowana maskotka i
kartonowa książeczka z postrzępionymi brzegami, a dziecięce ciuszki po prostu rozsypują się w rękach ze starości...
Jest natomiast jedna rzecz, która wszystkie te miejsca
łączy - ich wychowankom najczęściej bardzo brakuje rodziców i prawdziwego domu, a
okres Bożego Narodzenia jest dla nich szczególnie smutny i
przygnębiający.
***
W placówkach niestety ten czas nie prezentuje się tak
radośnie, sielsko i beztrosko, jak w większości polskich domów - i jeszcze intensywniej przypomina
dzieciom o tym, że ich życie różni się od życia przeważającej części rówieśników. Często wychowawcy starają się w jakiś sposób umilić im ten
trudny moment w roku - stworzyć chociaż namiastkę rodzinnej, ciepłej,
świątecznej atmosfery i odwrócić ich uwagę od spraw mniej przyjemnych. W tym roku również my - blogerzy - możemy się chociaż w
minimalnym stopniu do tego przyczynić.
Wystarczy napisać list, wierszyk,
opowiadanie - i wysłać stworzoną przez siebie świąteczną kartkę do
jednego lub kilku domów dziecka, które zdecydowały się wziąć udział w akcji.
Można też dołączyć do swoich kartek maskotki czy jakiś inny drobiazg - jednak najważniejsze są tutaj płynące z serca słowa i życzenia. Coś, co ma rozweselić. Naprawdę - nic trudnego czy wymagającego wielkiego nakładu pracy oraz
czasu! W końcu pisanie całkiem nieźle Wam idzie - jest Waszą pasją,
sposobem na życie, czasami również pracą :)
Takie kartki są potem odczytywane przez opiekunów podczas
wspólnych posiłków albo w czasie przeznaczonym na czytanie bajek. A ponieważ jest to już druga edycja akcji - wiadomo nam, że pierwsza
wywołała na buziach dzieci naprawdę mnóstwo uśmiechów i radości !
***
Co zrobić, żeby również wziąć udział w tej inicjatywie? Wystarczy
dołączyć do tej grupy na Facebooku - tam znajdziecie już wszystkie
potrzebne informacje, a za jakiś czas pojawi się też pełna lista domów
dziecka, do których będzie można słać swoje kartki oraz inną twórczość.
EDIT:
Do promowania akcji przyłączyli się również przedstawiciele Poczty Kartkowej,
którzy zaproponowali możliwość bezpłatnego nadania części kartek za ich pośrednictwem.
Wierzę, że dzięki ich zaangażowaniu o całej inicjatywie dowie się jeszcze szersze grono osób -
a uśmiech zagości na twarzach jeszcze większej ilości dzieciaków :)
Wspaniała akcja!!!
OdpowiedzUsuńW ubiegłym roku brałam udział w podobnej, tylko adresowanej do podopiecznych Domu Pomocy Społecznej: http://www.naszebabelkowo.pl/2015/11/bardzo-wazna-swiateczna-robotka.html
UsuńNic nie stoi na przeszkodzie, żeby w tym roku przyłączyć się do obu :)
Super sprawa!
OdpowiedzUsuńMoże też się przyłączysz ? :)
UsuńWspaniała akcja, przynosząca radość obu stronom. :)
OdpowiedzUsuńJa po prostu uwielbiam angażować się we wszelkie tego typu akcje - i staram się to robić nie tylko w okresie świątecznym, ale w ciągu całego roku.
UsuńMy zawsze w pracy organizowaliśmy zbiórkę prezentów na mikołajki i jeździliśmy do domu dziecka i do szpitala. Uśmiech dzieci był bezcenny, a nasz gest niby niewielki dawał innym dobry przykład, że warto pomagać
OdpowiedzUsuńMy jesteśmy w stałym kontakcie z dwiema placówkami w naszej okolicy - podsyłamy dzieciom paczki, bierzemy udział w charytatywnych imprezach i kwestowaniu na konkretne cele, zawsze staramy się w miarę możliwości dołożyć jakąś maleńką cegiełkę. Niektórzy ludzie pukają się w czoło i pytają "a po co to wszystko? przecież to państwo powinno się tym zająć" - ale prawda jest taka, że często gdyby nie sponsorzy i datki od osób prywatnych to dzieciaki nie wyjechałyby nigdy na wakacje ani ne skorzystały z wielu innych rozrywek, które dla ich rówieśników są ogólnie dostępne.
UsuńSuper inicjatywa!!!
OdpowiedzUsuńKasiu, jako autorka książek masz jeszcze większe możliwości i pole do popisu ;)
UsuńJestem za, jak najbardziej :). Podziwiam dziewczynę za wrażliwość, o którą w tym wieku czasem trudno.
OdpowiedzUsuńTo samo sobie pomyślałam. Spora część osób w tym wieku nie widzi dalej niż czubek własnego nosa - więc tym bardziej trzeba Agacie pomóc, żeby tegoroczna edycja osiągnęła jeszcze większy sukces :)
UsuńŚwietna akcja! Z chęcią wezmę w niej udział :)
OdpowiedzUsuńGrupa na FB wciąż rośnie w siłę :)
UsuńŚwietna akcja!
OdpowiedzUsuńJakby ktoś miał ochotę - to można puścić info dalej u siebie, żeby dotarło do większego grona :)
UsuńAkcja fajna. Może uda mi się coś stworzyć. Ale napisałaś tam, że można do listu coś dołączyć. Tylko np z pluszakiem będzie problem.. No bo jeden pluszak a ile jest dzieciaków w takim domu dziecka? Ja bardzo chętnie bym podarowała bo mam pluszaki czy zabawki niepotrzebne.. Ale no kurczę, przykro by mi było bo jedna zabawka a dzieciaków dużo...hmmm ;)
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia Ci napiszę, że w DD większość rzeczy jest wspólna. Wśród wychowanków rzadko zdarza się, żeby któreś dziecko miało swoją własną zabawkę czy książeczkę. Są to raczej rzeczy "przechodnie", którymi bawią się wszystkie maluszki. Dopiero starsze dzieci mogą przeznaczyć swoje "kieszonkowe" na przedmioty, które tylko do nich należą i są ich osobistą własnością. Poza tym wierzę, że do każdego domu dziecka biorącego udział w akcji trafi tyle kartek i upominków, że nikt nie będzie pokrzywdzony :)
UsuńWiesz, w sumie nie pomyślałam o tym.. a kiedy powinniśmy to wysłać? Na święta/Mikołajki czy np teraz w najbliższym czasie??:)
UsuńDo 19 grudnia mają się pojawić na grupie adresy domów dziecka - wtedy będzie można sobie wybrać konkretne placówki z listy i słać to, co dla nich przygotowałaś :)
UsuńDołączyłam do grupy - mam nadzieję, że też będę mogła pomóc :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę :)
UsuńDołączyłam do grupy:)
OdpowiedzUsuńMiło z Twojej strony :) Mam nadzieję, że do Świąt będzie nas tam zdecydowanie więcej :)
UsuńZ przyjemnością dołączę do akcji. Super pomysł ;) Jeśli pozwolisz udostępnię informację o akcji także u siebie.
OdpowiedzUsuńCo za pytanie? No jasne, że udostępniaj ! ;)
UsuńŚwietna akcja, bajki nie napiszemy, ale mam już inny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja. Z chęcią się przyłączę :-)
OdpowiedzUsuńCudna i radosna akcja!
OdpowiedzUsuńFajna akcja:))
OdpowiedzUsuńFajna akcja:))
OdpowiedzUsuńMyślałam już o tej akcji, tylko nie wiem czy jestem w stanie napisać opowiadanie dla dzieci? Wierszyka nie umiem ale pomyślę nad tym jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, pisanie opowiadania czy wierszyka nie jest obligatoryjne - tylko dla chętnych :) Ale kilka zdań na świątecznej kartce myślę, że każdy da radę skrobnąć :)
UsuńNie mam fb, wiec nie bede widziala listy Domow Dziecka, ale dolaczam sie juz teraz :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja! Z chęcią wezmę w niej udział.
OdpowiedzUsuńJa już dołączyłam! :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Dołączam!:)
OdpowiedzUsuńI to jest pomysl 16-stolatki...Wspaniala akcja, przylaczam sie:)
OdpowiedzUsuńPrawda - bardzo dojrzały pomysł, jak na taki młody wiek.
UsuńRównież się przyłączam! Dzięki za rozpowszechnienie tej akcji, nie słyszałam o niej wcześniej...
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie :) Takie akcje są warte rozpowszechniania wszelkimi możliwymi i dostępnymi kanałami :)
UsuńMoże blogerka ze mnie żadna,ale wkrótce naskrobię o tym u siebie i już zaczynam myśleć o liście do dzieci. Piękny projekt 😍
OdpowiedzUsuńZe mnie też taka blogerka, jak trąba z koziej (wiadomej) części ciała ;) Ale jak jest taka akcja - to nie sposób przejść obok niej obojętnie :)
UsuńI my ją zapukaliśmy z prośbą o dołączenie do grupy.
OdpowiedzUsuńWspaniała akcja!
OdpowiedzUsuńDzięki, Dziewczyny, za przyłączenie się do akcji :) To tylko mały gest, ale może naprawdę dużo radości dzieciakom sprawić :) Fajnie, że aż tyle osób zdecydowało się wziąć udział !
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł. Czekam już na dodanie mnie do grupy :)
OdpowiedzUsuńEkstra ! :)
UsuńWspaniała akcja! Pierwszy raz o niej słyszę, ale lepiej późno niż wcale ;) może i nam uda się coś ładnego napisać :)
OdpowiedzUsuńPiękna akcja! Chyba dołączę:-)
OdpowiedzUsuńWysłałam moje zgłoszenie na FB aby dowiedzieć się więcej o akcji. W tym roku mam tylko jedno, jedyne życzenie świąteczne, aby wreszcie poznać mojego synka (103dni minęły od telefony)... Trzymaj kciuki proszę, abyśmy dostali szanse jeszcze w tym roku...
OdpowiedzUsuńO kciuki nie musisz mnie prosić. Cały czas mam je mocno zaciśnięte i wierzę, że będziecie mieć piękny prezent świąteczny pod postacią spotkania z Synkiem :* Jestem z Wami całym sercem !
UsuńW takim razie trzymaj ekstra mocno kciuki w następny piątek 😉
UsuńSuper !!! :) No to już zacisnę kciuki do białości i nic w domu nie tknę, żeby ich przypadkiem nie puścić ;)
UsuńPiękna akcja! Podobna do tej, o której ja pisałam u siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dołączam do obu :)
UsuńLink do tego tekstu trafi na stronę Facebook mojego bloga. Świetnie napisane, popieram! :)
OdpowiedzUsuńMiło z Twojej strony :) Bardzo dziękuję :)
UsuńŚwietna akcja! Chciałabym sie przyłączyć ale nie mam konta na Facebooku czy mogę prosić o jakieś szczegóły na e-mail: baran.agata@vp.pl dziekuje i pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJasne, jasne :) Podeślę szczegóły na maila :)
UsuńJejku, dlaczego ja wcześniej się o tym nie dowiedziałam? Też bym chciała pomóc. Następnym razem się dołączę!
OdpowiedzUsuńWspaniała akcja, na pewno dzieciakom było miło. Szkoda, ze przegapiłam, chętnie bym wzieła udział.
OdpowiedzUsuń