Kochany Bąbelku,
to już dwa lata mijają, odkąd pojawiłeś się na świecie - i 21 miesięcy, odkąd jesteś z nami. A ja nadal tak samo się wzruszam, kiedy na Ciebie patrzę i czytam jeden z nielicznych zapisów w Twojej pierwszej książeczce zdrowia: "kontakt skóra do skóry : krótki" - bo osobiście mogłabym tulić Cię bez przerwy, przez cały czas, i nigdy z tego przywileju nie rezygnować...
Przede wszystkim chciałabym Ci w tym moim liście podziękować.
Za to, że zupełnie odmieniłeś nasze życie i nadałeś mu całkiem nowy, unikalny sens.
Za każde wypowiedziane przez Ciebie "mama", "kocham" i "moja, moja, moja!" - kiedy podbiegasz do mnie i ściskasz w pasie z całej siły, aż tchu mi brak. Ale również za każde "ziostaw!", "odejć!" i "NIEEE!!!", którymi tak wspaniale ćwiczysz moją cierpliwość i urządzasz mi trening, na jaki nie mogłabym liczyć nawet u najsłynniejszego mistrza filozofii zen ;)
Za każde Twoje spojrzenie zza firanki nieprawdopodobnie długich rzęs - i to radosne, i to ciekawe świata, i to z jakiegoś powodu zagniewane, i to bardzo senne wieczorową porą, które jednak wciąż domaga się mojej uwagi i kolejnej bajki na dobranoc.
Za każdą wspólną, rodzinną wyprawę - i tę pieszą, i samochodową, i rowerową, kiedy to pokrzykujesz zza moich pleców "MAMA, JEĆ! SIBKO!", ponieważ najwyraźniej podobnie jak ja lubisz czuć ten wiatr we włosach i adrenalinę, która zawsze szybkiej jeździe towarzyszy :)
Za to, że dzięki Tobie każdego dnia i w każdej godzinie mogę być wielkim podróżnikiem i odkrywcą - nawet jeśli na początkowym etapie swojego macierzyństwa przemieszczałam się jedynie w obrębie pobliskiego parku oraz osiedlowej piaskownicy ;)
Co też takiego mogę zatem odkrywać?
Przede wszystkim - małego człowieka, który pewnego dnia pojawił się
w moim życiu i nadal stanowi dla mnie wielką zagadkę, pasjonującą przygodę,
ogromne wyzwanie i niezbadaną tajemnicę. Codziennie uczę się o nim
czegoś nowego i poznaję go coraz lepiej (zarówno
od tej dobrej, jak i trochę mniej korzystnej strony ;) )
Poza tym - wraz z macierzyństwem odkryłam nową jakość i radość życia, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyłam. Nauczyłam się od Ciebie cieszyć każdą drobnostką - dumać w skupieniu nad każdym małym listkiem na drzewie, kamyczkiem czy kwiatkiem. Porównywać chmury (jakże poetycko! ;) ) do kłębuszków cukrowej waty i rozpoznawać w nich kształty ogromnych smoków, bajkowych zwierzątek i walecznych rycerzy :)
I jeszcze jedno. Dzięki Tobie odkryłam również...samą siebie. Codziennie odnajduję w sobie takie pokłady macierzyńskiego instynktu, zrozumienia, czułości i troski, o jakie w czasach przed dzieckiem nigdy w życiu bym się nie posądziła. Żyję uważniej i bardziej świadomie - bo już nie tylko dla siebie ! Spoglądam wgłąb własnego "ja" z jeszcze większym entuzjazmem i fascynacją - coraz bardziej ciekawa, co też takiego tam odnajdę...
Nie zawsze jest nam ze sobą łatwo. Nie zawsze moje macierzyństwo mieni się wszystkimi kolorami tęczy. Czasami zdarza się, że jestem mamą-gradową chmurą, której tylko resztką sił udaje się nie rozpętać prawdziwej burzy z piorunami. Ale to wszystko nieważne - bo jesteś !
Poza tym - wraz z macierzyństwem odkryłam nową jakość i radość życia, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyłam. Nauczyłam się od Ciebie cieszyć każdą drobnostką - dumać w skupieniu nad każdym małym listkiem na drzewie, kamyczkiem czy kwiatkiem. Porównywać chmury (jakże poetycko! ;) ) do kłębuszków cukrowej waty i rozpoznawać w nich kształty ogromnych smoków, bajkowych zwierzątek i walecznych rycerzy :)
I jeszcze jedno. Dzięki Tobie odkryłam również...samą siebie. Codziennie odnajduję w sobie takie pokłady macierzyńskiego instynktu, zrozumienia, czułości i troski, o jakie w czasach przed dzieckiem nigdy w życiu bym się nie posądziła. Żyję uważniej i bardziej świadomie - bo już nie tylko dla siebie ! Spoglądam wgłąb własnego "ja" z jeszcze większym entuzjazmem i fascynacją - coraz bardziej ciekawa, co też takiego tam odnajdę...
Nie zawsze jest nam ze sobą łatwo. Nie zawsze moje macierzyństwo mieni się wszystkimi kolorami tęczy. Czasami zdarza się, że jestem mamą-gradową chmurą, której tylko resztką sił udaje się nie rozpętać prawdziwej burzy z piorunami. Ale to wszystko nieważne - bo jesteś !
Dlatego jeszcze raz dziękuję Ci za Twoją obecność w naszym życiu.
Być Twoją mamą - to dla mnie wielka duma i ogromny zaszczyt...
W dniu Twoich drugich urodzin życzę Ci, żebyś był szczęśliwy. Tak po prostu.
Pięknie to napisałaś:) Dla Bąbla wszystkiego najlepszego by każdego dnia odkrywał wiele ciekawych przygód!
OdpowiedzUsuństo lat dla Bąbla!!!! fajnie że po prostu jest :-)
OdpowiedzUsuńI się wzruszyłam...
OdpowiedzUsuńNiech każdy dzień przynosi wiele dobra dla Bąbla, niech zachwyt nad odkrywaniem świata i dziecięca radość nie opuszczają Go jak najdłużej.
Sto lat, sto lat, Bąblu! Rośnij zdrowo i dostarczaj rodzicom wrażeń, żebyśmy mogli jeszcze więcej o Tobie czytać:-)
OdpowiedzUsuńIm bardziej osobiscie piszesz, tym bardziej chlone te posty I wsiakam w nie doglebnie. Piszesz pieknie! Oczywiscie tez gula stanela mi w gardle I bylam juz bliska uronienia kilku lez.
OdpowiedzUsuńWszystkiego cudownego Babelku : beztroskiego dziecinstwa, radosci, usmiechu I zdrowia !
Wszystkiego najlepszego dla synusia niech rośnie zdrowo dostarczając Wam nowych cudownych chwil. spodziewajcie sie jutro listonosza, starałam się żeby dojechał pośrodku Waszych wyjątkowych dni ale nie wyszlo😒
OdpowiedzUsuńPięknie napisane! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
OdpowiedzUsuńBąbelku, rośnij w zdrowiu i miłości ku radości Twoich rodziców!!!!!
OdpowiedzUsuńZdanie z książeczki mną wstrząsnęło...W sumie nie wiem dlaczego. Może dlatego, że uświadomiłam sobie po raz kolejny, że tak naprawdę już zawsze będziemy żyć w tym "dziwnym" pięciokącie... Wzruszyłam się!
No to dziś ważny dzień! Wszystkiego najpiękniejszego dla Bąbla!!
OdpowiedzUsuńPiękny list! Wszystkiego najlepszego dla Bąbla !!!
OdpowiedzUsuńCudowny... synek i list. Życzę Wam wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńPiekny, wzruszajacy wpis! Wszystkiego najlepszego dla babla i dla Was z okazji tego swieta:) Sciskam!
OdpowiedzUsuńTrafione w samo sedno - dzięki dzieciakom odkrywamy samych siebie. To one są najlepszymi nauczycielami życia. Wszystkiego dobrego dla Was
OdpowiedzUsuńSpóźnione wszystkiego najlepszego! Zdrówka, szczęścia i radości dla Bąbla!
OdpowiedzUsuńPiękny list napisałaś, szczery i wzruszający
Samych cudowności dla szkraba!!! Myślę, ze jak dorośnie spodobają mu się Twoje słowa ;)
OdpowiedzUsuńDołączam się od życzeń wszystkiego najlepszego. Choć Bąbelek mając tak wspaniałych rodziców i zdrowie już teraz ma tak na prawdę wszystko co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze dla syna i tych świetnych perspektyw!
OdpowiedzUsuńPięknie napisane :) Dużo zdrówka i wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś. Dużo zdrówka i uśmiechu każdego dnia :) Buziaki dla Bąbla :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla Bąbla!! Sto lat 😀
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat, sto lat! Na pewno wygrałaś los na loterii:) Ale myślę, że Bąbel też trafił szóstkę;)
OdpowiedzUsuńWiesz co wzruszyłam się!
OdpowiedzUsuńŁzy stanęły mi w oczach.
Wszystkiego Najlepszego dla Bąbla! :)
pozdrawiam
Wszystkiego najlepszego z okazji 2 urodzinek!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały list, dziecko to prawdziwy skarb! Wszystkiego dobrego dla Was :*
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla WAS!! Babelkowi cudownego dziecinstwa- Wam macierzynstwa!
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj! Cudownego dzieciństwa i zdrówka Bąbelku.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Bąbelka, samych słonecznych dni! Ma najlepszą mamę na świecie :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, Bąbelku! Życzę Ci, żebyś przynosił mamie same takie pozytywne wzruszenia. :)
OdpowiedzUsuńPięknie... Ja również życzę jubilatowi by po prostu był szczęśliwy!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Bąbla!
OdpowiedzUsuńNajlepszego Bąbelku <3
OdpowiedzUsuńPiękny list :) i wszystkiego najlepszego dla Bąbelka.
OdpowiedzUsuńTym razem w imieniu Bąbla dziękuję wszystkim za życzenia - a Kobiecie na Szpilkach i naszej wiernej Czytelniczce Basi - również za urodzinowe kartki i sympatyczne upominki :)
OdpowiedzUsuńWzruszające... Umiesz poruszyć. :)
OdpowiedzUsuń